REKLAMA

Bujak: Konflikt Rosji z Ukrainą może wywołać szok stagflacyjny

2022-02-23 06:31
publikacja
2022-02-23 06:31

Konflikt Rosji z Ukrainą może wywołać szok o charakterze stagflacyjnym – czyli działać w kierunku utrzymywania się podwyższonej inflacji oraz negatywnie wpływać na wzrost gospodarczy – powiedział PAP główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak.

Bujak: Konflikt Rosji z Ukrainą może wywołać szok stagflacyjny
Bujak: Konflikt Rosji z Ukrainą może wywołać szok stagflacyjny
fot. Pla2na / / Shutterstock

„Agresywne działania Rosji w stosunku do Ukrainy będą odbijać się na polskiej gospodarce przede wszystkim za pośrednictwem kanału rynkowego. Chodzi o wzrost cen ropy, gazu ziemnego i innych surowców, zwłaszcza metali, gdzie rola Ukrainy dla światowego rynku jest istotna. Do tego dochodzi wzrost cen produktów rolnych, szczególnie zbóż – bez dostaw z obu krajów, Ukrainy i Rosji, mielibyśmy do czynienia z istotnym wzrostem cen. To podsyciłoby presję inflacyjną, która już jest silna w całej Europie, w tym Polsce” – powiedział PAP główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak.

Według danych GUS, inflacja w Polsce w styczniu wyniosła 9,2 proc. Z kolei inflacja HICP w strefie euro w styczniu wyniosła 5,1 proc.

Dodatkowo – zdaniem Piotra Bujaka – konflikt Rosji z Ukrainą może doprowadzić do wzrostu awersji do ryzyka, czyli do wychodzenia inwestorów globalnych z aktywów, które uznają za ryzykowne. Ze względu na bliskość geograficzną Polski i Ukrainy, taka niechęć do ryzyka mogłaby negatywnie odbić się na złotym, co także prowadziłoby do utrzymania się wysokiej inflacji.

Jednak – zdaniem ekonomisty PKO BP – najbardziej szkodliwa dla polskiej gospodarki mogłaby być silna eskalacja konfliktu, która prowadziłaby do przerwania dostaw surowców z obu tych krajów. Ich rola w dostawach surowców jest bowiem znacząca.

„Przykładem metalu, którego produkcja w Rosji jest znacząca, jest pallad. Z Rosji pochodzi ok. 30 proc. produkcji światowej. Ten metal ma duże znaczenie dla branży motoryzacyjnej. Z kolei Ukraina ma duże znaczenie na rynku rud żelaza i stali. Poza tym oba kraje mają bardzo duże znaczenie na rynku produktów żywnościowych – Rosja i Ukraina są w pierwszej trójce największych dostawców pszenicy na światowy rynek” – powiedział Piotr Bujak.

Sytuacja, w której doszłoby do przerwania dostaw, stanowiłaby dla gospodarki potężny problem.

„Gdyby konflikt przebiegał tak gwałtownie, że doszłoby do przerwania dostaw części surowców i towarów, to efekt cenowy mógłby być jeszcze silniejszy. Tego typu zaburzenia, o dużej sile, mają charakter negatywnego szoku podażowego i oddziałują negatywnie na perspektywy wzrostu” – ocenił główny ekonomista PKO BP.

I choć – jego zdaniem – z czasem moglibyśmy brakujące surowce energetyczne, takie jak ropa naftowa, zastąpić dostawami z innych źródeł, to jednak gospodarka, zarówno polska, jak i światowa, poważnie by ucierpiała.

„Wpływ obu krajów na rynek światowy jest duży, są one eksporterem różnych surowców, zaczynając od energetycznych po rolne. Dlatego właśnie konflikt Ukrainy i Rosji może wywołać szok o charakterze stagflacyjnym, a więc jednocześnie działać na utrzymanie się wysokiej inflacji i negatywnie wpływać na wzrost gospodarczy” – ocenił Piotr Bujak.

autor: Marek Siudaj

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (21)

dodaj komentarz
forresty
Ostatni raz tu zajrzałem dziś. Gazeta która sieje kremlowską propagandę w komentarzach to dno.
3456
jeszcze trochę i ktoś z Polski mieszkający za granicą zapyta przez telefon istnieje jeszcze ten kraj .
itso_kal
inflacja to wolność ! :)
itso_kal
przestańcie dyskryminować i zwalczać inflacje ! :)
trolley
I zaczyna się kolejne propagandowe walenie w rogi Polaków. Ruskie winne. Ukraina winna. Wojna winna. Wszędzie wszyscy winni tylko nikt nigdy u nas.
3456
Załęski jest komikiem a nie prezydentem kraju , gdzie są wolne wybory , kto go wybrał Tramp , rozpisać wolne wybory pod nadzorem organizacji międzynarodowych aby nie było fałszowania i wybrać prezydenta kraju a nie komika .
159120br
Sekretarz Generalny ONZ poinformował, że Ukraina od 1991r. nie wystąpiła o rejestrację swoich granic, więc państwo Ukraina jako niezależne państwo nie istnieje. Rosja nie narusza żadnych praw względem Ukrainy, która jest dotąd administracyjnym dystryktem ZSRR. Wg międzynarodowego prawa Ukraina nie ma oficjalnie uznanych granic i Sekretarz Generalny ONZ poinformował, że Ukraina od 1991r. nie wystąpiła o rejestrację swoich granic, więc państwo Ukraina jako niezależne państwo nie istnieje. Rosja nie narusza żadnych praw względem Ukrainy, która jest dotąd administracyjnym dystryktem ZSRR. Wg międzynarodowego prawa Ukraina nie ma oficjalnie uznanych granic i musi wystąpić o ukończenie demarkacji granic z sąsiednimi krajami i otrzymać od nich zgodę, włącznie z Rosją, co do wspólnej granicy. Trzeba podpisać traktaty ze wszystkimi sąsiednimi krajami. Zgodnie z memorandum budapeszteńskim Ukraina nie ma granic i państwo to nie istnieje.
Raffmo
co za chamski fejk.

Nie ma nigdzie takiej wypowiedzi.
szprotkafinansjery
Wojna dla kaczystów to zbawienie. Kurdupel może utrzymać władzę dzięki mobilizacji elektoratu i wszystko, zamiast na UE, zwali się teraz na wojnę.

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki