

Google zaprezentowało swoją odpowiedź na zyskujący na popularności ChatGPT. Sztuczna inteligencja od Google’a, która ma odpowiadać na pytania zadawane przez użytkowników, została nazwana Bard. Publiczne testy rywala ChatGPT mają rozpocząć się w ciągu najbliższych tygodni, na razie dostęp otrzymała najbardziej zaufana grupa testerów.
Minęły nieco ponad dwa miesiące od debiutu ChatGPT, w ciągu których zyskał on bardzo dużą popularność. Nie mogło to pozostać niezauważone przez firmę Google, tym bardziej, że w ChatGPT już od dawna inwestuje wielki rywal giganta z Mountain View, czyli Microsoft. Cisza ze strony Google’a dziwiła tym bardziej, że wiadomo było, iż właściciel najpopularniejszej wyszukiwarki w internecie także od dawna już rozwija swoje projekty sztucznej inteligencji.
Rywal Microsoftu wreszcie zdecydował się odsłonić karty. Szef Google’a, Sundar Pichai zapowiedział, że w najbliższych tygodniach publicznie zaprezentowany zostanie projekt Bard, czyli eksperymentalna usługa konwersacyjnej sztucznej inteligencji. Według Google’a ma to być ważne krok naprzód w podróży ich sztucznej inteligencji.
Bard ma korzystać z zasobów stron internetowych i dostarczać wysokiej jakości odpowiedzi na pytania zadawane przez użytkowników. Na razie Bard został udostępniony dla grona najbardziej zaufanych testerów Google’a. Sztuczna inteligencja ma się wkrótce stać częścią wyszukiwarki, co ma pozwolić jej dostarczać pełniejszych i bardziej zrozumiałych odpowiedzi. Pichai podał przykład odpowiedzi Barda na pytanie o najnowsze odkrycia dokonane przy pomocy kosmicznego teleskopu Jamesa Webba, tak, aby były zrozumiałe przez 9-latka.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
2/ Bard seeks to combine the breadth of the world's knowledge with the power, intelligence, and creativity of our large language models. It draws on information from the web to provide fresh, high-quality responses. Today we're opening Bard up to trusted external testers. pic.twitter.com/QPy5BcERd6
— Sundar Pichai (@sundarpichai) February 6, 2023
Google ma także udostępnić API, czyli wytyczne, dzięki którym z Barda będą mogły korzystać zewnętrzne aplikacje. Szef Google’a nie ukrywa, że sztuczna inteligencja jest najbardziej skomplikowaną technologią, jaką zajmują się obecnie inżynierowie z Mountain View.
Wygląda na to, że tym razem to Microsoft wyprzedził Google’a prezentując publicznie ChatGPT przygotowany przez firmę OpenAI, w którą gigant z Redmond systematycznie inwestuje. Musiało to wywołać niepokój u rywala, bo możliwości czata od OpenAI są bardzo duże i wywołały powszechne zainteresowanie. W grudniu w amerykańskich mediach pojawiały się informacje, że popularność ChatGPT spowodowała ogłoszenie „czerwonego alarmu” w Mountain View. Jak na razie odpowiedź Google’a nie jest imponująca, bo publicznie usłyszeliśmy jedynie zapowiedź prezentacji nowego rozwiązania. Tymczasem Microsoft już zapowiada integrację rozwiązania OpenAI ze swoją wyszukiwarką Bing. To mógłby być „gamechanger”, który zmieniłby układ sił na rynku wyszukiwarek, na którym od wielu lat króluje Google.
„Gdyby (…) inwestycja Microsoftu zaowocowała podwojeniem udziału wyszukiwarki Bing na rynku (aktualnie to ok. 9% - przyp. red.), to przy utrzymaniu marży z reklam na poziomie Google’a przychody koncernu mogłyby wzrosnąć rocznie o ok. 35 miliardów dolarów” – szacował niedawno potencjał wykorzystania ChatGPT Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxi.
Tymczasem popularność ChatGPT przekłada się także na giełdę. Szczególnie widać to na WallStreet, gdzie notowanych jest sporo spółek z sektora nowych technologii, które rozwijają usługi związane ze sztuczną inteligencją. Pisaliśmy niedawno o spółce BuzzFeed, której kurs w czasie jednej sesji zyskiwał nawet 200% po informacjach o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie obróbki treści redakcyjnych. W ostatnim czasie sporo się dzieje także na kursie spółki o wymownej nazwie AI (skrót z ang. artifical intelligence, czyli sztuczna inteligencja). W ub. tygodniu kurs wzrósł o 100% z 15 do 30 dolarów, przy obrotach kilkukrotnie wyższych, niż zwykle. Wygląda więc na to, że temat „chwycił” także wśród inwestorów giełdowych.
(Zdjęcie do artykułu zostało wygenerowane przy pomocy sztucznej inteligencji od OpenAI/Microsoftu i LG)