REKLAMA

TYLKO U NAS"Chłopi" jak malowani. Znamy koszt produkcji polskiego kandydata do Oskara

Agata Wojciechowska2023-09-30 14:00redaktor
publikacja
2023-09-30 14:00

Był Nobel, będzie Oskar. "Chłopi" Władysława Reymonta - zmora każdego ucznia - teraz nakręceni i przemalowani oklaskiwani są przez krytyków i publiczność w Toronto czy Londynie. 40 tys. klatek filmowych stworzonych na nowo przez międzynarodową grupę malarzy, którzy zużyli 1350 litrów farby, kontrowersyjna muzyka i około 30 mln zł wydanych na film, który już przed premierą okrzyknięto wielkim sukcesem. 

"Chłopi" jak malowani. Znamy koszt produkcji polskiego kandydata do Oskara
"Chłopi" jak malowani. Znamy koszt produkcji polskiego kandydata do Oskara
/ NEXT FILM

Wieś Lipce zgubiona gdzieś w okolicach Łowicza z pogranicza jawy i snu (choć niekoniecznie tego z kategorii przyjemnych) korciła twórców. Za bary z tą epopeją złapali się twórcy słynnego "Twojego Vincenta", która przedstawiała Van Gogha przez pryzmat używanej także i przez malarza farby olejnej. Nowatorska animacja podbiła serca widzów i krytyków, zarabiając ponad 42 mln dolarów. Może więc  warto byłoby sięgnąć po rodzimy tekst i zrobić w podobny sposób "Chłopów", ale wykorzystując młodopolskie malarstwo jako część kadrów? Na to pytanie twierdząco odpowiedzieli sobie DK i Hugh Welchmanowie. 

Najpierw kamera, potem pędzel

Na ekranach możemy zobaczyć 200 tys. godzin pracy, którą wykonali wraz z zespołem w ciągu 5 lat. Na początku zekranizowano film, w którym główne role zagrali m.in. Mirosław Baka (Boryna), Ewa Kasprzyk (Dominikowa), Małgorzata Kożuchowska (Organiścina), Sonia Bohosiewicz (Wójtowa) oraz aktorzy młodszego pokolenia: Kamila Urzędowska (Jagna), Robert Gulaczyk (Antek), Maciej Musiał czy Julia Wieniawa. Łącznie zdjęcia trwały ponad miesiąc.

NEXT FILM

Następnie nakręcone sceny przemalowano tak, by wyglądały jak płótna. Za pędzle chwyciło prawie 100 artystów z Polski, Serbii, Litwy i Ukrainy, na których czele stanął Piotr Dominiak. Średnio pracowali oni nad dwoma klatkami dziennie. Do pracy użyto 1350 litrów rozcieńczonych farb marki Cobra firmy Royal Talens. Następnie do pracy przystępowali animatorzy, którzy tchnęli ruch w namalowane ujęcia tak, by jedno w drugie przechodziło płynnie. 

Co więcej, artystom pomogło to, na co narzekają uczniowie, czyli doskonałe opisy przyrody, które np. przez naście stron potrafią rozkoszować się przemianę kolorów z letnich na jesienne. Poza tym Reymont z kronikarsko - reporterskim piórem potrafił dokładnie przedstawiać nie tylko wnętrza chat, ale i obrzędy wsi. Codzienność była ciężka, a niedziela zdawała się dawać wytchnienie i pozwolić na zabawę w najlepszych ubraniach prosto z kościoła i to doskonale widać w filmie. 

Twórcy swojej pracy na pewno by nie opisali jako "niedzielnej". Najpierw plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa, a następnie wojna w Ukrainie, która podzieliła tamtejszy zespół (kobiety ewakuowały się do Sopotu, a mężczyźni zostali w Kijowie). Kontynuacja pracy była ciężka m.in. z powodu przerw w dostawach prądu, stąd też konieczność zakupu generatora. 

Na "Chłopów" składa się około 80 tys. obrazów. (NEXT FILM)

Tych kłód rzucanych pod nogi twórcom nie widać na filmie. Za to już 10 października na dużym ekranie będzie można zobaczyć ożywione i wkomponowane w scenariusz dzieła Józefa Chełmońskiego, Ferdynanda Ruszczyca czy Leona Wyczółkowskiego. Artyści kontaktowali się także z muzeami, by nie sięgać tylko do tych najbardziej znanych dzieł młodopolskich malarzy, ale i tych bardziej przykurzonych.

Ten zabieg dokładnie opisuje DK, mówiąc, że "na płótnach Chełmońskiego czy Wyczółkowskiego nie dostrzeżecie skrótów, uproszczeń, schematów, więc i nasi twórcy muszą bardzo precyzyjnie, posługując się nieraz pędzelkiem - zerówką, odwzorować każdy detal". I to piękno polskiej wsi widać, co jeszcze bardziej kontrastuje z okrutnym postępowaniem jej mieszkańców. 

- Ten projekt jest inny - wyjaśnia Hugh Welchmann - W przypadku "Twojego Vincenta" zaczynaliśmy od obrazu, do którego układaliśmy historię. Teraz mieliśmy historię, do której musieliśmy dołożyć obrazy - dodaje. 

Kadr to "wariacja" na temat obrazu "Babie Lato" Chełmońskiego. (NEXT FILM)

Kontrowersyjna, bo niepolska, muzyka

100 muzyków z Polski, Serbii, Litwy, Ukrainy i Białorusi pracowało pod batutą Łukasza L.U.C . Rostowskiego, który do projektu włączył m.in. Laboratorium Pieśni, Tęgie Chłopy, czy T.Etno. Nagrania tworzono w czterech studiach. Stworzona przez nich muzyka, jak podkreślają krytycy, jest jednym porywających akcentów ekranizacji.

Nie zabrakło jednak łyżki dziegciu. Na jednym portalu społecznościowym uwagę twórcom zwróciła "Muzyka Zakorzeniona". W soundtracku "Chłopów" zabrakło polskich nut?

W soundtracku usłyszymy bułgarski śpiew, czy dudy białoruskie, a nie mam tam śladu po muzyce tradycyjnej z okolic Łowcza, gdzie osadzona jest akcja filmu. Przy całej wielokulturowości projektu, nikt nie wtłacza Boryny w kilt, jest łowicka korona zamiast ukraińskich soroczek lub kokoszników, a film pokazuje polskie, a nie islandzkie krajobrazy. Czemu więc tak potraktowano muzykę? Być może lubimy to, co znamy, a znamy łowickie pasiaki, a nie muzykę, a jeśli już, to w wersji Zespołów Pieśni i Tańca. Bułgarskie polifonie wykorzystywał sam Herzog. I owszem te znane wielu "chwyty" są dobre dla budowania napięcia, ale pytanie czy chcemy sięgać dalej? Reymont mógł również zrobić powieść w kwiecistym stylu Sienkiewicza, a zdecydował się na naturalizm, na brutalność opisów, mowy i właśnie za to, za wyjście poza kanon dostał Nobla. "W filmie musieliśmy przede wszystkim podkreślać emocje i tworzyć tło do opowieści" - uważamy, że muzyka chociażby nawet inspirowana regionem łowickim nadaje się do tego równie dobrze.

Trudno odmówić racji ich argumentacji. Szkoda, że nie skorzystano z okazji, by w pełni pokazać reymontowską wieś z jej nutami. Bo przecież z łatwością oddałaby "emocje i tło do opowieści" i to nawet w formie tej z Mazowsza. 

"Chłopi" to wciąż opowieść na czasie

Jagna, niebieski ptak, którego Reymont opisuje, że „chciałaby się uwiesić tych chmur i polecieć z nimi we świat" i ozdabiający chałupę wycinankami, zostaje przehandlowana za morgi starszemu wdowcowi Borynie. Za tę inność i niechęć podporządkowania się patriarchalnym konwenansom finalnie ląduje na taczce z gnojem, by zostać wywieziona poza wioskę (warto odnotować, że tę scenę kręcono w plenerze i było autentycznie zimno). To na Jagnie skupia się więc soczewka najnowszej ekranizacji. 

Z kolei Boryna zdaje się być złapanym w pułapkę człowiekiem, który powtarza wzorce z dziada i pradziada przekazywane jednemu z najlepszych gospodarzy w okolicy. I je egzekwuje, często sięgając po rękoczyny. Reszta bohaterów, grzeszących na lewo i prawo, przytakuje konwenansom, dlatego też unikają kary.

- Ja ten świat rozumiem - podsumowuje w "Wysokich obcasach" aktorka Kamila Urzędowska, odtwórczyni roli Jagny. - Znam go i pamiętam z dzieciństwa. Wychowałam się w małej miejscowości na Opolszczyźnie. Moim dziadkowie prowadzili gospodarstwo rolne. Wiele się od końca XIX wieku zmieniło, ale atmosfera polskiej wsi pozostała ta sama [...] Kwestia odrzucenia osób, które nie wpisują się w schemat grupy. Mechanizmy zachowań funkcjonujące sto lat temu, opisane przez Reymonta, znam też z dzieciństwa. Niechęć wobec ludzi o różniącym się poglądzie na świat. Niezależnie od czasu i miejsca emocje się nie zmieniają. [...] Świat składa się z małych, zamkniętych społeczności z własnymi rytuałami i zasadami, w których każdy musi walczyć o siebie. O tym są „Chłopi". Każdy może w nich znaleźć cząstkę siebie. - dodaje. I jak zaznacza, Jagna mogłaby być jej koleżanką. 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 71 748 9511

