REKLAMA

Ulga dla klasy średniej. Od lutego ustawa zastąpi rozporządzenie

2022-01-31 06:25
publikacja
2022-01-31 06:25

W ubiegły czwartek Sejm przyjął ustawę, która ma wprowadzić do porządku prawnego sposób rozliczenia zaliczek na podatek dochodowy pracowników. Nowe przepisy zastąpią rozporządzenie z 7 stycznia, którego podstawa prawna budziła jednak wątpliwości prawników. Konieczność uregulowania tej sprawy powstała wskutek niespójności zasad zawartych w Polskim Ładzie. W efekcie wielu pracowników, którzy w styczniu otrzymali niższe niż w grudniu wynagrodzenie netto, dostało lub dostanie zwrot różnicy. Dla pracodawców oznacza to dodatkowe zamieszanie i nakład pracy. Ministerstwo Finansów zapowiada dalsze zmiany w stosowaniu ulgi dla klasy średniej.

Ulga dla klasy średniej. Od lutego ustawa zastąpi rozporządzenie
Ulga dla klasy średniej. Od lutego ustawa zastąpi rozporządzenie
fot. Roman Samborskyi / / Shutterstock

- Podstawową kwestią jest fakt, że w przypadku gdy przychody pracownika w skali miesiąca ze stosunku pracy przekraczają kwotę 5,7 tys. zł i nie są wyższe niż 11,1 tys. zł, to pracodawca obligatoryjnie jest zobowiązany ustawą do stosowania ulgi dla klasy średniej - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Aleksiejuk, radca prawny z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy.

Zgodnie z przewidywaniami prawników, ekonomistów i księgowych już sam początek obowiązywania Polskiego Ładu wprowadził zamieszanie - okazało się, że grupy zawodowe, które otrzymują wynagrodzenie z góry, czyli na początku miesiąca, takie jak nauczyciele czy policjanci, dostali w ramach wypłat kwoty niższe niż w grudniu - przy tej samej stawce brutto. Spowodowało to szybką reakcję ministra finansów w postaci rozporządzenia nakazującego zwrot nadwyżki pobranej - bez uwzględnienia ulgi - zaliczki na podatek.

Od razu pojawiły się też w przestrzeni publicznej rozważania, czy korzystniej nie byłoby z rzeczonej ulgi zrezygnować. Chodzi o osoby, którym trudno przewidzieć, czy przekroczą w całym roku próg zarobków 133,2 tys. zł, czy nie. A to górna granica zarobków osób uprawnionych do jej odliczenia. W razie przekroczenia „widełek” nienależnie pobraną ulgę trzeba będzie zwrócić w rozliczeniu rocznym.

- Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, gdy pracownik osiąga stałą wysokość wynagrodzenia co miesiąc i jest w stanie to sobie wyliczyć, to jak najbardziej rekomendowane jest zastosowanie ulgi dla klasy średniej w tzw. rozliczeniu miesięcznym. W przypadku gdy pracownik osiąga zmienne wynagrodzenie bądź zatrudniony jest na kilku etatach, wykonuje też jakąś umowę-zlecenie, warto rozważyć, czy nie zrezygnować z ulgi dla klasy średniej w rozliczeniu miesięcznym, co oczywiście nie powoduje, że pracownik nie będzie mógł skorzystać z niej w zeznaniu rocznym. Natomiast nie dojdzie do takiej sytuacji, że jeżeli okaże się, że w trakcie roku przekroczy kwotę progu limitowanego, wówczas zobowiązany będzie do zwrotu całej kwoty podatku, który był potrącany - potwierdza Piotr Aleksiejuk.

W razie złożenia deklaracji o rezygnacji z potrącania zaliczek miesięcznych osoba, która ostatecznie progu nie przekroczy, będzie mogła skorzystać z ulgi w rozliczeniu rocznym, czyli kolejnym formularzu PIT składanym do końca kwietnia następnego roku. Jeżeli pracownik nie chce, żeby ulga została mu potrącona od miesięcznych zaliczek na podatek, to musi złożyć u pracodawcy oświadczenie, że rezygnuje z takiej ulgi dla klasy średniej w ujęciu miesięcznym. Oświadczenie takie może złożyć w dowolnej chwili, np. gdy zorientuje się, że przekroczy próg zarobków uprawnionych do ulgi. Wtedy od kolejnego miesiąca potrącenia nie będą kontynuowane, a kwoty do zwrotu nie będą narastały.

Pod koniec stycznia Sejm uchwalił ustawę, która ma uregulować tę kwestię od lutego, w miejsce wspomnianego rozporządzenia. Wszystkie te tworzone ad hoc akty prawne powodują jednak, że pracodawcy mają problem z ich implementacją, obliczaniem na nowo stawek czy tworzeniem list płac.

- Nie dość, że mamy do czynienia z inflacją, wielkimi podwyżkami cen mediów i przedsiębiorca musi sobie poradzić z wieloma czynnikami zewnętrznymi, przykładowo z podwyżką płacy minimalnej, nagle okazuje się, że zrobił podwyżkę wynagrodzenia, a fizycznie na rękę i tak pracownik otrzymał mniej - mówi radca prawny. - Spowodowało to wielkie zamieszanie, negatywne emocje dla pracodawców, zwłaszcza polskich firm rodzinnych, które mają w dzisiejszych czasach i tak wiele wyzwań, z którymi muszą sobie radzić. Niestety poprzez tak chaotyczne, nieprzemyślane rozwiązania legislacyjne powoduje to jeszcze brak możliwości spokojnego funkcjonowania w biznesie.

W ubiegłym tygodniu minister finansów Tadeusz Kościński poinformował o rozszerzeniu ulgi dla klasy średniej o kolejnych podatników. Mają nią być objęci m.in. emeryci i renciści czy osoby na umowach-zleceniach. Rozszerzona ma być także ulga dla samotnych rodziców.

Źródło:
Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (7)

dodaj komentarz
siema123
W nagrodę 31 stycznia 10tys jdg zniknęło z rynku, gratuluję.
anty12
Mateuniu walczy z problemamy, ktore sam stworzyl :)
ja3
Zawsze lepiej jest zrezygnować. Oczywiście wypłata uboższa o kilka stówek każdego miesiąca boli, jednak potem będzie mniej do dopłaty. Wiadomo, że pracownicy etatowi i tak zapłacą. Bez względu na to, czy przekroczą ten śmieszny limit czy nie. Kwestia tylko kiedy i ile. Jak nam przyjdzie wyrzucić 2 albo 3 wypłaty od razu na podatek,Zawsze lepiej jest zrezygnować. Oczywiście wypłata uboższa o kilka stówek każdego miesiąca boli, jednak potem będzie mniej do dopłaty. Wiadomo, że pracownicy etatowi i tak zapłacą. Bez względu na to, czy przekroczą ten śmieszny limit czy nie. Kwestia tylko kiedy i ile. Jak nam przyjdzie wyrzucić 2 albo 3 wypłaty od razu na podatek, to będzie ciężko. W najlepszym wypadku czeka nas pozytywne zaskoczenie i zwrot chociaż części tej nadpłaty, a już unikniemy tego stresu przez cały rok. Poza tym ciągle nie wiadomo jak to będzie tak naprawdę wyglądać, skoro mamy styczeń, a tu już są zapowiedziane zmiany w lutym. Do końca roku jeszcze daleko i nikt nie wie co tam się jeszcze zmieni.
zenonn
Należy brać tę ulgę. To mała kwota. Wsadzić choćby na lokatę. Odsetki zostaną, jak trzeba będzie zwrócić.
ja3 odpowiada zenonn
Mam zmienną wypłatę z powodu nadgodzin, a jeszcze dostanę premię w tym roku. Skąd mam wiedzieć ile odliczyć? Skąd mam wiedzieć, czy nie dostanę jakiejś kary potem? Przecież mogą zażądać zwrotu z odsetkami. Lokaty przy obecnym oprocentowaniu? Bez żartów proszę.
ja3 odpowiada ja3
Co w wypadku gdy sytuacja na rynku się zmieni i zmienisz pracę? Albo będziesz te 2-3 miesiące bez pracy? Co w wypadku gdy zmienisz formę zatrudnienia z umowy o pracę na inną? A jak zmienią ci się koszty uzyskania przychodu? Są miliony rzeczy które mogą się stać lub decyzje, które być może będziesz chciał w tym roku podjąć. Korzystając Co w wypadku gdy sytuacja na rynku się zmieni i zmienisz pracę? Albo będziesz te 2-3 miesiące bez pracy? Co w wypadku gdy zmienisz formę zatrudnienia z umowy o pracę na inną? A jak zmienią ci się koszty uzyskania przychodu? Są miliony rzeczy które mogą się stać lub decyzje, które być może będziesz chciał w tym roku podjąć. Korzystając z tej ulgi, dokładasz sobie tylko zmartwień. Do tego jak sam napisałeś, chcesz ją pobrać tylko po to, żeby ją potem oddać. Po co tak kombinować i dokładać sobie problemów?
niedorzeczny odpowiada ja3
Dlaczego oni mieliby żądać odsetek? To ty powinieneś żądać odsetek jeśli oni wymagają zaliczki za coś, za co powinieneś płacić dopiero za rok.

Powiązane: Polski ład - Niskie podatki

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki