Poprawa efektywności instytucjonalnej Polski mogłaby skutkować pojawieniem się presji w górę na rating kraju - wynika z czwartkowej wypowiedzi starszego dyrektora agencji S&P Global Ratings Franka Gilla.


"Na pewno będziemy mieli do czynienia z dużą zmiennością (sytuacji po wyborach w Polsce - PAP), ale uważamy, że to jest dobra historia i mogłaby się pojawić presja w górę na rating, jeżeli ostatecznie znalazłoby to odzwierciedlenie w efektywności instytucjonalnej. To jest dość wysoki rating (Polski - PAP), na poziomie pojedynczego "A", ale to jest bardzo zdywersyfikowana gospodarka z relatywnie niewielkim zadłużeniem publicznym" - powiedział Gill w trakcie czwartkowego webinarium S&P.
Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.
Najbliższe przeglądy ratingu Polski przez główne agencje nastąpią 10 listopada (Fitch) oraz 1 grudnia (S&P). (PAP Biznes)
tus/ osz/