REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Sprzedawali lewe papierosy na tiry. Pomagali im policjanci i urzędnicy

2025-08-20 06:00
publikacja
2025-08-20 06:00

Przy coraz wyższej akcyzie lewe papierosy to żyła złota, ale i ryzykowne zajęcie. Jednak dzięki pomocy zastępcy naczelnika Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego i oficera zarządu CBŚP w Łodzi fabryki mogły pracować spokojnie. Skarb Państwa miał stracić na tym procederze 600 mln złotych.

Sprzedawali lewe papierosy na tiry. Pomagali im policjanci i urzędnicy
Sprzedawali lewe papierosy na tiry. Pomagali im policjanci i urzędnicy
fot. underworld / / Shutterstock

Co kilka tygodni służby chwalą się rozbiciem nielegalnych fabryk papierosów. Nie inaczej było w lipcu 2024 r., kiedy to krakowska policja przeprowadziła nalot na nielegalną fabrykę papierosów w Ożarowicach, tuż za płotem lotniska Katowice-Pyrzowice.

W ręce policji wpadły nie tylko nielegalne papierosy i linia produkcyjna, ale też kilku pracowników i nadzorców tego biznesu. Jak donosi "Wirtualna Polska", jeden z zatrzymanych poszedł na współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Jego zeznania brzmiały wręcz nieprawdopodobnie.

Zatrzymany przestępca przyznał, że bezkarność grupie działającej od co najmniej 2022 r. zapewniała... przychylność urzędników i policjantów. Było to dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo - gangsterzy prowadzili cztery fabryki papierosów.

Parasol ochrony w KAS i CBŚP

Wśród szefostwa gangu znalazł się m.in. zastępca naczelnika Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Na początku udzielał on tylko potrzebnych informacji, ale z czasem dołączył do grupy jako wspólnik. Skusiły go wysokie zyski płynące ze sprzedaży nielegalnych papierosów - znów jest to żyła złota.

Przestępcom pomagał także zastępca naczelnika Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej Zarządu CBŚP w Łodzi oraz emerytowany funkcjonariusz tego wydziału. Dostęp do policyjnych zasobów pozwalał im na ustalenie, czy podwładni albo lokalizacje fabryk znajdują się w zainteresowaniu którejś ze służb.

Z ustaleń portalu wynika, że grupa nie zajmowała się detalem - sprzedawała papierosy na busy lub tiry, a towar trafiał do Polski, Niemiec, Czech i Holandii. Co więcej, członkowie gangu niczym w prawdziwej fabryce dostawali stałą, ustaloną wcześniej pensję. Do tej pory zarzuty usłyszało 17 osób. Na wprowadzeniu przez gang do obrotu papierosów bez akcyzy Skarb Państwa stracił 600 mln złotych.

Szara strefa rośnie, bo akcyza podbija cenę papierosów w sklepie

W ubiegłym roku zlikwidowano 31 nielegalnych fabryk papierosów, a w 2023 roku - 29. To jednak nie odstrasza przestępców. "Gangi - tu nikt przypadkowy nie ma szansy na podobne zajęcie, bo od razu zostaje wystawiony policji - w miesiąc bez żadnego problemu zarabiają 1 mln zł" - pisała na początku wakacji "Gazeta Wyborcza".

Oszacowanie udziału nielegalnych papierosów w rynku jest zadaniem trudnym. Według badania Instytutu Almares szara strefa w IV kwartale 2024 roku sięgała 6,6 proc. rynku. W 2023 roku była rekordowo niska – tylko 3,6 proc. Z kolei raport opracowany przez KPMG wskazuje, że co jedenasty papieros wypalany w Unii Europejskiej w 2024 roku pochodził z nielegalnych źródeł. To oznacza, że szara strefa obejmuje 9,2 proc. rynku. W Polsce według szacunków KPMG sięgnęła w 2024 r. 4,3 proc. rynku. Według przedstawicieli branży tytoniowej "jeśli trend się utrzyma, to ten rok możemy zamknąć z dwucyfrowym udziałem nielegalnych wyrobów tytoniowych w rynku".

Z raportu KPMG wynika, że państwa UE z najwyższym udziałem szarej strefy w rynku tytoniowym to: Francja - z udziałem na poziomie 38 proc. (wzrost o 4,4 pkt proc. rdr), Irlandia - z udziałem 32 proc. (wzrost o 3,7 pkt proc. rdr), a także Finlandia - z udziałem na poziomie 20 proc. (wzrost o 4,4 pkt proc. rdr). Polska jest obecnie 4. co do wielkości rynkiem w UE pod względem wolumenu nielegalnych wyrobów tytoniowych w rynku (1,65 mld). Nad Wisłą rośnie konsumpcja wyrobów tytoniowych kupowanych w szarej strefie, legalny rynek maleje.

Jest popyt, jest podaż. Nie ma co się dziwić, że coraz częściej sięgamy po papierosy z nieoficjalnej produkcji. Jeszcze w ubiegłym roku paczka papierosów kosztowała w sklepie ok. 17 zł, teraz jest to już ok. 20 zł. A będzie jeszcze drożej - zgodnie z prognozami, w 2027 roku, po kolejnych, już zaplanowanych podwyżkach akcyzy, będzie to ok. 26 zł. Tymczasem nielegalne papierosy, popularnie nazywane "ruskimi" można kupić w cenie ok. 10 zł za paczkę.

Oprac. JM

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
tomitomi
zuchy ! .......- bo w życiu trzeba sobie radzić , a nie tylko narzekać ! i liczyć na skrobane !
peluquero
Tu nie ma znaczenia skąd jest towar, wszystko smakuje jakby było prasowane na tej samej linii co siano z pola. Fajki skończyły się jakieś 15 lat temu i w dodatku ten podwójny podatek prawie 65%...nic ze sklepów
lebski_gosc
Teraz weźcie poprawkę na inne dziedziny. Okazuje się że nie zmienia się nic. Jak masz kontakty to możesz wszystko, jak nie masz to cię zniszczą.
mantykora
"Sprzedawali lewe papierosy na tiry. Pomagali im policjanci i urzędnicy"

Przecież tak właśnie wygląda świat, kto tu niby jest zdziwiony? Chyba tylko ten kto właśnie idzie do 1 klasy...
samsza
Skarb Państwa miał stracić na tym procederze 600 mln złotych.

Im niższa akcyza tym straty mniejsze...
De facto to ustalający wymiar akcyzy decyduje o stratach skarbu.
:)
sterl
Na sprzedaży np w Niemczech to chyba stracił niemiecki budżet?
tomitomi
...p-o LSKA - kraj skorumpowanych ludzi , działający zgodnie z dyrektywami UE ,,,,

Powiązane: Prokuratura na tropie przestępstw

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki