Świat: Prawdopodobnie na skraju korekty
Po umiarkowanym spadku w trakcie normalnego czasu sesji doszło do większego osłabienia już w notowaniach posesyjnych - amerykański rynek popchnęły w dół akcje IBM w reakcji na publikację raportu kwartalnego. Negatywnie odbija się również wzrost cen obligacji - odciąga kapitał od giełdy i podwyższa rynkowe stopy procentowe. To efekt ostatnich słów A. Greenspana. Po spadku głównych indeksów o 0.3-0.6% notowania posesyjne przyniosły osłabienie wskaźnika AHI o 0.5%, kontrakty tracą teraz 0.6-0.9%. Słabo wygląda sytuacja dwóch indeksów tradycyjnej gospodarki - nie zdołały wybić się ponad czerwcowe szczyty. Dla djia ważnym poziomem jest 9000 pkt., sp500 ma wsparcie 960 pkt. Jest to jednocześnie linia szyi ewentualnej formacji podwójnego szczytu. Indeks nasdaq tworzy dwie czarne świece przy ostatnim szczycie - prawdopodobne wydaje się osłabienie w kierunku 1700 pkt. Spadek niżej byłby negatywnym sygnałem.
Rynki azjatyckie reagują na aktualną sytuację spadkiem - Nikkei traci 2.4%, Hang Seng -0.8%. Słabo powinno być również w Europie. Niemiecki dax zyskał wczoraj 0.1%, tworząc drugą z rzędu świecę z górnym cieniem pod oporem 3450 pkt., angielski ftse stracił 0.6%, po czarnej świecy. Wygląda na to, że światowe rynki wchodzą w korektę ostatnich wzrostów. NIe ma nawet reakcji na lepsze od oczekiwań dane makro, co można odczytać jako słabość. Dzisiaj publikowane bedą w USA m.in. dane z rynku budownictwa i tak jak w każdy czwartek, dotyczące liczby nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych (godz. 14:30).