STREAMINGNetflix swoją ultrapoprawnością zmasakrował "Wiedźmina". Złamał kręgosłup sagi Sapkowskiego

Agata Wojciechowska2023-06-25 12:00redaktor
publikacja
2023-06-25 12:00

Mina Henry'ego Cavilla mówi wszystko. I tak naprawdę można byłoby tu zakończyć artykuł. Obydwoje na balu Thanedd [jednym z fajniejszych momentów w sadze] wyglądają jak połączenie stylistyki z Shein udającej Balenciagę. Co tu się odnetfliksowało?

Netflix swoją ultrapoprawnością zmasakrował "Wiedźmina". Złamał kręgosłup sagi Sapkowskiego
Netflix swoją ultrapoprawnością zmasakrował "Wiedźmina". Złamał kręgosłup sagi Sapkowskiego
fot. Netflix / / You Tube

Yen z Bollywoodbergu, Ciri biegająca w futrach, Geralt z miną "o mój borze szumiący jeszcze tylko osiem odcinków i nara" i Jaskier Leto - to tyle, jeśli chodzi o zwiastun do najnowszego trzeciego sezonu "Wiedźmina". 

Na razie Netflix na świat Wiedźmina wydał 1/3 mld dolarów. Najwyraźniej desperacko szuka możliwości zarobienia na nim i w trzeciej części, ale nie wygląda to dobrze. Showrunnerzy kontynuują odejście od materiału źródłowego Andrzeja Sapkowskiego i to nie tylko w odniesieniu do poszczególnych wydarzeń, ale rdzenia. 

Trailer w porządku, ale w oderwaniu od książek

Gdyby serial nie był reklamowany jako ten nie na motywach powieści Andrzeja Sapkowskiego, ale w uniwersum, to oglądałoby się go momentami przyjemnie. Patchworkowa rodzina płynie statkiem, walczy z gigapancernikiem na murach twierdzy, a później przyjeżdża na imprezę do sułtana z "Wielkiego Stulecia" - mogłoby się to nawet udać. Co prawda z kłującą w oczy magią CGI i gumowymi mieczami, ale kto stworzył gumowego smoka w swojej wersji sagi, nie powinien rzucać kamieniami. 

Głównym postaciom, szczególnie kobiecym (co wręcz przeczy netfliksowej wersji feminizmu), brakuje głębi. Yennefer płacze i nie umie czarować, Ciri jest wiecznie obrażoną na cały świat 20-latką (a nie 13-latką), najpotężniejsza z żyjących czarodziejek Tissaia de Vries szaleńczo biega po pobojowisku pod Sodden zamiast pozostać postacią rozpaczającą, ale zimną jak lód, itd. Takie spłycenie ról kobiecych w porównaniu z materiałem źródłowym powoduje, że stają się one popychadłem wydarzeń, a nie ich kreatorkami, jak było to w książce. I to na Netfliksie. Jak widać, platforma, promująca wszechtolerancję, nie dotarła jeszcze do płci. Szkoda. 

Podobnie dialogi... wystarczyło przetłumaczyć na angielski, obrabiając odrobinę polski kontekst kulturowy, i byłoby dobrze. Jednak w wypowiedziach aktorów brakuje intryg, wyrachowania, napięcia, sarkazmu. Słowem: inteligencji. 

Clue książek Sapkowskiego stanowi fakt, że świat jest bezlitosny, brutalny, obłąkany. Jak sam napisał w "Wieży jaskółki":

"Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie."

A co za tym idzie, nie toleruje żadnej odmienności, choćby nawet takiej, którą sam stworzył (vide wiedźmini), więc owa równość różnorodności jest w serialu przezabawna. Nie pokaże się rasizmu, jeśli angażuje się aktorów i filmuje zgodnie z ultrapoprawnością polityczną. To wszystko powoduje, że bardziej płaska od tej netfliksowej opowieści z uniwersum Sapkowskiego jest tylko Ziemia płaskoziemców.

Jaskier à la Jared Leto zaskakująco romansuje

Od ulubieńca do obiektu kpin w 16 odcinków. Najwyraźniej wydarzenia między drugim a trzecim sezonem nie były łaskawe dla Jaskra, granego przez Joeya Batleya. Fani żartują, że wygląda, jakby postarzał się o 20 lat. 

Co więcej, jeśli ktoś czeka na burzliwy związek Jaskra z Vestulą, w którym kobieta usiłowała trafić barda, miotając różnorakie przedmioty ze swojego balkonu, niech porzuci nadzieję - nie będzie groteskowego rozstania pary, która rozpoczyna "Miecz przeznaczenia". Zastąpi ją... książę Radowir z Redanii, w którym zakocha się Jaskier. Zdaniem grającego go aktora to "nowocześniejsza interpretacja książki", a samego barda opisuje jako osobę zakochującą się w ludziach, a nie płci.

- Zobaczymy prawdziwą sapioromantyczną i sapioseksualną więź - dodawał w rozmowie z SFX, który cytuje "SlashFilm". Takim pomysłem miała się z Joeyem podzieli showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich, określając go pierwszym poważnym związkiem Jaskra, jaki zobaczymy w serialu. Choć i aktor przyznaje, że sam wprowadził kilka poprawek, by było to "zrobione z wrażliwością przy jednoczesnym uniknięciu stereotypów". Pozostaje tylko wzruszenie ramion w stylu Jeremy'ego Clarksona i jego "Oh no... Anyway".

Bo jak napisał Sapkowski, ale tym razem w "Narrenturmie": "Całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji".

Pogardliwie o "Czasie pogardy"

Thanedd to wyspa na Wielkim Morzu, na której mieści się Aretuza, akademia Czarodziejek. To na niej odbędzie się cliffhanger trzeciego sezonu (a przynajmniej powinien), bo zjadą się tu niemal wszyscy władający magią (ci stojący po stronie Nilfgaardu, ci w kontrze i ci neutralni), co stanowi samo w sobie niezłą mieszankę. Jeśli doda się do tego niestabilną moc Ciri, to otrzyma się odrobinę wstrząśniętą, ale niezmieszaną nitroglicerynę. Czy Netflix to udźwignie? Trzymam kciuki, choć nadzieja na to niewielka. 

Weźmy chociażby strój Yennefer. W trailerze wygląda jakby wskoczyła na zjazd przelotem w drodze na plażę na Ibizie. W książce było co prawda dużo nagości, szczególnie wśród czarodziejek, ale ukochana Geralta zaliczała się do tych w pełni ubranych, żartując z tych, które odsłoniły dużo za dużo. Może według Netfliksa podpadałoby to pod "bodyshaming", stąd zmiana kostiumu...

"Yennefer w ogóle nie piła. Wiedźmin miał ochotę, ale nie mógł. Dublet pił. Pod pachami." jak napisał Sapkowski.

Mina Cavilla doskonale obrazuje, że albo pił go rzeczywiście dublet, albo ma już dość. Zresztą to ostatnie osiem odcinków, w którym możemy zobaczyć go w roli Geralta. Później ma zastąpić go Liam Hemsworth. 

Nie wiadomo także, o co chodzi z pocałunkiem wiedźmina i Yen w zwiastunie. Już w drugim sezonie showrunnerzy zmienili diametralnie ich wspólną historię, zostawiając ją tak, że wiedźmin powinien mieć proważny problem już z samym spotkaniem z Yen bez miecza, a co dopiero z nawiązaniem jakiejkolwiek intymności. Może Netflix, podobnie jak scenarzyści "Gry o tron" w ósmym sezonie, zapomniał o niektórych ważkich szczegółach. Zgodnie z doniesieniami Redanian Intelligence trójka głównych bohaterów będzie tworzyć dom i rodzinę. Spełnią się ich marzenia: Yen zostanie matką, Geralt będzie kochany, a Ciri bezpieczna. 

Kolejnym odejście od linii sagi jest zmiana wątku Ciri, która będzie walczyła z Geraltem i Yen u boku. Jak wiadomo, wiedźmin chciał nauczyć ją przede wszystkim obrony, a wszelkie próby jej zaangażowania się w zabijanie traktował jako osobistą porażkę. Fakt, że gdy zostaje sama, musi zacząć walczyć na śmierć i życie, był elementem jej przemiany w sadze. Teraz wygląda na to, że jej zabójcza kariera zacznie się wcześniej. 

Co jeszcze zmasakrowano walcem showrunnerów, a ukryli oni poza zwiastunem, widzowie mogą się przekonać w dwóch częściach. Odcinki od 1 do 5 będą miały premierę na Netfliksie 29 czerwca, a te od 6 do 8 wpadną na platformę 27 lipca.

A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.

[Andrzej Sapkowski "Ostatnie życzenie"]

Jeśli ktoś ma ochotę na naprawdę udany netfliksowy serial, polecam "Dyplomatkę" ["The Diplomat"]. To doskonałe połączenie humoru sytuacyjnego, ciętych ripost i kulis wielkiej polityki. Showrunnerką jest Deborah Cahn ("Homeland", "The West Wing"). 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita. 

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 71 748 9511

Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (19)

dodaj komentarz
socjalistyczneg
Platforma NETFLIX bezinwazyjnie przeszczepia mózgi...

To się ociera o działalność medyczną bez wymaganych uprawnień !
Co na to Ziobro ?!
xyzq
W sumie to mogą już spokojnie z Geralta zrobić zielonego kosmitę z czułkami i laserem a z Jaskra wieloryba. Niczego to już nie zepsuje a może będzie zaskakująco i zabawnie. Na swój sposób...
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
mba_tomy
Bardzo dobry artykuł, z doskonałymi przykładami. Napisany w bardzo ciekawym stylu. "Bezładny słowotok"? Nieprawda. Wręcz przeciwnie. Pełen szacunek dla autorki za przekazanie tak dużej ilości informacji w tak krótkim tekście. Przeczytaj jeszcze raz, ale powoli. Mam nadzieję, że tym razem go zrozumiesz.

Oczywiście
Bardzo dobry artykuł, z doskonałymi przykładami. Napisany w bardzo ciekawym stylu. "Bezładny słowotok"? Nieprawda. Wręcz przeciwnie. Pełen szacunek dla autorki za przekazanie tak dużej ilości informacji w tak krótkim tekście. Przeczytaj jeszcze raz, ale powoli. Mam nadzieję, że tym razem go zrozumiesz.

Oczywiście odbiega on stylem od innych artykułów na tym portalu, stąd może sprawiać trudnego do zrozumienia.
intisol
Jak się nie rozumie tematu, to się i nie potrafi tego czytać...
kruger73
Poprawność polityczna powoli nas wykańcza. tylko czemu ludzie na to pozwalają? A netflix niech ma nauczkę.
grab
Człowiek, uwielbia wierzyć w bajki i legendy...
peacedukowicz
od lat oglądam netflixa wyłącznie na torrentach, szkoda za taki syf płacić
pozhoga
Nie szkoda w ogóle tego syfu oglądać? Skoro to syf, to po co sobie zaśmiecać głowę i duszę?

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki