Analitycy DM BZ WBK, w raporcie z 6 kwietnia, wznowili wydawanie rekomendacji dla CEZ-u od zalecenia "sprzedaj", z ceną docelową na poziomie 353 CZK, czyli 55,5 zł.
Raport został wydany przy kursie 433,3 CZK.
"Kłopoty spółki spowodowane są bezpośrednim połączeniem z niemiecką siecią energetyczną, wskutek czego CEZ jest zmuszona do akceptacji niemieckich cen elektryczności, które należą do najniższych w Europie. Prognozy wskazują na trzyletni okres spadku cen energii o kolejne 10 proc. do 28 EUR/MWh w 2019 r. i przewidujemy, że EBITDA spółki również będzie spadać (o 10 proc. w 2019 r. w stosunku do 2017 r.)" - napisano w raporcie.
Analitycy szacują, że spadek EBITDA spowoduje zmniejszenie się zysku netto o 26 proc. rdr w 2017 r. oraz o dalsze 30 proc. rdr w 2018 r.
"CEZ był postrzegana jako płatnik wysokich dywidend, ale przewidywane silne pogorszenie wyników finansowych może spowodować przepołowienie dywidendy do 2019 r." - napisano.
DM BZ WBK zwraca uwagę, że CEZ eksploatuje swoje elektrownie przy minimalnych nakładach kapitałowych (obecnie nie jest budowana ani jedna jednostka), zaś nowe nakłady stanowią czynnik ryzyka dla kursu.
"Z drugiej strony, ponieważ CEZ uzależniony jest w pełni od cen elektryczności, wzrost ceny węgla, gazu czy certyfikatów CO2 mógłby prowadzić do wzrostu cen akcji" - napisano.
DM BZ WBK szacuje, że w 2017 roku przychody CEZ-u wyniosą 168,7 mld CZK, 52,6 mld CZK EBITDA i 14,5 mld CZK zysku netto. W 2018 roku EBITDA może spaść do 50,2 mld CZK, a zysk netto 10,2 mld CZK. (PAP Biznes)
pel/ osz/