Opieka medyczna dla ukraińskich uchodźców kosztowała NFZ ponad pół mld zł. W polskich szpitalach na świat przyszło 2,5 tys. dzieci z obywatelstwem naszego wschodniego sąsiada. Takie dane podaje w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolita".


Gazeta przedstawiła w czwartek dane NFZ na temat świadczeń opieki zdrowotnej dla ukraińskich uchodźców przebywających w Polsce w okresie od marca do września ubiegłego roku. Jak przypomina "Rz", dzięki specustawie o pomocy obywatelom Ukrainy, jaka obowiązuje od marca ubiegłego roku, ukraińscy obywatele, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego, mogą korzystać z opieki medycznej w naszym kraju na równi z ubezpieczonymi polskimi obywatelami. Na ich leczenie Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymuje bowiem specjalną dotację celową z budżetu państwa z tzw. Funduszu Pomocy.
Najpopularniejsza próchnica
"Wśród blisko 752 tys. wykonanych w ciągu pół roku świadczeń zdrowotnych dla pacjentów z Ukrainy na pierwszym miejscu pod względem kosztów leczenia, w tym refundacji leków (23,4 mln zł, liczba świadczeń – 7481) jest +inna opieka medyczna+ – w tym pojęciu mieści się m.in. radioterapia, chemioterapia, przetaczanie krwi. Na drugim miejscu (3683 świadczenia za ponad 9,7 mln zł) są wirusowe i inne określone zakażenia jelitowe" - czytamy.
Jak wskazano, w Polsce leczono także ponad 7,3 tys. przypadków nowotworów złośliwych sutka (koszt: 9,5 mln zł), 837 białaczek limfatycznych (9,2 mln zł) i 14,3 tys. przewlekłych niewydolności nerek (8,8 mln zł). Największa liczba świadczeń wśród wszystkich wymienionych chorób i porad – 63 811 – dotyczy leczenia próchnicy zębów (koszt 8,7 mln zł). Na drugim miejscu – 35 078 wykonanych świadczeń – dotyczy przeziębienia (koszt 2,8 mln zł) i trzecim – nadciśnienia (24 tys. świadczeń za 2,3 mln zł).
Nie tylko ranni żołnierze
"Z danych NFZ wynika, że leczyliśmy u obywateli Ukrainy m.in. ponad 3 tys. padaczek, blisko tysiąc przypadków stwardnienia rozsianego, prawie 1,8 tys. przypadków HIV i kolejne blisko 600 przypadków bezobjawowego stanu zakażenia HIV. W Polsce urodziło się 1635 dzieci obywateli Ukrainy (koszt 4,3 mln zł) i 930 poprzez cesarskie cięcie (koszt 3,3 mln zł)" - czytamy. "Rz" zauważa, że niewiele jest świadczeń związanych z COVID-19. Podkreślono również, że w Polsce leczeni są także ranni ukraińscy żołnierze.
"W grudniu ubiegłego roku resort zdrowia podawał, że leczymy ponad 100 ukraińskich żołnierzy i ok. 2–3 tys. ukraińskich cywilów" - wskazano. Powołując się na dane Ministerstwa Zdrowia "Rzeczpospolita" podaje, że łączne koszty tych świadczeń za okres marzec–grudzień 2022 r. wyniosły 514 602 174,62 zł. Środki na ten rok zostały zaplanowane w wysokości 827 892 000 zł. Z planu finansowego NFZ wynika, że w 2022 r. łączny koszt świadczeń opieki zdrowotnej Funduszu miał wynieść 131 041 511 000 zł. Opieka medyczna Ukraińców stanowiła więc 0,4% tej kwoty.
Gazeta zauważa, że z ukraińskimi pacjentami jest "dużo problemów". "Brakuje kompleksowych, systemowych rozwiązań, np. dotyczących tłumaczeń dokumentów medycznych pacjentów z Ukrainy. Resort nawet nie określił, w jakim języku miałaby być skonstruowana zgoda na leczenie, którą pacjent podpisuje – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, specjalista położnictwa i ginekologii" - czytamy.(PAP)
mml/ mark/


























































