Władze rosyjskiego koncernu paliwowego Łukoil ogłosiły zamiar sprzedaży zagranicznych aktywów spółki. Jest to związane z sankcjami, nałożonymi w ostatnich dniach na tę firmę przez USA. Sprzedaż aktywów Łukoila będzie wymagać zgody Waszyngtonu.


Kierownictwo rosyjskiej spółki naftowej poinformowało w poniedziałek w specjalnym oświadczeniu prasowym, że „w związku z wprowadzeniem przez niektóre państwa środków ograniczających wobec spółki i jej spółek zależnych, (Łukoil) ogłasza zamiar sprzedaży swoich aktywów zagranicznych”. Jednocześnie potwierdzono, że już rozpoczęło się rozpatrywanie ofert od potencjalnych nabywców.
W oświadczeniu znalazła się również informacja, że zbycie aktywów jest dokonywane na podstawie licencji udzielonej przez amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). W praktyce oznacza to, że transakcja ta musi być zatwierdzona przez władze w Waszyngtonie.
22 października amerykański resort finansów ogłosił nałożenie sankcji na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil oraz ich 34 spółki zależne. Decyzję tę potwierdził prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem. Jak oznajmił, są to potężne sankcje, lecz wyraził przy tym nadzieję, że nie będzie potrzeby, by pozostały w mocy zbyt długo.
Rosyjski potentat naftowy Łukoil jest właścicielem spółki handlowej z siedzibą w Genewie, rafinerii w Rumunii i Bułgarii, udziałów w rafinerii w Holandii oraz sieci prawie 2,5 tys. stacji benzynowych w różnych krajach, w tym w państwach Unii Europejskiej, Gruzji i krajach Bałkanów. Firma posiada również spółkę w Iraku, która zarządza poszukiwaniem i wydobyciem gazu, i jest zaangażowana w projekty produkcyjne w Kazachstanie, Uzbekistanie, Kongo i Meksyku.
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)
tdj/ kbm/
























































