Zapytany przez dziennikarza prezydent USA Donald Trump, czy zgadza się ze stwierdzeniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu, że „w Strefie Gazy nie ma głodu”, amerykański prezydent odpowiedział, że tego „nie wie”.


– Na podstawie telewizji powiedziałbym, że nie, bo te dzieci wyglądają na bardzo głodne. Ale dajemy dużo pieniędzy i dużo jedzenia. Inne narody teraz się włączają. Wiem, że ten naród jest tuż obok – oświadczył, wskazując na premiera Wielkiej Brytanii. Starmer wtrącił się, mówiąc, że w Strefie Gazy panuje kryzys humanitarny, który jest „absolutną katastrofą”.
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy Izrael zrobił wystarczająco dużo, aby zapobiec ofiarom cywilnym w Strefie Gazy. Zdaniem Trumpa „nikt tam nie zrobił niczego wielkiego – całe to miejsce to jeden wielki bałagan”.
W odpowiedzi na pytanie, czy uzna suwerenność Palestyny, amerykański przywódca oznajmił, że nie zajmie stanowiska w tej kwestii.
- Nic nie wiem o tych łodziach – powiedział Trump reporterom, gdy ci zapytali o migrantów, którzy przepływają kanał La Manche i nielegalnie przekraczają brytyjską granicę. – Jeśli na statkach jest pełno złych ludzi, a zwykle tak jest, bo inne kraje nie wysyłają swoich najlepszych ludzi, tylko tych, których nie chcą, to nie są głupi – stwierdził gospodarz Białego Domu, dodając że zna politykę Starmera w tej sprawie.
It’s not famine. It’s forced starvation.
— Mohamad Safa (@mhdksafa) July 27, 2025
Mass starvation stalks Gaza as deaths from hunger rise. pic.twitter.com/zllQd0cxo8
Według ustaleń dziennika „Guardian” podczas pierwszych minut spotkania na schodach ośrodka golfowego, Starmer i Trump mieli rozmawiać o umowie handlowej, jednak dźwięk grającego dudziarza, zagłuszył część konwersacji. Wiadomo, że szef brytyjskiego rządu zapytał prezydenta o cła na whisky, na co ten odpowiedział mu, że nie lubi tego trunku. Zagadnięty o amerykańskie cła na brytyjską stal i aluminium, Trump powiedział, że są one w „świetnym stanie”.
Agencja PA Media podała, że w trakcie pierwszej części rozmowy padło z ust Trumpa także stwierdzanie, że Hamas „ukradł sporą część pieniędzy” przekazaną Strefie Gazy na żywność i pomoc humanitarną.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ mal/