REKLAMA

TYLKO U NASAgioFunds TFI o rewolucji na rynku funduszy: afery, MiFID II i... koniec ery FIZAN-ów

Andrzej Stec2025-04-30 06:00redaktor naczelny Bankier.pl
publikacja
2025-04-30 06:00

„Dawne metody pozyskiwania aktywów już nie wystarczają, a tradycyjne fundusze tracą atrakcyjność dla młodych inwestorów oczekujących natychmiastowości”. Jacek Dekarz i Mariusz Skwaroń z zarządu AgioFunds TFI mówią w rozmowie z Bankier.pl o 15-letniej historii, wyzwaniach, z którymi mierzy się branża, a także o nowej strategii.

AgioFunds TFI o rewolucji na rynku funduszy: afery, MiFID II i... koniec ery FIZAN-ów
AgioFunds TFI o rewolucji na rynku funduszy: afery, MiFID II i... koniec ery FIZAN-ów
/ Materiały dla mediów

Andrzej Stec: Minęło już 15 lat, odkąd AgioFunds TFI uzyskało licencję KNF i rozpoczęło działalność na polskim rynku. W tym czasie Towarzystwo mocno rozwinęło swoją ofertę produktową. Jak oceniają Panowie ten okres i jak przez te lata ewoluował polski rynek funduszy inwestycyjnych?

Mariusz Skwaroń, wiceprezes AgioFunds TFI: Rzeczywiście, uzyskaliśmy licencję KNF w kwietniu 2009 roku, a operacyjnie zaczęliśmy działać w lipcu. Na początku mieliśmy jeden fundusz z dwoma subfunduszami i zatrudnialiśmy poniżej 10 osób, włącznie z zarządem.

Przez te 15 lat TFI przeszło imponującą transformację. Rozbudowaliśmy ofertę o kolejny fundusz otwarty z czterema subfunduszami, uruchomiliśmy ponad 50 prywatnych funduszy zamkniętych aktywów niepublicznych oraz kilkanaście funduszy zamkniętych. Wspólnie z zagranicznym partnerem (Beta ETF) utworzyliśmy pierwsze i jak dotąd jedyne na polskim rynku fundusze ETF. Obecnie zarządzamy dwoma parasolami funduszy otwartych oraz 40 funduszami zamkniętymi (w tym 11 Beta ETF), a aktywa przekraczają 4,2 mld zł. Dziś zatrudniamy 11 licencjonowanych doradców inwestycyjnych i w sumie 16 zarządzających funduszami rynku kapitałowego. Co ważne, zespół zarządzający funduszami otwartymi cechuje się dużą stabilnością. Zbigniew Kowalczyk, odpowiadający za fundusze obligacji korporacyjnych, jest z nami prawie od początku, a Jakub Bentke, zarządzający funduszami akcyjnymi, dołączył w 2018 roku. Ich doświadczenie przekłada się na wysoką jakość zarządzania i ponadprzeciętne wyniki. Nasz Subfundusz Agio Akcji Małych i Średnich Spółek, zarządzany przez Jakuba Bentke, otrzymał niedawno Złoty Portfel dziennika Parkiet za najlepszy wynik w swojej kategorii w 2024 roku.

Jednocześnie polski rynek funduszy inwestycyjnych przeszedł w tym czasie ogromną ewolucję. Wpływ miały na nią spektakularne afery jak Amber Gold czy GetBack, a także globalne wydarzenia jak pandemia i wojna w Ukrainie. Kluczowym wyzwaniem okazały się jednak zmiany regulacyjne, zwłaszcza wdrożenie dyrektywy MiFID II, która w praktyce zakończyła szeroką dystrybucję przez banki funduszy zarządzanych przez prywatne TFI.

Dawniej dobre wyniki inwestycyjne i sprawna sieć dyrektorów regionalnych wystarczały, by pozyskiwać nowe aktywa. Dziś nawet najlepsze wyniki nie gwarantują wzrostu aktywów, gdyż TFI nie mają środków na szeroką promocję, a skuteczna sprzedaż przez Internet pozostaje wyzwaniem dla całej branży. Zmieniające się otoczenie – regulacyjne, technologiczne i rynkowe – wymaga od nas nieustannej adaptacji.

Dodatkowo, choć na rynek wchodzi więcej młodych inwestorów, tradycyjne fundusze nie są dla nich atrakcyjne. Młodzi oczekują efektu natychmiastowości – inwestując przez dom maklerski, widzą efekty od razu. W klasycznych funduszach proces jest wolniejszy, co ich zniechęca. Uważam, że tradycyjne fundusze będą tracić na znaczeniu. Przyszłość naszego TFI widzę w funduszach otwartych (Programy Systematycznego Oszczędzania, IKE, IKZE) i rozwoju produktów notowanych na giełdzie, które zapewniają płynność i transparentność, a przede wszystkim łatwy dostęp poprzez platformy cyfrowe, które moim zdaniem zastąpią tradycyjne sieci dystrybucji.

Andrzej Stec: W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia medialne przedstawiające Towarzystwo w niekorzystnym świetle. Chciałbym prosić o komentarz. Jakie jest Pańskie stanowisko w tej sprawie i jak chciałby Pan uspokoić inwestorów oraz partnerów co do stabilności finansowej TFI i bezpieczeństwa powierzonych aktywów?

Mariusz Skwaroń: Na początku trzeba zaznaczyć bardzo ważną rzecz: fundusze mają osobowość prawną i nie są własnością Towarzystwa. TFI nimi wyłącznie zarządza, a spory prawne TFI dotyczą ewentualnie majątku TFI, a nie funduszy zarządzanych. Towarzystwo jest w sporze prawnym z jednym z byłych klientów, właścicielem prywatnego funduszu. Ten fundusz na przestrzeni lat osiągnął stopę zwrotu kilkuset procent. Jedna z jego inwestycji, stanowiąca ułamek wartości funduszu, okazała się niepłynna z przyczyn, za które TFI nie ponosi odpowiedzialności. W związku z tym klient wystąpił z pozwem przeciwko Towarzystwu. Mimo że klient był entuzjastą tej inwestycji i jako doświadczony inwestor (klient profesjonalny) znał wszystkie ryzyka, wystąpił do sądu o zabezpieczenie na majątku Towarzystwa. Sąd przyznał takie zabezpieczenie na aktywach niepłynnych TFI do czasu rozstrzygnięcia sporu. To zabezpieczenie nie wpływa na bieżącą działalność Towarzystwa. Następnie, pomimo jednoznacznych zapisów postanowienia o zabezpieczeniu, komornik dokonał jego swobodnej, niezgodnej z przepisami prawa, interpretacji. I wtedy „przypadkiem” ukazał się artykuł opisujący fragment tego sporu, z chwytliwym tytułem. I to cała historia.

Podkreślam: czynności podjęte przez komornika pozostają bez wpływu na działalność zarządzanych przez TFI funduszy inwestycyjnych, a także bez wpływu na stabilność finansową Towarzystwa, w tym możliwość realizacji naszych zobowiązań wobec partnerów biznesowych. W związku ze sporem Towarzystwo korzysta z doradztwa renomowanej kancelarii prawnej i wewnętrznego działu prawnego. Nie chcę zdradzać naszej strategii procesowej, ale mogę zaznaczyć, że odpowiedź Towarzystwa na czynności komornika będzie stanowcza i jednoznaczna. Jesteśmy zdeterminowani, by wykorzystać wszystkie adekwatne narzędzia prawne do ochrony słusznego interesu i renomy AgioFunds TFI SA.

Andrzej Stec: Przejdźmy do kwestii inwestycyjnych. Ubiegły rok był dla AgioFunds TFI bardzo udany pod względem wyników, o czym świadczy choćby wspomniany Złoty Portfel Parkietu. Jakie czynniki przyczyniły się do tych sukcesów i jak ta nagroda świadczy o kompetencjach zespołu zarządzającego?

Jacek Dekarz, prezes AgioFunds TFI: AgioFunds TFI zatrudnia wielu zarządzających w klasie instrumentów udziałowych i dłużnych. Mają oni różne podejście do metod zarządzania i jego perspektyw. Dzięki temu TFI tworzy swego rodzaju środowisko – platformę do wymiany opinii i poglądów, co przyczynia się do osiągania stabilnych i powtarzalnych wyników, istotnie lepszych od średniej rynkowej.

Bardzo ważnym elementem poszerzania kompetencji zarządzających jest umiejętna współpraca z analitykami – zarówno naszymi, jak i analitykami z biur maklerskich (sell side). Każdy zarządzający tworzy i weryfikuje listę analityków, na których najbardziej polega przy selekcji spółek. Ta umiejętność „selekcji analityków”, połączona ze środowiskiem wielu zarządzających z indywidualnym warsztatem pracy, tworzy efektywną sieć wzajemnych relacji prowadzącą do ponadprzeciętnych wyników.

Powyższy model organizacji zarządzania szczególnie daje o sobie znać w grupach funduszy otwartych akcyjnych, zwłaszcza małych i średnich spółek, gdzie konsekwentnie jesteśmy w TOP od wielu lat. Wystarczy spojrzeć na dłuższy horyzont stóp zwrotu, na przykład 5 lat. Jeżeli konsekwentnie realizuje się stałe, efektywne podejście do inwestycji, które daje oczekiwane rezultaty, to można być nie tylko w ścisłej czołówce, ale nawet liderem. W związku z tym Złoty Portfel nie był dla nas aż tak dużym zaskoczeniem.

Andrzej Stec: Jakie są plany AgioFunds TFI w zakresie oferty produktowej na najbliższą przyszłość? Czy będą kolejne nowości, może fundusze tematyczne?

