Wiele mówi się na temat realiów pracy w przemyśle odzieżowym na przykładzie Azji. Oznaczenie "Made in Europe" kojarzone jest z lepszymi warunkami pracy - jednak wyniki międzynarodowego raportu "Praca za grosik" pokazują, że nawet na rodzimym podwórku pracownicy spotykają się z głodowymi pensjami i szeroko rozumianym wyzyskiem.
Raport opracowany w ramach kampanii "Kupuj Odpowiedzialnie Buty" pokazuje realia zatrudnienia w przemyśle obuwniczym na przykładzie Albanii, Bośni i Hercegowiny, Macedonii, Rumunii, Słowacji oraz Polski. Autorzy badania wybrali sześć europejskich krajów - pierwsze trzy jako państwa mające istotne udziały w produkcji obuwia i w rynkach eksportowych, a Słowację, Polskę i Rumunię jako przykłady państw członkowskich Unii Europejskiej mające znaczące sektory obuwnicze. Podczas badań ankieterzy rozmawiali ze 179 pracownikami z 12 fabryk obuwia produkujących dla marek takich, jak: Zara, Lowa, Deichmann, Ara, Geox, Bata, Leader&Schuh.


Praca Made in Europe
W badaniu czytamy, że problemy pracowników wszystkich sześciu państw mają charakter systemowy. To znaczy, że zarówno w Albanii, jak i w Polsce zatrudnieni borykają się z bardzo niskim wynagrodzeniem, które nie wystarcza do zaspokojenia podstawowych potrzeb. "We wszystkich badanych krajach europejskich różnica pomiędzy godną płacą a płacą rzeczywiście otrzymywaną jest większa - czasem znacznie większa - od różnicy występującej w Chinach" - komentują autorzy raportu. W Dogguan minimalna ustawowa wynosi 213 euro, natomiast minimalne szacowane koszty życia czteroosobowej rodziny zostały ocenione na 614 euro. W Polsce jest niewiele wyższa podstawowa płaca (wynosi odpowiednio 318 euro), a koszty życia to według pracowników minimum 1000 euro miesięcznie.
Ponadto pracownicy wspólnie mówią o następujących problemach: nieodpłatnych nadgodzinach, trudnościach z wykorzystywaniem pełnego urlopu w danym roku, niepłaceniu przez pracodawcę obowiązkowych składek na ubezpieczenia, zbyt wysokiej lub zbyt niskiej temperaturze w fabryce oraz o zagrożeniach dla zdrowia wynikających z substancji toksycznych w miejscu pracy.


Konsekwencje pracy na akord
Autorzy raportu zwracają uwagę na dominujący system pracy akordowej, który powoduje, że pracownicy są przymuszani do wyrabiania niepłatnych nadgodzin w celu wyrobienia norm. Zatrudnieni mówili o tym, że nie używają rękawic mających chronić ich przed szkodliwym działaniem kleju i innych chemikaliów, ponieważ obniżyłoby to ich wydajność, a co za tym idzie - płacę.
Jedna trzecia rozmówców z Albanii nie zarabia ustawowej płacy minimalnej nawet po wliczeniu premii i nadgodzin. A w pięciu krajach pracownicy uważali wykonywanie swoich obowiązków w soboty za normę. Okazuje się również, że inspekcje pracy w zakładach to fikcja, a w krajach rozwijających się nie organizowano zatrudnionym szkoleń BHP. Między innymi pracownicy z Polski, jak wskazują autorzy raportu, widzieli inspektorów w fabrykach, jednak twierdzili, że były to wcześniej zapowiedziane wizyty.
Fundacja Kupuj Odpowiedzialnie postuluje egzekwowanie prawa pracy szczególnie w sferze wypłacania minimalnego wynagrodzenia, a marki powinny zdaniem autorów, dostosować swoje praktyki biznesowe do zapobiegania naruszeniom praw człowieka i łagodzenia ich skutków przez m. in. godną płacę, wolność zrzeszania się i przejrzystość.