Tematy
Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Komentarze (26)

dodaj komentarz
barysza51
Chyba was pogięło. Ledwie poprawny film. Vincent był lepszy.
lutobor
Polsce i Polakom niczego ten film nie da, w przeciwieństwie do filmów pani Agnieszki Holland, przez pryzmat których Polacy postrzegani są w świecie.
ee7
Mam nadzieje że końcówka filmu bardziej będzie przystawać do niezrównajej powieści. Kto czytał ten wie, że Rybkowski nie dokręcił ostatnich scen: Jagna nie jest porzucona na rozstaju dróg, lecz zamieszkuje z matką w chacie Szymka. On zaś wraca na gospodarstwo rodzinne. Również i Paczesiowa nie drepcze z wioskowymi wywożąc córke, Mam nadzieje że końcówka filmu bardziej będzie przystawać do niezrównajej powieści. Kto czytał ten wie, że Rybkowski nie dokręcił ostatnich scen: Jagna nie jest porzucona na rozstaju dróg, lecz zamieszkuje z matką w chacie Szymka. On zaś wraca na gospodarstwo rodzinne. Również i Paczesiowa nie drepcze z wioskowymi wywożąc córke, lecz idzie im naprzeciw złożecząc wszystkim. Dlaczego reżser dopuścił się tych przekłamań? Niby taka wierna ekranizacja, a w filmie z Jagny zrobiono Demona, a z szwagierki Hanki Anioła. No niestety tak nie było, wyniosłość Hanki komentują wioskowe dziady, jak to odkłonić sie nie chciała. A piękność Jagny Reymont opisał, jako taką z którą żadna nie mogła sie we wsi równać. Powieść Reymonta to dzieło, któremu film odpowiada może w połowie. Niech panie od praw kobiet, zastanowią sie i odpowiedzą - ale na podstawie tekstu. A czyta sie fantastycznie.
monuz
Na YT jest dużo filmów zakulisowych jak kręcono różne produkcje. Praktycznie nigdy nie robią tego zgodnie ze scenariuszem, bardziej to wygląda jak w filmie Miś jak kręcono scenę nagonki, ktoś co chwilę zmienia koncepcję, rzuca nowy pomysł, np. podczas robienia filmu Terminator 1 wymyślono już podczas kręcenia by metalowy szkielet Na YT jest dużo filmów zakulisowych jak kręcono różne produkcje. Praktycznie nigdy nie robią tego zgodnie ze scenariuszem, bardziej to wygląda jak w filmie Miś jak kręcono scenę nagonki, ktoś co chwilę zmienia koncepcję, rzuca nowy pomysł, np. podczas robienia filmu Terminator 1 wymyślono już podczas kręcenia by metalowy szkielet utykał, bo ówczesna technika nie pozwoliła na animowanie swobodnego chodu terminatora. Potem przy montażu znowu to wszystko się mieli od początku.
lutobor odpowiada simonsoft8
Ja mam nadzieję, że na początku filmu będzie podany np. 1883 rok, żeby amerykańscy widzowie nie pomyśleli sobie, że akcja filmu rozgrywa się w teraźniejszości.
max5000
Holland. Ochojska z PO się zapłaczą. Przecież te wypociny o nazwie Zielona Granica miały dostać Oskara.
pstrzezek
Maxiu żebyś ty się nie zapłakał za 2 tygodnie ;)
monuz
Przepiękna epopeja, baśniowa wieś, tańczące łany zbóż na polach, śpiewające lasy, tradycja, wspaniała pogoda, przepiękne stroje ludowe i zabawa. W międzyczasie chodzi sobie taka dama Jagna wypachniona i tylko romansami się zajmuje jak w tureckim serialu żona męża multimilionera ze Stambułu, przebiera na targowisku w luksusowych koralach Przepiękna epopeja, baśniowa wieś, tańczące łany zbóż na polach, śpiewające lasy, tradycja, wspaniała pogoda, przepiękne stroje ludowe i zabawa. W międzyczasie chodzi sobie taka dama Jagna wypachniona i tylko romansami się zajmuje jak w tureckim serialu żona męża multimilionera ze Stambułu, przebiera na targowisku w luksusowych koralach i strojach łowickich prosto z Paryża. A teraz realia: chłopka miała 14 lat to już pierwszego bachora rodziła, potem co rok następny, musiała od rana świnki nakarmić, krówki obrobić, w piecu napalić chrustem przytaszczonym z lasu, dzieciakom dać żreć, a wcześniej upiec chleb, zrobić masło, wodę przytaszczyć ze studni 10 razy dziennie, szmaty wyprać w jeziorze, zasuwała na bosaka, w międzyczasie robiła w polu niezależnie od pogody, łapy to miała zgrubiałe jak murarz po 30 latach noszenia cegieł, wszystko otoczone smrodem, brudem i zerową higieną. Totalna bieda, zacofanie i ciemnota. Tak wyglądała polska wieś jeszcze do II wojny, normalnie klimat jak z epoki.
katzpodola
A tym czasem w demokratycznej Francji łby obcinali na szafocie. No ale to był i jest demokratyczny kraj a nie zaścianek

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki