REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

OPINIA"Decyzje PIP z natychmiastową wykonalnością". Czy to zagraża umowom B2B?

2025-07-26 10:00
publikacja
2025-07-26 10:00

Planowane rozszerzenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy to rewolucja w relacjach firm ze współpracownikami i może wpłynąć na funkcjonowanie tysięcy przedsiębiorstw w Polsce - uważa Eliza Skotnicka, senior manager w zespole People Advisory Services Tax, EY Polska.

"Decyzje PIP z natychmiastową wykonalnością". Czy to zagraża umowom B2B?
"Decyzje PIP z natychmiastową wykonalnością". Czy to zagraża umowom B2B?

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do końca sierpnia ma powstać projekt ustawy, na podstawie której PIP ma zyskać możliwość samodzielnego przekształcania umów cywilnoprawnych – w tym B2B – w umowy o pracę, jeśli inspektor uzna, że warunki współpracy odpowiadają przesłankom stosunku pracy.

Decyzje te będą miały rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że będą obowiązywać od razu – niezależnie od ewentualnego odwołania do sądu.

W ocenie Elizy Skotnickiej, senior manager w zespole People Advisory Services Tax, EY Polska, jest to ogromna zmiana, która może wpłynąć na funkcjonowanie tysięcy firm w Polsce.

Kontrole będą mogły być prowadzone zdalnie, na podstawie danych z ZUS i KAS, a inspektorzy zyskają dostęp do nowoczesnych narzędzi analitycznych. Choć celem zmian jest ochrona pracowników przed nadużyciami, brak precyzyjnych kryteriów oceny „fikcyjności” samozatrudnienia budzi obawy po stronie przedsiębiorców - napisała Eliza Skotnicka w komentarzu przesłanym PAP Biznes.

"Dyskrecjonalna decyzja inspektora może prowadzić do nagłych zmian w strukturze zatrudnienia, co w przypadku firm opartych na elastycznym modelu współpracy – np. w IT, doradztwie czy sektorze kreatywnym – może oznaczać poważne zakłócenia operacyjne" - dodała.

Ekspertka EY Polska zwraca uwagę, że zmiany nie oznaczają, że umowy zlecenia czy B2B przestaną być bezpieczne i zgodne z prawem.

"Firmy, które od początku uczciwie i transparentnie podchodziły do swojego modelu zatrudnienia, mają dobrze udokumentowane podstawy współpracy, która faktycznie odbiega od relacji prawno-pracowniczej i są w stanie bronić swoich racji – powinny wyjść z tej sytuacji obronną ręką" - napisała.

Kluczowe będzie przygotowanie się na ewentualne kontrole, przegląd dokumentacji i upewnienie się, że sposób współpracy i relacja z kontraktorami/zleceniobiorcami jest zgodna co do treści i formy z jej nazwą zawartą w umowie zlecenia czy o świadczenie usług, a nie jest tylko „zasłoną dymną” - dodała Eliza Skotnicka.

Polska jest jednym z liderów w Europie pod względem udziału samozatrudnionych – w 2023 roku było to 19,9 proc., co oznacza blisko 3 miliony osób.

"Dla wielu z nich to świadomy wybór, wynikający z potrzeby elastyczności, preferencji podatkowych i niezależności zawodowej. Samozatrudnienie może być też skutecznym narzędziem aktywizacji zawodowej osób 50+, które często nie odnajdują się w tradycyjnych strukturach zatrudnienia" - napisała ekspertka EY Polska.

EY wspólnie z GIGLIKE od trzech lat prowadzi badania (GIGbarometr) dotyczące elastyczności rynku pracy w Polsce. Z analiz wynika, że model współpracy oparty na elastyczności – w tym B2B – to nie chwilowa moda, lecz trwały trend.

