REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

„Panie pilocie, dziura w samolocie”

2007-12-19 09:59
publikacja
2007-12-19 09:59
Promocje cenowe i różnego typu udogodnienia w samolotach zachęcają do szybowania w przestworzach całymi rodzinami.

Dzieci poniżej 2 lat określane są w taryfie terminem „infant”. Nie płacą za bilet albo płacą z dużą zniżką, ale podróżują na kolanach rodziców. W razie gdy obok jest wolne miejsce, nie ma problemu, by przypiąć nosidełko z dzieckiem do pustego fotela. Zarezerwowanie osobnego miejsca dla dziecka w foteliku to oczywiście dodatkowe koszty.

O atrakcyjne zniżki łatwiej jest w okresie mniejszego zainteresowania podróżami, po sezonie. Na przykład jesienią, linie lotnicze Iberia, latające z Warszawy do Ameryki Południowej, Północnej i Afryki oferowały zniżkę 90% dla niemowląt, a 25% dla dzieci. Z kolei w Centralwings dzieci w wieku 2-16 lat z zasady otrzymują zniżkę w wysokości 20% w stosunku do ceny biletu dorosłego pasażera, a dzieci do 2 lat nie płacą ani grosza.

Poradnik małego oblatywacza

Rodzice z dziećmi dostają na ogół miejsca z przodu, gdzie jest więcej przestrzeni. Warto poprosić obsługę samolotu o przyznanie takiego miejsca, ułożyć się wygodnie, obok ustawić fotelik z niemowlęciem, a starszemu dziecku pozwolić bawić się na podłodze.

Przed samym startem konieczne jest przypięcie się do fotela. Gdy dziecko buntuje się, można zachęcić je, mówiąc, że właśnie pan kapitan przysyła osobistą wiadomość, by skorzystało z pasów. W czasie lotu, kiedy nie trzeba już siedzieć, sztywno przypiętym, dzieci chętnie będą zwiedzały pokład, gdzie jest sporo ciekawych rzeczy do obejrzenia. Jeśli znudzi im się oglądanie widoków oraz przyglądanie się innym pasażerom, może zainteresują się książeczkami – które wzięliśmy przezornie ze sobą – naklejkami, albo nową zabawką, kupioną na tę okazję. Maluchy dobrze znoszą rejs. Co oprócz ewentualnego tkwienia w fotelu może im się przykrzyć, to zatkane uszka. Można mu zaradzić, podając dziecku picie (niemowlęciu – pierś) przy starcie i podczas lądowania, po to, by coś przełykało.

Sen ponad chmurami

Sen w samolocie będzie komfortowy, jeżeli zaopatrzymy się w koc. Maluszek zaśnie w foteliku samochodowym i korzystnie mieć go ze sobą – jeśli nie będzie problemu z zabraniem sprzętu na pokład – podobnie jak wózek. Ten ostatni najlepiej zabrać ze sobą i przy wchodzeniu do samolotu, oddać go do luku bagażowego. Dzięki temu możemy korzystać z wózka przez cały czas pobytu na lotnisku, a po lądowaniu na lotnisku docelowym dostaniemy go z powrotem od razu przy wychodzeniu z samolotu. Wózek nie jest objęty limitem bagażowym. Z kolei z kwestiami takimi, jak podgrzanie jedzenia, mleka, podróżne łóżeczko dla dziecka (oferują je niektórzy przewoźnicy), przewijak, warto zwrócić się do stewardess. Pomogą i udzielą wszelkich informacji co do udogodnień, przewidzianych dla małych podróżników (za: Eturystyka.org).

Aleksandra Solarewicz
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki