Ben Bernanke twierdzi, że skup obligacji rządowych przez Rezerwę Federalną miał pozytywny wpływ na gospodarkę. Ponadto uważa, iż podobne działania w przyszłości również będą wsparciem dla ożywienia w Stanach Zjednoczonych.
Słowa szefa Fed pozwalają oczekiwać, że amerykańskie władze monetarne będą kontynuować politykę polegającą na zwiększeniu podaży pieniądza. Z tego powodu można spodziewać się pogłębienia deprecjacji dolara w stosunku do innych walut, co pozytywnie wpływa na wycenę surowców kotowanych w dolarze.
Bank Japonii podjął decyzję o redukcji głównej stopy procentowej do przedziału od 0 proc. do 0,1 proc. Zapowiedział również zakupy aktywów za kwotę pięciu bilionów jenów. Tym samym rozszerzył skalę poluzowania polityki monetarnej, co jest odpowiedzią na silne umocnienie jena.
Luźna polityka monetarna prowadzona przez banki centralne najważniejszych światowych gospodarek daje nadzieję na umocnienie ożywienia. Inflacyjna polityka pieniężna sprzyja również wzrostowi cen surowców.
Za wzrost cen ropy odpowiadają także strajki w Marsylii, gdzie znajduje się największy port naftowy w kraju. Pracownicy już dziewiąty dzień opóźniają obsługę tankowców a 44 statki wciąż oczekują poza portem.
Przed 12:40 ropa marki Brent kosztowała 83,92 dolara, czyli o niemal 0,5 proc. więcej niż w poniedziałek. Za surowiec gatunku Light Crude płacono 81,99 dolara.
P.L.



























































