

Na wczorajszej konferencji Google I/O firma z Mountain View zaprezentowała kilka nowości. Jedną z nich jest Android Pay, odpowiedź na system uruchomiony przez Apple jesienią zeszłego roku. Posiadacze smartfonów z Androidem będą mogli dzięki temu płacić zbliżeniowo w sklepach oraz jednym kliknięciem opłacać zakupy w sieci.
Pod wieloma względami Android Pay wyraźnie przypomina propozycję konkurenta spod znaku nadgryzionego jabłka. Google wykorzysta mechanizm tokenizacji, co oznacza, że w telefonie nie zostaną umieszczone dane kart płatniczych. Aplikacja będzie pobierać „z chmury” tylko tokeny, czyli jednorazowe numery wykorzystywane w pojedynczej transakcji. Daje to wyższy poziom bezpieczeństwa, ale oznacza, że do wykonania płatności w sklepie trzeba będzie mieć łączność z Internetem.
Duże zmiany czekają aplikację Google Wallet, która do tej pory służyła do dokonywania zbliżeniowych zakupów. Teraz stanie się przede wszystkim narzędziem umożliwiającym płatności pomiędzy osobami fizycznymi. Google będzie zatem ostrzej konkurować w tej dziedzinie z innymi potentatami, jak np. Facebook uruchamiający płatności na platformie Messenger, czy PayPal (Venmo) lub Square współpracujący ze Snapchatem.
Portfel na odcisk palca
Podobnie jak Apple Pay, Android Pay będzie mógł korzystać z czytnika biometrycznego. Google wprowadzi w nowej wersji systemu (Android M) obsługę tego urządzenia. Odcisk palca przyda się nie tylko do odblokowania mobilnego portfela, będzie mógł służyć również do odbezpieczenia telefonu lub logowania w różnego rodzaju aplikacjach. Zapewne spowoduje to, że producenci smartfonów działających w oparciu o Androida zaczną wkrótce traktować czytnik jako standardowy element wyposażenia swoich urządzeń.
Na razie nie są znane szczegóły procesu dodawania kart płatniczych do Android Pay. W konkurencyjnym Apple Pay wystarczy w aplikacji podać numer plastiku i, w niektórych przypadkach, przejść przez proces dodatkowej weryfikacji po stronie banku. Można oczekiwać, że podobnie będzie w przypadku Google, chociaż przewidziano także możliwość aktywowania usługi z poziomu aplikacji bankowej. Do tej pory usługa Google Wallet opierała się na nieco innej konstrukcji – użytkownik otrzymywał wirtualną kartę MasterCard zapisaną w aplikacji. Płatność w sklepie opierała się na tej karcie, a następnie obciążany był właściwy plastik, którego dane podawał wcześniej użytkownik i zapisywał na swoim koncie Google.
W pierwszej kolejności Android Pay trafi na rynek amerykański. Użytkownicy będą mogli dodawać do mobilnego portfela karty współpracujących przy wdrożeniu organizacji – MasterCard, Visa, American Express oraz Discover.