Rząd Nigerii zagroził w poniedziałek Rosji i 33 innym krajom, że zamknie ich ambasady w Abudży z powodu nieuregulowania zaległości czynszu gruntowego sięgających 11 lat.


Według oświadczenia zarządzającej Abudżą Federalnej Administracji Terytorium Stołecznego (FCTA) 34 ambasady łącznie zalegają z płatnościami w wysokości ponad 4,6 mln naira (około 11 tys. zł).
A czynsz gruntowy, co w oświadczeniu podkreśliła FCTA, jest ustawowym obowiązkiem wszystkich właścicieli gruntów na terytorium stołecznym, w tym misji dyplomatycznych i ma kluczowe znaczenie dla finansowania usług administracyjnych.
Egzekwowanie zaległości miało rozpocząć się 26 maja, ale prezydent Bola Tinubu, nie chcąc wszczynać skandalu dyplomatycznego, przyznał 14-dniowy okres karencji, który minął w poniedziałek 9 czerwca. Dał tym samym dłużnikom czas na uregulowanie zaległych zobowiązań.
Czynszu - według FCTA - nie płaciły oprócz Rosji m.in. ambasady Ghany, Republiki Południowej Afryki, Zambii, Gwinei Równikowej, Boliwii, Wenezueli, Filipin, Chin, ale też Turcji, Holandii, Irlandii, Niemiec, Szwajcarii i Unii Europejskiej. Na liście dłużników nie ma ambasady Polski.
Rosja zaprzeczyła, że posiada jakiekolwiek długi wobec Nigerii. Turcja i Niemcy oraz kilka innych ambasad poinformowały nigeryjskie władze, że sprawdzą wszystkie rachunki, ponieważ chcą szybko wyjaśnić sprawę, o której dowiedziały się dopiero w poniedziałek, ale są przekonane, że prawdopodobnie doszło do błędu biurokratycznego. (PAP)
tebe/ mal/