Niemcy, Francja i Wielka Brytania są gotowe natychmiast rozpocząć rozmowy z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego państwa, by pomóc powstrzymać rosnące napięcie na Bliskim Wschodzie - zaproponował w niedzielę niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadephul.


Przebywający w Arabii Saudyjskiej Wadephul oznajmił, że podejmuje starania na rzecz deeskalacji konfliktu między Izraelem a Iranem. Ocenił też, że Teheran nie wykorzystał wcześniej okazji, aby rozpocząć konstruktywne rozmowy - przekazała agencja Reutera.
Od kwietnia USA i Iran przeprowadziły pięć rund negocjacji o porozumieniu, które miałoby ograniczyć irański program nuklearny w zamian za zniesienie części sankcji nałożonych na stronę irańską. MSZ Omanu powiadomiło w sobotę o odwołaniu kolejnej rudny rozmów, zaplanowanej na niedzielę. Teheran przekazał, że po rozpoczęciu izraelskich ataków te negocjacje nie mają sensu. Waszyngton sygnalizował, że chce kontynuować rokowania.
„Mam nadzieję, że to nadal możliwe. Niemcy, razem z Francją i Wielką Brytanią, są gotowe. Oferujemy Iranowi natychmiastowe negocjacje w sprawie programu nuklearnego. Mam nadzieję, że (oferta) zostanie przyjęta” - oświadczył w niedzielę minister Wadephul.
„Kluczowym warunkiem wstępnym złagodzenia konfliktu jest to, że Iran nie może stanowić żadnego zagrożenia dla regionu, dla państwa Izrael ani dla Europy” - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji.
Irak wzywa USA, by powstrzymały Izrael. Azerbejdżan nie pozwoli na ataki ze swojego terytorium na „zaprzyjaźniony Iran”
Rząd w Bagdadzie wezwał w sobotę władze USA, by powstrzymały naruszanie irackiej przestrzeni powietrznej przez izraelskie samoloty atakujące Iran. MSZ w Baku zapewniło tego samego dnia, że nigdy nie pozwoli, by Izrael wykorzystywał terytorium Azerbejdżanu do atakowania Iranu.
„Rząd Iraku wzywa Stany Zjednoczone do wypełnienia swoich obowiązków wynikających z umowy dwustronnej i uniemożliwienia samolotom syjonistycznego podmiotu ponownego naruszania irackiej przestrzeni powietrznej” - napisano w oświadczeniu władz w Bagdadzie.
Azerbejdżan „nigdy nie pozwoli, by jego terytorium zostało wykorzystane do ataków na państwa trzecie, w tym na zaprzyjaźniony Iran” — powiedział minister spraw zagranicznych Azerbejdżanu Dżejhun Bajramow w rozmowie telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem Abbasem Aragczim.
Bajramow ostrzegł, że konflikt Izraela z Iranem grozi rozprzestrzenieniem się na cały region i wezwał do wysiłków dyplomatycznych w celu powstrzymania dalszej eskalacji - przekazało MSZ w Baku po rozmowie.
Irak zamknął swoją przestrzeń powietrzną w piątek rano, wkrótce po rozpoczęciu przez Izrael zmasowanych ataków na Iran. Izrael deklaruje, że zaatakował irańskie obiekty nuklearne i wojskowe w wyprzedzającym uderzeniu, by zlikwidować zagrożenie ze strony tego państwa. Przez iracką przestrzeń powietrzną wiedzie najkrótsza trasa z Izraela do Iranu.
W większości szyicki Azerbejdżan łączą z Izraelem silne więzi ekonomiczne i bezpieczeństwa. Graniczące z Iranem państwo jest głównym dostawcą ropy naftowej do Izraela, który z kolei sprzedaje Azerbejdżanowi broń.
Z kolei stosunki między Baku a Teheranem są złożone i komplikują je m.in. zaszłości historyczne czy liczna mniejszość azerska w Iranie, a także odmienne kierunki polityki zagranicznej obu państw.
W mediach od dawna pojawiały się doniesienia o bliskiej współpracy wywiadowczej Azerbejdżanu i Izraela, która miałaby być wymierzona w Teheran oraz spekulacje, że azerskie bazy wojskowe mogłyby być wykorzystane przez izraelską armię do ataku na Iran.
Erdogan w rozmowie z prezydentem Iranu: Izrael sabotuje rozmowy nuklearne
Premier Izraela Benjamin Netanjahu próbuje sabotować proces negocjacji nuklearnych prowadzonych pomiędzy Iranem i USA - oświadczył prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w rozmowie przeprowadzonej w sobotę z prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem.
Podczas rozmowy telefonicznej Erdogan stanowczo potępił „bezprawne ataki Izraela na Iran i złożył kondolencje narodowi irańskiemu z powodu ofiar śmiertelnych” - przekazało biuro prasowe tureckiego przywódcy.
Erdogan podkreślił, że „ataki stanowią wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego i mają na celu wciągnięcie całego regionu w konflikt”. Prezydent Turcji zauważył też, że Izrael „próbuje odwrócić uwagę świata od ludobójstwa w Strefie Gazy, atakując Iran”.
Prezydent zapewnił Pezeszkiana, że Turcja uważnie monitoruje rozwój sytuacji co do potencjalnego wycieku nuklearnego w obiekcie Natanz po izraelskim ataku.
Od kwietnia USA i Iran przeprowadziły pięć rund rozmów o porozumieniu, które miałoby ograniczyć irański program nuklearny w zamian za zniesienie części sankcji nałożonych na Teheran. Minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi poinformował w czwartek, że szósta runda rozmów odbędzie się w niedzielę w stolicy jego kraju, Maskacie. W sobotę MSZ Omanu powiadomiło już o odwołaniu niedzielnych rozmów. Irańczycy mieli odmówić w nich udziału ze względu na tak Izraela.
Prezydent Erdogan ostrzega liderów regionu przed agresywną polityką Izraela
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przeprowadził w sobotę rozmowy telefoniczne z przywódcą Arabii Saudyjskiej Mohammedem bin Salmanem i królem Jordanii Abdullahem. Erdogan ostrzegł ich przed agresywną polityką Izraela, która - jego zdaniem - jest największym zagrożeniem dla pokoju w regionie.
W rozmowie z księciem koronnym i faktycznym przywódcą Arabii Saudyjskiej Mohammedem bin Salmanem Erdogan stwierdził, że „atakiem na Iran rząd Izraela jeszcze raz pokazał, że jest największym zagrożeniem dla pokoju i stabilności regionu”. „Izrael musi zostać powstrzymany, by doprowadzić do deeskalacji napięć” - wezwał turecki prezydent, cytowany przez swoje biuro prasowe.
Erdogan zauważył, że „obojętność wspólnoty międzynarodowej na ludobójstwo w Palestynie utorowała Izraelowi drogę do bezkarności i agresji”. „Nasz region nie zniesie kolejnego kryzysu. Potencjalnie niszcząca wojna może rozpocząć kolejną falę migracji, która dotknie wszystkie państwa Bliskiego Wschodu” - podkreślił prezydent w rozmowie z saudyjskim księciem.
Turecki przywódca omówił też sytuację w regionie z królem Jordanii Abudallem II. Powiedział mu, że „agresywna i bezprawna polityka rządu Benjamina Netanjahu stwarza zagrożenie dla stabilności i pokoju całego globu” - przekazała agencja Anatolia (Anadolu).
Erdogan podkreślił także, że spór wokół programu jądrowego Iranu może zostać rozstrzygnięty wyłącznie na drodze negocjacji.
Macron wezwał Iran do powrotu do negocjacji w sprawie programu jądrowego
Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał w sobotę władze Iranu do „szybkiego powrotu do stołu negocjacyjnego” w sprawie deeskalacji na Bliskim Wschodzie i w kwestii irańskiego programu nuklearnego.
„Kwestia irańskiego programu nuklearnego jest poważna i musi zostać rozwiązana poprzez negocjacje” – napisał Macron na portalu X po rozmowie telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem Masudem Pezeszkianem.
Macron wezwał ponadto do uwolnienia dwóch francuskich obywateli, od trzech lat przetrzymywanych przez reżim w Teheranie jako zakładników. Ponadto zażądał, aby francuscy obywatele i placówki w Iranie i regionie „nie byli w żaden sposób celem ataków”.
Prezydent Francji wezwał Pezeszkiana „do szybkiego powrotu do stołu negocjacyjnego w celu osiągnięcia porozumienia, które jest jedyną możliwą drogą do złagodzenia sytuacji”, deklarując pomoc w tym procesie.
Po ataku Izraela na Iran Macron zwołał w piątek posiedzenie rady bezpieczeństwa narodowego. Ocenił też, że Izrael ma prawo, aby zapewniać sobie bezpieczeństwo.
Tego samego dnia prezydent stwierdził, że Iran „ponosi poważną odpowiedzialność” za destabilizację w regionie. Podkreślił, że Paryż nie brał udziału w atakach izraelskich na Iran oraz „nie podziela tego podejścia i potrzeby operacji wojskowej”.
Szef MSW Francji Bruno Retailleau nakazał prefektom wzmocnienie środków bezpieczeństwa w kraju w związku eskalacją konfliktu zbrojnego pomiędzy Izraelem a Iranem.
Szef MSZ Francji: Irański program nuklearny zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i Izraela
Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot oświadczył w niedzielę, że irański program nuklearny jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i Izraela. Wyraził przekonanie, że jedynym sposobem uniknięcia eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego jest dyplomacja.
W wywiadzie dla radia RTL szef MSZ powiedział, że „na tym etapie” Francja nie zmobilizowała swoich środków wojskowych, aby pomóc Izraelowi w przechwytywaniu irańskich rakiet wymierzonych w jego terytorium.
Szef MSZ Niemiec: Niebezpieczeństwo dalszej eskalacji na Bliskim Wschodzie jest realne
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul uważa, że niebezpieczeństwo dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie „jest realne”, a irański program nuklearny stanowi zagrożenie nie tylko dla Izraela, ale także dla Arabii Saudyjskiej i stabilności całego regionu.
„W obecnej sytuacji nie można tracić z oczu Strefy Gazy” - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji podczas swojej wizyty w Arabii Saudyjskiej, cytowany na platformie X przez niemieckie MSZ. Sytuacja humanitarna jest katastrofalna - dodał minister.
„Zawieszenie broni wymaga wspólnej perspektywy na okres po nim. Arabski plan odbudowy stanowi ważną podstawę” - uważa Wadephul.
Portal programu informacyjnego stacji ARD tagesschau cytuje Wadephula, który po spotkaniu w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie ze swoim odpowiednikiem Faisalem bin Farhanem powiedział w kontekście konfliktu zbrojnego między Izraelem i Iranem: „Jestem zwolennikiem deeskalacji i znalezienia wyjścia z dalszej konfrontacji militarnej”.
„Dalsza eskalacja sytuacji miałaby nieobliczalne konsekwencje. Dlatego chciałbym zaapelować do wszystkich: jak to się często mówi, jeszcze nie jest za późno” - powiedział Wadephul. „Ten region potrzebuje pokoju, a nie eskalacji konfliktów zbrojnych” - dodał.
Starmer: Wysyłamy samoloty na Bliski Wschód dla wsparcia bezpieczeństwa w regionie
Wielka Brytania wysyła samoloty bojowe na Bliski Wschód w celu wsparcia bezpieczeństwa w regionie – poinformował w sobotę brytyjski premier Keir Starmer.
„Przesuwamy do regionu zasoby, w tym samoloty, które mają służyć wsparciu w sytuacjach kryzysowych” – powiedział Starmer na pokładzie samolotu lecącego do Kanady na trzydniowy szczyt G7, który rozpocznie się w niedzielę w Kananaskis w prowincji Alberta.
Jak przypomniał Reuters, brytyjskie samoloty bojowe są już obecne na Bliskim Wschodzie w ramach operacji mającej na celu przeciwdziałanie zagrożeniom w Iraku i Syrii.
Starmer poinformował, że po rozpoczęciu w piątek przez Izrael ataków na Iran rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem i premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy jest w kontakcie ze swoim irańskim odpowiednikiem Abbasem Aragczim.
„Doniesienia o atakach są niepokojące, dlatego wzywamy wszystkie strony do wycofania się i pilnego zmniejszenia napięć” – oznajmił w piątek Starmer. W jego opinii „stabilność na Bliskim Wschodzie musi być priorytetem”.
Brytyjska minister finansów: Moglibyśmy potencjalne wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem
Wielka Brytania mogłaby potencjalnie wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem, ale nasze dodatkowe samoloty wojskowe zostały wysłane na Bliski Wschód głównie w celu ochrony brytyjskich baz i personelu w tym regionie - powiedziała w niedzielę brytyjska minister finansów Rachel Reeves w rozmowie z telewizją Sky News.
Zapytana przez dziennikarza brytyjskiej stacji o to, czy Wielka Brytania przyjdzie Izraelowi z pomocą, jeśli zostanie o to poproszona, Reeves przypomniała, że „w przeszłości (Zjednoczone Królestwo) wspierało Izrael, gdy nadlatywały rakiety”. „Izrael ma prawo się bronić” - dodała.