Jacek Dekarz: Od prawie dwóch lat realizujemy strategię wychodzenia z rynku funduszy typu FIZAN. Koncentrujemy się na ofercie związanej z funduszami otwartymi i zamkniętymi inwestującymi w aktywa publiczne. Mimo że zespół ma szerokie kompetencje we wszystkich rodzajach funduszy, to właśnie w inwestowaniu w aktywa publiczne czujemy się najlepiej. Ta zmiana nie tylko pozytywnie wpływa na nasze wyniki finansowe, ale także poprawia wizerunek oraz zmniejsza ryzyko operacyjne i regulacyjne TFI.

Dziękuje za rozmowę

Źródło:
Andrzej Stec
Andrzej Stec
redaktor naczelny Bankier.pl

Redaktor naczelny Bankier.pl. Do grudnia 2023 roku zarządzał newsroomem ekonomicznym w Gremi Media, gdzie od 2012 roku był redaktorem naczelnym „Parkietu”, a od 2016 roku również zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. Wcześniej przez pięć lat pełnił funkcję redaktora działu Puls Inwestora w „Pulsie Biznesu”, a w latach 2000-2007 pracował jako dziennikarz działu gospodarczego „Gazety Wyborczej”. Jest laureatem wielu dziennikarskich nagród. Był nominowany do nagrody Grand Press oraz uznany najlepszym dziennikarzem ubezpieczeniowym 2007 r. przez Polską Izbę Ubezpieczeniową. W 2022 roku został laureatem konkursu im. Władysława Grabskiego w kategorii Najlepszy wywiad, a w listopadzie 2023 r. Rada Programowa Kongresu Gospodarki Elektronicznej przyznała mu tytuł Dziennikarza roku. Jest maklerem papierów wartościowych. Pracował w BM Banku BPH. W latach 2010-2012 roku był członkiem zarządu, a następnie członkiem Rady w Związku Maklerów i Doradców.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
aaarek234
wystarczy popatrzeć na tytułowe zdjęcie, ja bym im nie powierzył ani złotówki
anonim_
Bardzo merytoryczny komentarz. Niezwykle ważne jest to jak zarząd towarzystwa prezentuje się na zdjęciu... Może warto sprawdzić wyniki zarządzania, a potem skonfrontować możliwości z osiąganymi przez siebie wynikami?
prawnuk
może dlatego, że młody zacznie od czatugpt i zapyta: jaki procent funduszy przegrywa z rynkiem. I dostanie odpowiedz, że zaledwie 97%.
potem się pobawi w porównywarkach.
I sorki - w przeciętnym kosztowo biurze, mając w perspektywie wpłacania 10.000 zł rocznie; po 5 latach mamy sensownego nasladowce WIG 20 , z którego w normalnych
może dlatego, że młody zacznie od czatugpt i zapyta: jaki procent funduszy przegrywa z rynkiem. I dostanie odpowiedz, że zaledwie 97%.
potem się pobawi w porównywarkach.
I sorki - w przeciętnym kosztowo biurze, mając w perspektywie wpłacania 10.000 zł rocznie; po 5 latach mamy sensownego nasladowce WIG 20 , z którego w normalnych warunkach płynie dywidenda na takim poziomie, że po kolejnych 5 latach wystarczy dorzucać połowę z 5000 zł by mieć zainwestowane 10.000 /reszta to dywidendy/.

Choć dodam - zakup akcji jest dziś ryzykowny ze wzgledu na USA i jej prezydenta
anonim_
Ehh, stereotypy. Używanie bezrefleksyjne ChatGPT tylko je utrwala. To prawda, że wiele funduszy aktywnie zarządzanych przegrywa z rynkiem – szczególnie w krajach o rozwiniętych i bardzo efektywnych giełdach, jak USA. Warto spojrzeć na konkretne przypadki, zamiast opierać się na uśrednionej statystyce, która nie oddaje pełnego obrazu.Ehh, stereotypy. Używanie bezrefleksyjne ChatGPT tylko je utrwala. To prawda, że wiele funduszy aktywnie zarządzanych przegrywa z rynkiem – szczególnie w krajach o rozwiniętych i bardzo efektywnych giełdach, jak USA. Warto spojrzeć na konkretne przypadki, zamiast opierać się na uśrednionej statystyce, która nie oddaje pełnego obrazu.
Konkretnie można sprawdzić indeksy giełdowe WIG, WIG20TR (uwzględniający dywidendy), MWIG40TR, SWIG80TR w horyzoncie 5 lat z funduszami akcyjnymi AGIO i wyciągnąć wnioski.
Np. tutaj: https://www.analizy.pl/fundusze-inwestycyjne-otwarte/AGF44/agio-akcji-plus lub tutaj: https://www.analizy.pl/fundusze-inwestycyjne-otwarte/AGF71/agio-akcji-malych-i-srednich-spolek I jak teraz? :)

Powiązane: Inwestowanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki