Ministerstwo Skarbu Państwa apeluje do związkowców JSW o zawieszenie strajku. Ocenia, że podnoszone przez stronę związkową kwestie personalne są tematem zastępczym, a plan naprawczy jest niezbędny, by chronić miejsca pracy - poinformował podczas wtorkowej konferencji wiceminister skarbu Rafał Baniak.
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni sytuacją w spółce. (...) Każdy dzień strajku zwiększa ryzyko likwidacji miejsc pracy, co nas boli, a z planu naprawczego (przygotowanego przez zarząd - przyp. PAP) likwidacja miejsc pracy nie wynika. W ocenie MSP plan naprawczy jest niezbędny, by chronić miejsca pracy. (...) Spółka wymaga znaczących oszczędności, muszą one wystąpić po stronie kosztów pracowniczych i samej spółki" - powiedział Baniak.
W jego ocenie ustępstwa strony związkowej, wynegocjowane w ubiegłym tygodniu i zapisane w protokole uzgodnień i rozbieżności, nie rozwiązują problemu.
"To co jest na stole, wyceniane na około 120 mln zł, sprawy w spółce nie załatwia. (...) Zacznijmy wreszcie poważnie rozmawiać o planie naprawczym" - powiedział wiceminister.
Dodał, że w gotowości do wznowienia negocjacji między zarządem a stroną związkową jest mediator Longin Komołowski.
Baniak ocenił, że podnoszone przez związki żądania odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, to temat zastępczy.
"Jesteśmy za odwołaniem strajku. Kwestie personalne traktujemy jako problem zastępczy. Apelujemy o zawieszenie strajku i powrót do rozmów. Jeśli chodzi o prezesa, to jego nazwisko traktujemy jako temat zastępczy. Nie jest to dziś oś sporu, wokół której strony powinny się teraz orientować" - powiedział.
Dodał, że nie jest rolą związków zawodowych decydowanie o przyszłości prezesa spółki.
Pytany, czy pojedzie na Śląsk prowadzić negocjacje, przypomniał, że JSW jest spółką giełdową.
"Nie mam mandatu pozostałych akcjonariuszy, by ich reprezentować w sporze między zarządem a związkami zawodowymi" - dodał.
W poniedziałek wieczorem resort skarbu poinformował, że w związku z przejęciem nadzoru właścicielskiego nad spółkami górniczymi wystąpił do zarządu JSW z żądaniem zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w najszybszym możliwym terminie, w którego porządku obrad znajdą się punkty dotyczące zmian w składzie rady nadzorczej oraz zmian w statucie spółki w celu wzmocnienia bieżącego nadzoru rady nadzorczej nad sytuacją finansową spółki. Minister skarbu ma się zwrócić również do rady nadzorczej o przeprowadzenie w spółce audytu.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. Od 10 dni w kopalniach spółki nie jest prowadzone wydobycie węgla.
We wtorek w kopalniach JSW rozpoczął się strajk okupacyjny. Z informacji związkowców wynika, że w kopalni Zofiówka dziesięciu górników podjęło strajk głodowy.
Przedstawiciele JSW informowali w poniedziałek, że przez strajk spółka poniosła duże straty produkcyjne i sprzedażowe, a także bardzo duże straty prestiżowe. Wstrzymanie wydobycia na czas strajku spowodowało wstrzymanie sprzedaży ok. 445 tys. ton węgla. Spadek wydobycia jest większy - sięga 530 tys. ton, a każdego dnia wartość ta powiększa się o ok. 65 tys. ton. Utracone przychody spółki w stosunku do planu techniczno-ekonomicznego na okres I kw. sięgają ok. 130 mln zł.
Obecnie kluczowym postulatem związkowców jest odwołanie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego.(PAP)
pel/ pr/ ana/





















