Naszym głównym celem jest jednak obecnie deeskalacja, a nie dalsza eskalacja napięć - zapewniła minister.
Rząd w Londynie zaapelował w niedzielę do swoich obywateli o „unikanie jakichkolwiek podróży do Izraela i terenów okupowanych Palestyny”. Wcześniejsze wytyczne odradzały wszelkich podróży do Izraela, chyba że są niezbędne.
Ławrow potępił użycie przez Izrael siły wobec Iranu
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow potępił w sobotę użycie przez Izrael siły wobec Iranu, oferując stronie irańskiej pomoc w deeskalacji na Bliskim Wschodzie.
Podczas rozmowy telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem Abbasem Aragczim, szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył, że Moskwa może pomóc w deeskalacji sytuacji w regionie po piątkowym ataku Izraela na Iran i irańskiej odpowiedzi.
Według cytowanego przez agencję Reutera komunikatu Rosja jest gotowa kontynuować prace nad rozwiązaniem kwestii związanych z programem jądrowym Iranu.
Ławrow przekazał w sobotę Aragcziemu kondolencje w związku ze śmiercią Irańczyków, którzy zginęli w atakach.
Kondolencje stronie irańskiej złożył również w piątek przywódca Rosji Władimir Putin, który rozmawiał telefonicznie z prezydentem Iranu Masudem Pezeszkianem. Putin potępił działania Izraela, wzywając do „rozwiązania wszystkich kwestii dotyczących irańskiego programu jądrowego wyłącznie środkami politycznymi i dyplomatycznymi”.
MSZ Omanu: Nie będzie kolejnej rundy rozmów USA-Iran o umowie nuklearnej
MSZ Omanu poinformowało w sobotę o odwołaniu zaplanowanej na niedzielę kolejnej rudny rozmów między USA a Iranem o porozumieniu nuklearnym. Teheran przekazał, że po rozpoczęciu izraelskich ataków negocjacje nie mają sensu. Waszyngton sygnalizował, że chce kontynuować rozmowy.
Nie dojdzie do rozmów, które miały się odbyć w niedzielę w Maskacie, ale „dyplomacja i dialog pozostają jedyną drogą do trwałego pokoju” - oświadczył w serwisie X minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi.
USA od połowy kwietnia prowadziły z Iranem negocjacje o porozumieniu nuklearnym, które miałoby ograniczyć program atomowy tego państwa w zamian za zniesienie części sankcji.
Prezydent Donald Trump podkreślał, że głównym celem USA jest uniemożliwienie Iranowi zbudowania broni atomowej. Wielokrotnie groził konsekwencjami militarnymi i gospodarczymi, jeżeli Teheran odrzuci porozumienie, ale podkreślał, że woli rozwiązanie dyplomatyczne.
Dotychczas odbyło się pięć rund negocjacji, w których pośredniczył Oman. Media informowały, że stanowiska stron wydają się trudne do pogodzenia. Iran odrzucał żądanie USA, by zaprzestał wzbogacania uranu.
„To oczywiste, że w takich okolicznościach, dopóki trwa agresja syjonistycznego reżimu przeciwko narodowi irańskiemu, nie ma sensu angażować się w dialog ze stroną, która jest największym poplecznikiem i wspólnikiem agresora” - przekazał w sobotę rzecznik MSZ Iranu Esmail Bagei.
Amerykański wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff deklarował w piątek, że chce kontynuować rokowania z Iranem. Po odwołaniu niedzielnych rozmów jeden z wyższych amerykańskich urzędników powiedział agencji Reutera, że ma nadzieję, iż Irańczycy "niedługo wrócą do rozmów".
Według niepotwierdzonych doniesień Trump zgodził się na izraelski atak na Iran, a operacja była skoordynowana z USA. Jeszcze pod koniec maja Trump publicznie deklarował, że przekazał premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, iż atak na Iran byłby niewłaściwy, ponieważ USA są bliskie osiągnięcia porozumienia z tym państwem.
Trump pochwalił w piątek izraelskie ataki i wezwał Iran, by przyjął porozumienie, „zanim nic nie zostanie z tego kraju”.
„Może teraz będą poważnie negocjować” - powiedział w rozmowie z serwisem Axios. W wypowiedziach dla innych mediów Trump zachęcał Iran do negocjacji, twierdząc, że Teheran ma teraz „drugą szansę”. (PAP)





















































