REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Mundurowy w sklepie - Ochrona w sklepie

2007-11-03 11:23
publikacja
2007-11-03 11:23
Może zatrzymać, ale nie może przeszukać. Często jest niezbędny, ale zarabia bardzo mało. Ochroniarz w sklepie to widok niemal powszechny. Wyszkolonych i doświadczonych pracowników ochrony jest jednak niewielu. Jakość ich pracy często jest mizerna, bo... słabo zarabiają. Warto na ten problem zwrócić uwagę, ponieważ zły ochroniarz może popsuć renomę dobrego sklepu.

Praktycznie nie ma ich tylko w najmniejszych sklepach. Poza nimi – mundur pracownika ochrony spotkamy zarówno w hiper- i supermarketach, jak i mniejszych sklepach samoobsługowych. Wygląd przeciętnego sklepowego ochroniarza odbiega niekiedy bardzo od standardowego wyobrażenia o pracownikach służby ochrony – młodych, rzutkich i wysportowanych. Często są to mężczyźni w sile wieku lub bardzo młodzi – nierzadko niedoświadczeni. Mimo to sklepy decydują się na zatrudnianie nawet takich ochroniarzy – z wielu powodów.

Mysia prewencja

Poza systemem monitoringu i bramkami kontrolnymi ochroniarz to na ogół niezbędny element systemu bezpieczeństwa w dużym sklepie. Obserwuje kupujących, dyskretnie śledzi potencjalnych złodziei, dba o bezpieczeństwo obsługi, monitoruje na bieżąco podgląd z kamer umieszczonych w sklepie i – jeśli uzna to za konieczne – zatrzymuje podejrzanych o kradzież lub tych, którzy przechodząc przez bramkę z czujnikami w wejściu do sklepu, uruchomili sygnał alarmowy. Sprawdza też, czy ktoś nie podkłada podejrzanego towaru na półkach. Zdarzały się bowiem w Polsce sytuacje, gdy szantażyści grozili takim działaniem, np. w Lubinie (Dolnośląskie) zamierzali podłożyć pudełka od margaryny zawierające martwe myszy. Obecność ochroniarza w sklepie ma też znaczenie psychologiczne – odstrasza potencjalnych złodziei. Jaka jest rzeczywista skuteczność pracowników ochrony? Tego dokładnie nie wiadomo. Polskie sklepy unikają podawania danych dotyczących kradzieży z obawy, że duża ilość niewykrytych przypadków przyciągnie kolejnych przestępców.

Gdy bramka piszczy dwa razy

Podstawowym pytaniem, które nurtuje przeciętnego Kowalskiego, jest kwestia, czy wolno ochroniarzowi otwierać torby, w których nieuczciwy klient lub złodziej mógłby wynieść skradzione towary. – Wychodziłam kiedyś ze sklepu odzieżowego i przy wyjściu zapiszczała bramka. Ochroniarz poprosił mnie o otwarcie torby. Odmówiłam, bo nie lubię, gdy ktoś szpera w moich prywatnych drobiazgach. Postraszono mnie policją. Zasugerowałam jednak, że jeszcze raz przejdę przez bramkę. Okazało się, że za drugim razem nic nie wykryła – mówi pani Anna Nowicka z Poznania. Ostatecznie nie zapamiętała nazwy firmy ochroniarskiej, której pracownik zachował się mało elegancko, lecz nazwę sklepu, którego teraz unika. – Gdy pracownik ochrony podejrzewa kradzież, może poprosić klienta o pokazanie zawartości toreb lub kieszeni. Klient nie ma jednak obowiązku spełnić tej prośby. Wtedy, podobnie jak każdy obywatel, ochroniarz może ująć osobę przyłapaną na gorącym uczynku – kradzieży. Niezwłocznie wzywa policję, a ta ma prawo dokonać przeszukania zatrzymanej osoby – mówi poznański adwokat Marek Matyjaszczyk z kancelarii Celichowski-Szyndler-Więckowska i Partnerzy. Jeśli jednak klient zgodził się pokazać zawartość torby, to pracownik ochrony powinien zaproponować mu dyskretną rewizję na zapleczu lub w innym pomieszczeniu w towarzystwie pracownika sklepu. Warto też, by – tak jak w przypadku pani Anny – poprosił klienta o ponowne przejście przez bramkę.

