Gianni Infantino został nowym prezydentem FIFA. W drugiej turze wyborów, które odbyły się w Zurychu, Szwajcar otrzymał 115 głosów - dziewięć więcej od wymaganego minimum.
Na stanowisku zastąpił swojego rodaka Seppa Blattera, który w ubiegłym roku został odsunięty od władzy ze względu na zarzuty o złe zarządzanie federacją i aferę korupcyjną związaną z wyborem gospodarzy mistrzostw świata 2018 (Rosja) i 2022 (Katar).
45-letni Infantino od 2009 roku był sekretarzem generalnym UEFA. Przed wyborami zapowiadał, że jednym z jego celów jest powiększenie mistrzostw świata z 32 do 40 drużyn. Nowy szef światowego futbolu chciał także, by najważniejsi działacze FIFA nie mogli sprawować swoich funkcji dłużej niż dwanaście lat, a dodatkowo przechodzili kontrolę uczciwości.
Do wyborów stanęło czworo kandydatów. W drugiej turze szejk Salman Bin Ebrahim Al-Khalifa z Bahrajnu (szef Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej) dostał 88 głosów, jordański książę Ali Bin Al-Hussein - 4, a Francuz Jerome Champagne - żadnego. Tokyo Sexwale z RPA wycofał się przed rozpoczęciem pierwszego głosowania.
Naczelna Redakcja Sportowa PR/ mg