
Kwartalna dynamika PKB w Australii nieoczekiwanie spadła poniżej zera. Jeżeli sytuacja ta powtórzy się za trzy miesiące, to kraj ten straci miano najdłużej unikającego recesji członka OECD. W prestiżowym zestawieniu drugie miejsce zajmuje Polska.
W trzecim kwartale tego roku dynamika PKB w australijskiej gospodarce wyniosła -0,5% w ujęciu kwartalnym wobec 0,6% w drugim kwartale i oczekiwaniach na poziomie 0,3%. Rozczarowała także dynamika roczna (1,8% wobec 3,3% w II kw. i oczekiwaniach 2,5%).
Poprzednie pojedyncze negatywne odczyty wiązały się z konkretnymi wydarzeniami. W I kw. 2011 r. (-0,2%) kraj nawiedziła powódź, w IV kw. 2008 r. (-0,7%) światem wstrząsnął kryzys, a w IV kw. 2000 r. (-0,3%) pękła bańka dot-com. Obecnie spadek dynamiki widać w wielu obszarach, a na pierwszy plan wysuwają się inwestycje, budownictwo i wydatku publiczne.
Jeden odczyt na minusie to wciąż jednak za mało, aby ogłosić recesję. W popularnym ujęciu statystyczna recesja to dwa następujące po sobie kwartały spadku PKB. Po raz ostatni w Australii sytuacja taka zdarzyła się na początku 1991 roku. 101 kwartałów bez recesji to zdecydowanie najlepszy wynik wśród państw rozwiniętych, jeżeli uznamy, że do takiego miana uprawnia członkostwo w OECD.
Dostępne dane kwartalne dla Polski sięgają II kw. 1995 r., teoretycznie jednak dokonując własnych szacunków na podstawie rocznej dynamiki podawanej przez GUS, wynik naszego kraju można by jeszcze nieco poprawić. Dla zachowania spójności powyższy wykres powstał jednak jedynie o dane z jednego źródła.
Australia jest obecnie o krok od wyrównania rekordu wszech czasów, który należy do Holandii. Kraj ten nie notował recesji przez 103 kolejne kwartały, a jego passę przerwał dopiero kryzys finansowy z 2008 r.
Dane o australijskim PKB w czwartym kwartale poznamy 1 marca 2017 r. Wtedy najwcześniej będzie mogło dojść do zmiany w fotelu lidera zestawienia państw rozwiniętych unikających recesji. Nie przeszkodzi w tym nawet hamowanie polskiej gospodarki – kwartalne tempo wzrostu nad Wisłą w trzecim kwartale wyniosło 0,2%, więc z czysto formalnego punktu widzenia pierwszą recesję w naszym kraju ogłosić będzie można dopiero po pierwszym kwartale 2017 r.
