REKLAMA
»

Gilowska: Proponowane zmiany podatkowe to jeszcze nie reforma

2006-06-07 08:09
publikacja
2006-06-07 08:09
Minister finansów Zyta Gilowska powiedziała że proponowane przez rząd zmiany podatkowe mają ulżyć obywatelom.

Wicepremier wyjaśniła w Sygnałach Dnia, że po wprowadzeniu proponowanych zmian osobom z umową o pracę zostanie w kieszeni o ponad 5 procent więcej pieniędzy. Stanie się tak dzięki likwidacji części kosztów związanych z zatrudnieniem pracownika.

Minister Gilowska zapowiedziała, że jeśli parlament przyjmie proponowane rozwiązania, to od przyszłego roku progi podatkowe zostaną podwyższone mniej więcej o 15 procent.

Wicepremier podkreśliła, że proponowane zmiany to jeszcze nie reforma, której by chciała. Jej zdaniem, głęboka reforma oznaczałaby zniesienie podatków dochodowych dla osób fizycznych oraz wprowadzenie jednej stawki podatku od towarów i usług. Rozmówczyni Jedynki zapowiedziała też, że chce wprowadzenia docelowo dwóch stawek podatku dochodowego dla osób fizycznych. "To jest mój cel, ale nie da się go natychmiast osiągnąć" - mówiła Zyta Gilowska.
Źródło:IAR
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~Rząd
Rząd robi z nas idiotów.
Zamiast równać do góry i zwiększać akcyzę na olej opałowy, można przecież obniżyć akcyzę na olej napędowy i wówczas też nie będzie opłacało się oszukiwać. Jest też droga pośrednia można trochę podwyższyć akcyzę na opałowy i obniżyć na olej napędowy. Przy obniżeniu całkowitym lub częściowym akcyzy na olej
Rząd robi z nas idiotów.
Zamiast równać do góry i zwiększać akcyzę na olej opałowy, można przecież obniżyć akcyzę na olej napędowy i wówczas też nie będzie opłacało się oszukiwać. Jest też droga pośrednia można trochę podwyższyć akcyzę na opałowy i obniżyć na olej napędowy. Przy obniżeniu całkowitym lub częściowym akcyzy na olej napędowy znacznie obniżą się koszty transportu i to głównie inwestycyjnych. Moim zdaniem to najlepszy sposób na zwiększenie inwestycji (zmniejszenie kosztów budowy autostrad) i obniżenie bezrobocia oraz inflacji.
~piter
jak dalej będziecie głosować tak jak głosujecie to nigdy nie będzie dobrze..jedyne wyjście to UPR ale do was to nigdy nie dotrze, tylko klapy na oczach i socjalizm
~re Piter odpowiada ~piter
Tylko liberalne poglądy gospodarcze UPR pozwolą każdemu przekonać się ile jest wart. Mam nadzieję że narodowy komunizm kaczystowski otworzył już niektórym oczy.
~adiunkt
Właśnie przeliczyłem PIT 2005 według proponowanych zmian. Musiałbym zapłacić o 12.000 zł podatku więcej po likwidacji 50% kosztów... Ale na waloryzacji progów o 15% podatek zmniejsza się o 2.000 zł. Koniec końców podatek większy o 10.000 zł. No to faktycznie poczułem jak państwo ulżyło obwywatelom. Tylko po jaką cholerę kończyłem Właśnie przeliczyłem PIT 2005 według proponowanych zmian. Musiałbym zapłacić o 12.000 zł podatku więcej po likwidacji 50% kosztów... Ale na waloryzacji progów o 15% podatek zmniejsza się o 2.000 zł. Koniec końców podatek większy o 10.000 zł. No to faktycznie poczułem jak państwo ulżyło obwywatelom. Tylko po jaką cholerę kończyłem dwa kierunki i robiłem doktorat. Przecież mogłem normalnie dać komuś w papę, nie napisać matury i zostać ministrem. "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie ministera!" Oj, chyba i naukowcy wezmą kilofy i pojadą do Warszawy... :(
~lon
Kaziu to klamca mówil wczoraj że wszyscy zyskaja na obniżce podatku , a emeryci i renciści nie
~uomo
Już dawno powinniście to zrobić.Tylko argumenty siłowe działają na tych jełopów.
Niestety ,ja te zmiany również odbieram jako kosmetykę, już teraz przygotowuję się na " nowe rozwiązania" ,które " wyrównają" straty dla rządu
Po raz kolejny Polak mądry po szkodzie. Równięz i naukowcy głosowali na Pisiaków ,więc mają piekne
Już dawno powinniście to zrobić.Tylko argumenty siłowe działają na tych jełopów.
Niestety ,ja te zmiany również odbieram jako kosmetykę, już teraz przygotowuję się na " nowe rozwiązania" ,które " wyrównają" straty dla rządu
Po raz kolejny Polak mądry po szkodzie. Równięz i naukowcy głosowali na Pisiaków ,więc mają piekne za nadobne.
~Janek
Tylko gdyby każdy pracujący mogłby sobie wrzucać 50% w koszty to bym sie z Toba zgodził.(ciekawe ile wtedy byłyby warte złotówki, które wypłaca Tobie uczelnia-państwo)

Sprawiedliwość społeczna to nie tylko rozumienie w kategoriach wysokości mojego podatku.

~Janek
Tylko gdyby każdy pracujący mogłby sobie wrzucać 50% w koszty to bym sie z Toba zgodził.(ciekawe ile wtedy byłyby warte złotówki, które wypłaca Tobie uczelnia-państwo)

Sprawiedliwość społeczna to nie tylko rozumienie w kategoriach wysokości mojego podatku.

~adiunkt odpowiada ~Janek
Nie w tym rzecz, że patrzę z perspektywy mojego dochodu. Ponarzekam, poboli, ale podatek i tak będę musiał zapłacić. Ale praca na uczelni nie ogranicza się do tego, że ide na 8 godzin, odwalę zajęcia i mam z głowy, a potem wracam do domu, gapię się w telewizor, leżę i nic nie robię. Odpoczywam po pracy. Ci, których znam, wliczając Nie w tym rzecz, że patrzę z perspektywy mojego dochodu. Ponarzekam, poboli, ale podatek i tak będę musiał zapłacić. Ale praca na uczelni nie ogranicza się do tego, że ide na 8 godzin, odwalę zajęcia i mam z głowy, a potem wracam do domu, gapię się w telewizor, leżę i nic nie robię. Odpoczywam po pracy. Ci, których znam, wliczając mnie, pracują dużo w domu, przygotowują materiały, czytają, piszą artykuły, prowadzą badania, żeby coś ciekawego studentom pokazać i żeby zaistnieć w świecie nauki. Za te wszystkie koszty nikt kasy nie zwraca: książki, toner, papier do drukarki, nawet głupia żarówka na biurku. Dlatego te koszty są uzasadnione. Ale do tego jeszcze nowa ustawa o szkolnictwie wyższym spowoduje zwiększenie pensum o 15%. Czyli reasumując: dłużej pracuję, dostaję mniej wynagrodzenia, bo mam mniej płatnych nadgodzin a studentów ubywa, a do tego mam płacić wyższe podatki. To jest sprawiedliwe? No to wezmę więcej zajęć w szkole prywatnej, albo pojadę na stypendium i zapomnę wrócić do Polski. To nie jest reforma, to jest socjalistyczne janosikowanie, które spowoduje więcej konfliktów społecznych niż ostatnio mieliśmy. I dobrze, że jeszcze jest giełda i można dorobić. A na pis nie głosowałem i większość naukowców, których znam też nie. Ok, niech likwidują 50% kosztów, niech zlikwidują wszystkie koszty i zabierają każdemu tyle samo od każdej złotówki, bez żadnym ulg, zwrotów i dopłat. Wtedy to będzie sprawiedliwe.
~podatnik
3x15 - i życie stało się prostsze.
Stałoby się... gdyby nie bezbrzeżna głupota polskiego, naiwnego społeczeństwa...

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki