REKLAMA

Polska gospodarka na progu technicznej recesji. Dane wyraźnie gorsze od oczekiwań

Maciej Kalwasiński2023-02-14 10:15, akt.2023-02-14 16:59analityk Bankier.pl
publikacja
2023-02-14 10:15
aktualizacja
2023-02-14 16:59

Pod koniec ubiegłego roku polska gospodarka skurczyła się w porównaniu do poprzedniego kwartału zdecydowanie bardziej, niż oczekiwali ekonomiści. A to może oznaczać, że właśnie trwa drugi z rzędu kwartał spadku aktywności, po którym będziemy mogli oficjalnie ogłosić techniczną recesję w Polsce.

Polska gospodarka na progu technicznej recesji. Dane wyraźnie gorsze od oczekiwań
Polska gospodarka na progu technicznej recesji. Dane wyraźnie gorsze od oczekiwań
fot. monticello / / Shutterstock

W IV kwartale PKB Polski był realnie (czyli po odliczeniu wpływu inflacji) o 2 proc. wyższy niż rok wcześniej - szacuje Główny Urząd Statystyczny. Odczyt okazał się niższy od 2,2 proc. oczekiwanych przez analityków po tym, jak przed dwoma tygodniami poznali dane za cały 2022 r.

Roczna dynamika wzrostu hamowała w minionym roku z 8,6 proc. w I kwartale do 5,8 proc. w II kwartale i 3,6 proc. w III kwartale. W 2022 r. polska gospodarka urosła realnie o 4,9 proc., a nominalny produkt krajowy brutto po raz pierwszy przekroczył 3 biliony złotych.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Główny ekonomista "Pulsu Biznesu" Ignacy Morawski zwraca uwagę na dużą różnicę między dynamiką PKB wyrównaną i niewyrównaną sezonowo. Pierwsza miara pokazuje wzrost o 0,3 proc. rdr, druga o 2 proc. rdr. "Powodów może być kilka, ale stawiam, że model sezonowy po prostu ma problemy z nadążaniem za wahaniami ostatnich lat" - komentuje.

O ile polska gospodarka wciąż rosła w ujęciu rocznym, to wobec poprzedniego kwartału, po wyrównaniu sezonowym skurczyła się i to zdecydowanie bardziej, niż oczekiwali ekonomiści. Dynamika kwartalna była ujemna: wyniosła aż -2,4 proc. wobec szacowanych przez analityków -0,4 proc. kdk. Spadek okazał się jeszcze głębszy niż w II kwartale 2022 r., gdy sięgnął 2,3 proc. kdk

Spadek odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu nazywany jest techniczną recesją. Niektórzy ekonomiści odróżniają ten stan gospodarki od recesji "prawdziwej", czyli sytuacji, gdy obniżeniu aktywności gospodarczej towarzyszy wyraźne pogorszenie sytuacji gospodarstw domowych, m.in. wskutek wyraźnego wzrostu bezrobocia. Na razie bardzo wysoka inflacja powoduje, że realne dochody Polaków spadają - choć nominalne nadal w skali makro istotnie rosną - a to przekłada się na spadek popytu konsumpcyjnego. Natomiast bezrobocie pozostaje niskie - nie przekracza 3 proc. i należy do najniższych w UE i na świecie, wynika z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL).

Analitycy mBanku zwracają uwagę, że formalnie nie mamy do czynienia z techniczną recesją, ponieważ w III kwartale minionego roku PKB nieznacznie odbił, ale "nie ma co tu dzielić włosa na czworo i traktować tego +1% jako przerwy w serii". "Polska gospodarka jest w recesji od II kwartału 2022 roku" - piszą na Twitterze.

"Techniczna recesja lub jej uniknięcie to ekonomicznie nieistotne osiągnięcia. W 2022 doszło do potężnych spadków PKB kw/kw, ale rozdzielił je jeden kwartał wzrostu." - wtórują im koledzy z Banku Pekao. "Polska gospodarka skurczyła się między pierwszym a czwartym kwartałem 2022 aż o 3,7%" - zwracają uwagę.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Spowolnienie gospodarcze widoczne w danych okazało się zdecydowanie bardziej wyraźne, niż szacowali ekonomistów, co sprawia, że - za sprawą efektu (niskiej) bazy - w obecnym kwartale dynamika wzrostu PKB może zaskoczyć pozytywnie i formalnej technicznej recesji uda się uniknąć. "Wydaje się jednak, że miara kw/kw s.a. [odsezonowana - red.] przeszacowuje słabość gospodarki na koniec roku i na początku 2023 zobaczymy znowu solidne wzrosty kw/kw s.a." - piszą ekonomiści Banku Pekao.

Opublikowane dziś dane to "szybki szacunek" PKB w IV kwartale. GUS opublikuje "wstępny szacunek" 28 lutego.

Ekonomiści przewidują, że w tym roku polska gospodarka będzie nadal hamować, a roczne tempo wzrostu PKB powinno oscylować w okolicach 0-1 proc.

"Wysoka inflacja negatywnie wpływa na realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych, co przekłada się na ograniczenie konsumpcji. Z kolei wysokie stopy procentowe i słabsze perspektywy popytu krajowego i zagranicznego ciążą na planach inwestycyjnych przedsiębiorstw. Wsparciem dla inwestycji może być w 2023 sektor publiczny, w tym wydatki na zbrojenia, które jednak jednocześnie podbiją import" - wskazują analitycy ING, spodziewając się wzrostu PKB o 1 proc. w 2023 r.

"Wzrost PKB w 2023 będzie w głównej mierze napędzany eksportem netto, przy spadku popytu krajowego. Taka struktura wzrostu powinna sprzyjać dezinflacji, a wzrost cen będzie w głównej mierze pchany przez koszty, a nie ciągniony przez popyt. Nadal oczekujemy jednak, że wzrost cen w 2023 będzie dwucyfrowy, przy uporczywie wysokiej inflacji bazowej" - przewidują.

MF o szacunkach wzrostu PKB: dane wskazują na scenariusz braku recesji

Obecne dane z gospodarki wciąż wskazują na realizację scenariusza "miękkiego lądowania" i braku recesji - tak Ministerstwo Finansów komentuje szacunek wzrostu PKB Polski w IV kwartale 2022 r. 

Obecne dane z polskiej gospodarki wciąż wskazują na realizację scenariusza "miękkiego lądowania" - ocenił zastępca dyrektora w Departamencie Polityki Makroekonomicznej MF Jakub Sawulski w przesłanym PAP komentarzu. "Scenariusz ten oznacza brak recesji, a jedynie spowolnienie dynamiki wzrostu w 2023 r. oraz odbicie gospodarcze w 2024 r." - zaznaczył.

W opinii Sawulskiego dane za IV kwartał wskazują na pogorszenie dynamiki aktywności gospodarczej, spowolnienie gospodarcze występuje obecnie w niemal wszystkich gospodarkach rozwiniętych. Jest to efekt gwałtownego szoku popytowo-podażowego, który w znacznym stopniu wiąże się z wybuchem wojny w Ukrainie, a jego skutkiem był silny wzrost cen surowców naturalnych, zwłaszcza energetycznych, który doprowadził do silnego wzrostu inflacji, spadku siły nabywczej gospodarstw domowych oraz zaostrzenia polityki pieniężnej - stwierdził.

Jak przypomniał Sawulski, z ostatnich prognoz Komisji Europejskiej wynika, że w latach 2023-2024 polska gospodarka urośnie łącznie o 2,9 proc., wobec 2,4 proc. wzrostu w całej Unii Europejskiej. Polska wciąż będzie więc zbliżała się poziomem rozwoju do średniej w państwach Wspólnoty - zaznaczył.

Ministerstwo Finansów podkreśliło, że dane za cały 2022 r. pokazują, iż polska gospodarka po raz kolejny dobrze poradziła sobie w trudnych czasach. "W bardzo wymagających latach 2020-2022, obejmujących kryzys covidowy oraz kryzys energetyczny wywołany rosyjską agresją na Ukrainę, polska gospodarka odnotowała jeden z najlepszych wyników w UE. Skumulowany wzrost PKB w tym okresie wyniósł blisko 10 proc. i był to trzeci najwyższy rezultat w gronie 27 państw UE" - napisał wicedyrektor Departamentu Polityki Makroekonomicznej MF.

Resort przypomniał, że według wstępnego szacunku GUS w całym 2022 r. PKB realnie - po skorygowaniu o inflację - zwiększył się o 4,9 proc. i wzrost ten był wyższy niż oficjalne prognozy ministerstwa z ustawy budżetowej na 2023 r. oraz prognozy ekonomistów i instytucji międzynarodowych.(PAP)

wkr/ mk/

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (206)

dodaj komentarz
janmieszak
Jak gospodarka ma rosnąć? Jak przedsiębiorcy mają zarabiać i płacić podatki? Zero stabilności prawnej i podatkowej. U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani Jak gospodarka ma rosnąć? Jak przedsiębiorcy mają zarabiać i płacić podatki? Zero stabilności prawnej i podatkowej. U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emeryrtura nie jest Ci potzrebnaJest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową.
janmieszak
Jak gospodarka ma rosnąć? Jak przedsiębiorcy mają zarabiać i płacić podatki? Zero stabilności prawnej i podatkowej. U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani Jak gospodarka ma rosnąć? Jak przedsiębiorcy mają zarabiać i płacić podatki? Zero stabilności prawnej i podatkowej. U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emeryrtura nie jest Ci potzrebnaJest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową.
lebero654
Po co tworzyć dziwne i zaciemniające pojęcia. Recesja jest i nieważne czy techniczna czy realna? To co techniczna nagle zniknie? Mowa trawa ekonomistów jest równie wkurzająca jak mowa LGBT w czarnych sukienkach.
cov_id
jak to kiedyś powiedział miniprezes: „nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe”
maxykaz
Znowu nas okłamywali że bedzie dobrze i nie bedzie recesji. A wyszło jak zawsze.
itso_battlestar_point_g
ale to tak jakby samemu siebie okłamywać ?
jas2
Po to się zmniejsza podaż pieniądza (wyższe stopy), po to się wywołuje techniczną recesję, aby zatrzymać inflacje.

Jeszcze niedawno większość na forum była za tym. A dziś kiedy są pierwsze efekty, to nagle ci sami są przeciwko?
maxykaz
Za Tuska był światowy kryzys i nie musieli nic wywoływać aby tłumić inflację. Jak to wytłumaczysz?
maxykaz
Nowy Wał zrobił swoje. PISiory niech nie udają że to ich "zasługa". Zresztą co ich to obchodzi. Chłopaki z ferajny zajęci WILLĄ+. Każdy moze jeszcze wychaczy coś dla siebie przez te pare miesięcy żerowania
itso_battlestar_point_g
"Techniczna recesja lub jej uniknięcie to ekonomicznie nieistotne osiągnięcia. ''
zamykasz oczy i niema 3 miesięcy Magic i te ruchliwe paluszki w tle z tęczą V

brakuje memów :D

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki