Chcieliśmy sprawdzić, dlaczego w Azotach w Puławach zwalniani są ludzie i wstrzymana produkcja, jednak uniemożliwiono nam przeprowadzenie kontroli w tej firmie - twierdzą Marta Wcisło i Kazimierz Plocke (KO). Chcieli wejść do fabryki po alarmujących informacjach od związków zawodowych.


Posłowie KO Marta Wcisło i Kazimierz Plocke wystąpili na wtorkowej konferencji prasowej i poinformowali, że odmówiono im prawa do przeprowadzenia kontroli poselskiej w puławskich Azotach. Kontrolę chcieli przeprowadzić, jak mówili, w związku z sygnałami od związków zawodowych, że w firmie źle się dzieje.
"Chcieliśmy przeprowadzić kontrolę poselską i sprawdzić, dlaczego wstrzymana jest produkcja i dlaczego zwalnia się załogę" - mówiła Marta Wcisło. "Niestety nie umożliwiono nam przeprowadzenia kontroli" - dodała.
Posłanka KO zaznaczyła, że pierwszy termin kontroli był 10 maja, ale zarząd spółki nie był wtedy gotowy. We wtorek miał się pojawić w Sejmie przedstawiciel zarządu, mówili posłowie, i odpowiedzieć na zadane pytania. "Otrzymaliśmy odpowiedź, że informacje o które prosimy są tajne. Nic bardziej bzdurnego i kłamliwego" - powiedziała Wcisło.
"Jesteśmy bardzo zdziwieni tym, że uniemożliwia się parlamentarzystom kontrolę poselską" - zaznaczył Kazimierz Plocke.
Prawo do takiej kontroli, jak mówił, wynika z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. "Nie zostawimy tak tej sprawy, ponieważ Azoty to sztandarowy zakład produkcji nawozów mineralnych i firma, która zaopatruje polskich rolników w nawozy sztuczne" - mówił Plocke. "Wystąpimy w tej sprawie na drogę prawną i będziemy domagać się kolejnych kontroli" - dodał.
Jego zdaniem "opinia publiczna musi wiedzieć, czy zakład będzie produkował nawozy mineralne, na jakich warunkach i zasadach".
"Załoga zakładów azotowych w Puławach złożyła doniesienie do prokuratury o działaniu przez zarząd na szkodę zakładu. My też pytamy, czy to są celowe działania po to, aby puławskie Azoty zostały przejęte przez Orlen, o czym się pisze. Chcemy wiedzieć, czy perła lubelszczyzny, która zatrudnia 6,5 tysiąca osób, jest celowo doprowadzana na skraj upadłości po to, aby przejął ją Orlen" - mówiła Wcisło.
Zakłady Azotowe "Puławy" SA są częścią Grupy Azoty SA.
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ godl/