Według badań resortu sportu blisko 52 proc. Polaków ma wagę powyżej normy - poinformował wiceminister Piotr Borys. W czwartek obradował w Senacie Okrągły Stół Ekspertów z okazji niedawnego Światowego Dnia Otyłości.


Wiceminister Borys powiedział, że blisko 52 proc. Polek i Polaków ma wagę powyżej normy. Z resortowych badań wynika także, że 12,2 proc. chłopców i 10 proc. dziewczynek w wieku przedszkolnym oraz 18,5 proc. chłopców i 3 proc. dziewcząt w wieku szkolnym jest otyłych.
Podkreślił, że resort sportu i ministerstwo edukacji pracują wspólnie nad kwestią przygotowania blisko 100 tys. nauczycieli nauczania początkującego do prowadzenia lekcji wf-u. Trwają badania sprawności i kondycji fizycznej dzieci i młodzieży w szkołach. "Na tę chwilę prowadzimy to w klasach 4-8 oraz we wszystkich szkołach średnich" - zaznaczył Borys.
Według niego przebadano już ponad 3 mln dzieci. Wiceminister podkreślił, że resort sportu chce, aby co roku każdy uczeń był przebadany po to, żeby wychwycić nie tylko wybitne talenty, ale przede wszystkim, żeby każdemu uczniowi dać możliwość odpowiedniego rozwoju.
Borys przytoczył również wyniki badań AWF, którymi objęto 80 tysięcy dzieci i młodzieży. Okazało się, że 30 proc. badanych żyje w kompletnym bezruchu, a 94 proc. nie ma wystarczających kompetencji ruchowych (np. kozłowanie piłki w ruchu). 57 proc. uczniów wszystkich klas szkoły podstawowej nie potrafi wykonać skakać przez skakankę, a 88 proc. dzieci z klas 1-3 nie potrafi wykonać przewrotu w przód.
Uczestnicząca w spotkaniu "Redukcja otyłości w Polsce – czas strategii, czas odpowiedzialnej współpracy" Renata Kurlanc z MEN dodała, że trwają rozmowy jej resortu z Ministerstwem Zdrowia. Dotyczą one ustalenia grupy produktów spożywczych, które mogą być dopuszczone do użytku w zbiorowym żywieniu w szkołach. "Mówimy zarówno o tych produktach, które są wykorzystywane przez kuchnie w stołówkach, ale również w tzw. automatach, czy ogólnodostępnych sklepikach dla uczniów" - podkreśliła.
Prof. Lucyna Ostrowska Prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości (PTLO) ostrzegła, że otyłość to choroba tkanki tłuszczowej, która może wytworzyć 200 powikłań, zwiększyć ryzyko o 40 proc. nowotworów i skrócić życie o 10 lat.
W jej ocenie, w trakcie wizyty lekarze nie chcą pacjenta nawet zważyć i zmierzyć. "Już nie mówię o tym, że nie chcą się nim zająć. Raporty są straszne. 49 proc. lekarzy rodzinnych jest w stanie tylko wpisać pacjentowi deklaratywnie, ile on waży, ile mierzy, a 51 proc. nigdy tego nie zrobiło" - dodała prezes PTLO.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rocznie z powodu chorób związanych z nadwagą i otyłością umiera ponad 2,5 mln osób na świecie. Eksperci szacują, że w 2025 r. co czwarta osoba na świecie (2,7 mld ludzi) może cierpieć z powodu nadwagi lub otyłości. Według danych GUS w Polsce z problemem nadwagi zmaga się 62 proc. mężczyzn i 46 proc. kobiet, a co piąty Polak jest otyły.(PAP)
wm/ mbed/ jann/