tygodniowy
Commercial Union - wielkie zakupy akcji w końcówce października
W poprzednim komentarzu wskazałem, iż za rozpoczęciem ostatniej fali wzrostowej na rynku akcji nie stały polskie fundusze, lecz kapitał zagraniczny. Wskazałem także na możliwość dołączenia się do jadącego pociągu funduszy emerytalnych w dalszej części tej fali wzrostowej. I tak też się stało. Na skutek wielkich zakupów akcji w końcówce października, indeksy giełdowe podtrzymały swój trend wzrostowy. Co ciekawe głównym kupującym ze strony naszych funduszy emerytalnych był największy z nich - Commercial Union. Fundusz ten sam kupił tyle nowych akcji, co pozostałe OFE razem wzięte. Tym samym różnica w udziale akcji w portfelach pomiędzy OFE Commercial Union jego konkurentem OFE Nationale Nederlanden zmieniła się na korzyść OFE CU. Teraz ten fundusz ma największą wagę akcji w swych aktywach spośród największych funduszy (rekord dzierży OFE DOM z 34,78 procentowym udziałem akcji w portfelu).
Próbując dociec, kiedy OFE Commercial Union zdążył dokonać tak znacznych zakupów akcji (obliczenia wykonane na tydzień przed końcem października wskazywały, że OFE CU do tego momentu nie podejmowało tak radykalnych kroków - zmiana jednostki uczestnictwa w stosunku do zmiany indeksu WIG zachowywała się stabilnie; dopiero w końcówce października stosunek zmiany ceny jednostki CU oraz WIG wskazywał, iż musiało dojść do gwałtownego dokupienia nowych akcji w portfelu) przyjrzałem się wielkości dziennych przelewów z ZUS do funduszy. Okazało się, że najwięcej pieniędzy fundusze otrzymały w dniach 26-29 października. Przypuszczam, że głównym adresatem tych przesyłek był właśnie OFE CU, który prawie w całości wydał otrzymane pieniądze na kupno akcji. To oczywiście tylko szacunki i przypuszczenia, gdyż tak dokładne informacje są tajemnicą funduszy.
Co ciekawe spory wzrost cen jednostek uczestnictwa funduszy nie był spowodowany jedynie wzrostem cen akcji na giełdzie. Powiem wręcz, że wartościowo większy zysk został osiągnięty na papierach dłużnych, których cena musiała wzrosnąć o prawie 8% (spadek rentowności papierów o stałej stopie procentowej powoduje wzrost ich ceny rynkowej). Na akcjach fundusze zarobiły procentowo dwa razy więcej, ale z racji większego zaangażowania w papiery dłużne (stosunek jak 75-25 na korzyść papierów dłużnych), ich zysk wyrażony w złotych był właśnie większy na obligacjach i bonach niż na akcjach.
Zobacz także
Spójrzmy teraz na zmiany niektórych wielkości na przestrzeni ostatnich miesięcy. Pod względem wielkości przelanych środków z ZUS październik był podobny do września i sierpnia. Ale jeszcze na kilka dni przed końcem tego miesiąca wszystko wskazywało na to, że będzie to miesiąc lichy. Dopiero rekordowe przelewy pieniędzy do funduszy w końcówce października zbliżyły ten miesiąc do dwóch poprzednich. Na skutek wspomnianych już sporych zakupów nowych akcji oraz wzrostu wartości akcji wcześniej posiadanych, wzrósł znacząco udział akcji w portfelach OFE. Jednak nadal udział ten jest poniżej 30%. Z moich szacunków wynika, że OFE w październiku musiały dokonać zakupu akcji na kwotę ponad 600 milionów złotych, co jest rekordem w ponad dwuletniej historii tych funduszy. Również pod względem części przeznaczonych środków na kupno akcji październik był rekordowy. Aż 80% wszystkich pieniędzy otrzymanych z ZUS zostało wydanych na dokupienie akcji na giełdzie. Pamiętać należy, że o wyniku tym zadecydowały zakupy ze strony OFE Commercial Union i to dokonane w końcówce miesiąca. Wreszcie patrząc na wartość posiadanych przez OFE akcji widać, że na skutek zakupów oraz wzrostu cen akcji ich wartość przekroczyła kwotę 4,5 miliarda złotych.
Z przedstawionych danych wynika, że nasze fundusze, a raczej największy z nich włączył się do gry na zwyżkę cen akcji w drugiej połowie października i przejął pałeczkę od kapitału zagranicznego, który wywołał obecną falę wzrostową. Czy nie okaże się, że po raz kolejny gaszącym światło (ostatnim kupującym na szczycie) będą nasz fundusze emerytalne? Przekonamy się niebawem. Fakt jest faktem, że fala wzrostowa uległa wyraźnemu osłabieniu w momencie, gdy kupującym stały się nasze fundusze. Być może przejęły one większą część akcji sprzedawanych przez kapitał zagraniczny, który postanowił zrealizować całkiem pokaźne zyski.
Z zaciekawieniem będę obserwować dalsze zachowania indeksów giełdowych oraz grę toczoną pomiędzy największymi funduszami emerytalnymi.
Jacek Maliszewski


























