"Ważne jest, aby nowe regulacje nie podważyły zaufania do tego modelu jako legalnej i efektywnej formy współpracy" - napisała Eliza Skotnicka. (PAP Biznes)

pr/ gor/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
micrus1
Może zamiast przygotowywać się na dodatkowe kontrolę możnaby jakoś sprawić że UoP stałby się konkurencyjny? Nikt nie chce zatrudniać księgowego itp. po co ludzie przechodzą na B2B? Przykładowo oszczędzając na składkach można szybciej spłacić kredyt. Może lepiej by było gdybym mógł pomniejszyć swój opodatkowany i oskładkowany dochód Może zamiast przygotowywać się na dodatkowe kontrolę możnaby jakoś sprawić że UoP stałby się konkurencyjny? Nikt nie chce zatrudniać księgowego itp. po co ludzie przechodzą na B2B? Przykładowo oszczędzając na składkach można szybciej spłacić kredyt. Może lepiej by było gdybym mógł pomniejszyć swój opodatkowany i oskładkowany dochód poprzez przeznaczenie tych środków na spłatę kredytu właśnie lub na leczenie, edukację, itp. nie byłoby mi potrzeba rozpatrywać przechodzenia na B2B. Z perspektywy oszczędzania na starość bardziej opłaca się już teraz nadpłacać jak najintensywniej kredyt, a nie kisić jakieś wirtualne środki na wirtualną emeryturę.
vskritsk
Chodzi o gruby hajs z umów B2B, w szczególności tych w branże IT, gdzie różnica w podatkach jest rzędu 5-10 tyś w miesiąc.
pilsener
Może w końcu skończą się śmieciówki, sam musiałem założyć B2B bo nigdzie nie mogłem znaleźć pracy.
carlito1
Pięknie :) wszytsko w dobrym kierunku... Kiedy prawo pierwszej nocy dla urzędnika?
bha
Cóż... Ten rynek od dawna jest na maxa za elastyczny czasowy, sezonowy na niepełnych etatach, na latami zleceniach, na Niby dziełach, na coraz większym ogromie wygodnego i korzystnego dla rynku samozatrudnieniach oraz nie rzadko pracy w tzw. szaro-czarnych barwach. Miliony ludzi już pracują na tych wszystkich stworzonych przez Cóż... Ten rynek od dawna jest na maxa za elastyczny czasowy, sezonowy na niepełnych etatach, na latami zleceniach, na Niby dziełach, na coraz większym ogromie wygodnego i korzystnego dla rynku samozatrudnieniach oraz nie rzadko pracy w tzw. szaro-czarnych barwach. Miliony ludzi już pracują na tych wszystkich stworzonych przez systemo-rynek umowach, kontraktach etc. To wszystko jest od dekad dość wygodne, korzystne i zadawalające raczej w większości % nie dla tego zwykłego w większości % pracującego ale dla tzw. rynkowego Dawcy pracy! myślę że chyba po to głównie aby mogli jak najwięcej na pracy ludzkiej zarobić i Zyskać tym z reguły raczej jak najtańszym i jak najminimalniejszym się da i uda kosztem.Stąd też z roku na rok owa topowa nie tylko w ofertach pracy! Minimalna pensja, stawka lub w porywach niewiele wyższa z roku na rok już dogoniła i cały czas dogania coraz większą i coraz szerszą % grupę pracujących w ogromie już branż i zawodów!!!!. Niestety
alcabon
Jeśli jednak strona chce takiej umowy, druga strona chce takiej umowy, to urzędasowi nic do tego.
Jeszcze bym rozumiał, jakby mowa była o sytuacji, w której jednej ze stron to nieodpowiada i ma wsparcie urzędnika. Ale tak gdy jedyna osoba której będzie to pasowało ma być urzędnik, to patologia.
nostsherlock
Czyli jakiś urzędas z mentalnością z PRLu ma mi dyktować formę umowy na podstawie której podejmuję z kimś współpracę? No chyba ich totalnie... pogięło (żeby nie używać niecenzuralnych słów)

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki