Wprawdzie debiut Gaming Factory miał miejsce w czwartek, jednak na pierwsze transakcje musieliśmy czekać do piątku. Inwestorzy nie powinni być zawiedzeni.


Producent gier Gaming Factory to drugi tegoroczny debiutant i 440. spółka notowana na rynku głównym GPW. Wczoraj na walorach spółki nie zawarto transakcji (TKO wskazywał bardzo silne wzrosty, lecz notowania nie zostały "puszczone"), stało się to dopiero dzisiaj przed południem.
O 10:45 akcje Gaming Factory drożały o równe 100 proc. do 31 zł przy obrotach przekraczających 7 mln zł. Z kolei równolegle notowane prawa do akcji spółki zyskiwały blisko 80 proc. przy 10 mln obrotów. Są to oczywiście największe wzrosty na parkiecie, na którym dominują dziś spadki – WIG traci 0,95 proc., a WIG20 1,1 proc.
Warto przypomnieć, że oferta cieszyła się dużym zainteresowaniem. Redukcja w transzy inwestorów indywidualnych wyniosła ponad 89 proc. Cena emisyjna akcji Gaming Factory została ustalona na 15,50 zł.
Gaming Factory to producent i wydawca gier na PC i konsole. Podstawowym założeniem strategii spółki jest wydawanie nisko i średniobudżetowych gier komputerowych (6-15 rocznie), a także stopniowe zwiększanie przychodów z produkcji własnych projektów. Gaming Factory produkuje i wydaje gry o zróżnicowanej tematyce, między innymi symulatory, gry przygodowe, akcji czy tycoon.
Spółka uczestniczy w sprzedaży 7 gier, samemu będąc współwydawcą części z nich. Ponadto spółki należące do grupy Gaming Factory, tj. Black Rose Projects, Silver Lynx Games oraz Ultimate VR uzupełniają działalność o portowanie gier na konsole Nintendo Switch, PlayStation, Xbox, platformę VR oraz adaptowanie gier wideo na gry w wersji planszowej.
Więcej o Gaming Factory przeczytać można w analizie IPO autorstwa Adama Hajdamowicza.
MZ