Wybór nie jest łatwy

Nie zawsze jednak pracownicy ochrony wykazują się odpowiednią dozą kultury osobistej i subtelności – szczególnie gdy łapią na gorącym uczynku nieletnich. Zdarzały się też na przestrzeni ostatnich lat sytuacje, gdy ochroniarze (w porozumieniu z nieuczciwym personelem) okradali sklepy, których mieli bronić przed złodziejami. By uchronić się przed podobnymi sytuacjami, bardzo ważne jest znalezienie dobrej i kompetentnej firmy ochroniarskiej. Nie jest to zadanie łatwe. Działa ich na polskim rynku ponad 5 tysięcy (w samej stolicy ok. 500), z czego do liczących się graczy należy – według różnych ocen – od kilkudziesięciu do ponad stu firm. Według szacunków w Polsce pracuje od 200 do 250 tys. ochroniarzy. Firma ochroniarska musi mieć koncesję wydawaną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (przyznawana jest na określony czas, precyzuje zakres usług świadczonych przez agencję). Pracownicy muszą być niekarani. Nie ma jednak wymogu posiadania przez nich licencji pracownika ochrony – mają ją zazwyczaj nieliczni. Umowę z firmą ochroniarską podpisuje właściciel sklepu. Ważne jest,by dokładnie przeanalizował propozycje co najmniej kilku agencji. Wybór należy uzależnić od tego, jakie rozwiązania ochrony dla sklepu proponuje firma. Warto przyjrzeć się doświadczeniu agencji i dowiedzieć się, kogo zatrudnia (np. ilu ma doświadczonych pracowników z licencją). Należy sprawdzić, czy firma posiada polisę ubezpieczeniową, która pozwoli na zapłacenie zleceniodawcy odszkodowania w przypadku niewłaściwie wyświadczonej usługi.

Trzeba płacić więcej

Jakość pracy ochrony zależy jednak od pieniędzy, które firma gotowa jest wydać na zatrudnienie agencji ochroniarskiej. W trakcie negocjacji sieci handlowe, a także inne firmy zatrudniające pracowników ochrony, starają się do minimum zbić cenę za ich usługi. Skutek? – Za przepracowaną godzinę ochroniarz dostaje przeważnie 5,60 zł brutto. To jest głodowa stawka – mówi Marcin Pach z Komitetu Założycielskiego Sekcji Krajowej Pracowników Ochrony i przewodniczący organizacji związkowej „Solidarność” w firmie Securitas. Nic dziwnego, że pracownicy ochrony pracują niekiedy na dwa etaty, a jakość ich pracy jest wówczas bardzo mizerna. – Tym bardziej że za nadgodziny płaci im się często mniej niż za normalny czas pracy, w ramach umowy zlecenia – tłumaczy Pach.

W tym roku po raz pierwszy pracownicy ochrony zażądali podwyżek – o 30 proc. Grozili strajkami i akcjami protestacyjnymi pod placówkami firm zaniżających stawki. Na razie do protestów nie doszło – we wrześniu mają odbyć się negocjacje z pracodawcami w sprawie podwyżek – mówi Pach. Dodaje, że zmiana w wynagradzaniu ochroniarzy jest konieczna. Skutkiem obecnej sytuacji jest bowiem obniżenie standardów. Niemal nikt nie robi licencji pracownika ochrony, a narzekające na brak rąk do pracy firmy ochroniarskie bardzo często zatrudniają przypadkowych pracowników „z łapanki”: bez umiejętności i doświadczenia. – Kurs przygotowujący do otrzymania licencji kosztuje około tysiąca złotych. Niezbędne badania to wydatek 350 zł. Kolejne tyle kosztuje egzamin. Człowieka zarabiającego tysiąc złotych brutto miesięcznie nie stać na taki wydatek – mówi Pach. Dodaje, że niektóre przedsiębiorstwa zaczynają rozumieć konieczność wyższych opłat za usługi firm ochroniarskich. Są firmy, które nie mają więc problemów ze współpracą z agencjami ochrony. – Od lat działamy we współpracy z tą samą zaufaną firmą. Nie ma problemów kadrowych, choć myślimy o tym, by w przyszłości skupić się przede wszystkim na dalszym wdrażaniu nowoczesnych metod monitoringu elektronicznego – mówi Błażej Patryn, Rzecznik sieci handlowej Piotr i Paweł. Czy oznacza to powolną redukcję liczby ochroniarzy w sklepach? – Trudno powiedzieć, choć nie sądzę, by taki scenariusz był przesądzony – odpowiada Patryn.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~ochroniarz bez lic.
Po pierwsze pracownicy firm ochroniarskich to nie żadni "mundurowi", bo gdyby tak było, to korzystaliby z takich przywilejów jak np. wojsko i policja. Po drugie, to nie jest mundur, tylko ubiór firmowy.
~norek
nocni stróże byli zawsze słabo opłacani
~Lic. Prac. Ochr. Fiz
Zgodnie z USTAWĄ
z dnia 22 sierpnia 1997 r.
o ochronie osób i mienia

Art. 36.
1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w granicach
chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach
chronionych oraz legitymowania
Zgodnie z USTAWĄ
z dnia 22 sierpnia 1997 r.
o ochronie osób i mienia

Art. 36.
1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w granicach
chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach
chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,
2) wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia
braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru
lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku,
3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie
dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu
niezwłocznego oddania tych osób Policji,
4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art.
38 ust. 2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia
ataku na pracownika ochrony,
5) użycia broni palnej w następujących przypadkach:
a) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie
lub zdrowie pracownika ochrony albo innej osoby,
b) przeciwko osobie, która nie zastosowała się do wezwania natychmiastowego
porzucenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia,
którego użycie zagrozić może życiu lub zdrowiu pracownika
ochrony albo innej osoby,
c) przeciwko osobie, która usiłuje bezprawnie, przemocą odebrać
broń palną pracownikowi ochrony,
d) w celu odparcia gwałtownego bezpośredniego i bezprawnego zamachu
na ochraniane osoby, wartości pieniężne oraz inne przedmioty
wartościowe lub niebezpieczne.
2. Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie
najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni, i nie może zmierzać
do pozbawienia jej życia, a także narażać na niebezpieczeństwo utraty
życia lub zdrowia innych osób.
3. Broni palnej nie używa się w stosunku do kobiet o widocznej ciąży, osób,
których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, osób w podeszłym wieku oraz
o widocznej niepełnosprawności.
4. Czynności, o których mowa w ust. 1, powinny być wykonane w sposób możliwie
najmniej naruszający dobra osobiste osoby, w stosunku do której
zostały podjęte.
5. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy tryb działań,
o których mowa w ust. 1 pkt 1-3.
~je
Kogo karać-byłych ormowców i zomowców itp.
~ochroniarz z licencj
ochrona jest wykorzystywana przez pracodawców.Zatrudnienie pracownika ochrony to tylko nakazy i obowiąki ,a sorty mundurowe to koszulka krótki rękaw z napisem ochrona i głodowa pensja. Dzisiejszym bezrobociu pracodawca wykorzystuje ochroniarza który podja prace za marne grosze.Pracownik ochrony z licencją zarabia mniej niz ten ktory ochrona jest wykorzystywana przez pracodawców.Zatrudnienie pracownika ochrony to tylko nakazy i obowiąki ,a sorty mundurowe to koszulka krótki rękaw z napisem ochrona i głodowa pensja. Dzisiejszym bezrobociu pracodawca wykorzystuje ochroniarza który podja prace za marne grosze.Pracownik ochrony z licencją zarabia mniej niz ten ktory jej nie posiada.Pracownik bez licencji wykonują prace licencjonowanych co jest niezgodne z prawem.Należy przeprowadzic kontrole w firmach ochroniarskich i wyeliminować nieuczciwych zabrać koncesje do końca zycia.Dzisiaj to sa układy i to decyduje o całej sytuacji.Większe uprawnienia dla licencjowanych, a dla złodziei sklepowych większe kary.

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki