Kurs bitcoina pnie się w górę, a gra na wzrosty cen kryptowaluty jest już uważana przez zarządzających funduszami za najpopularniejszy zakład na rynku - wynika z ankiety Bank of America.


Długa pozycja na bitcoinie, czyli obstawienie dalszych wzrostów kursu kryptowaluty, zdetronizowała długą pozycję na spółkach technologicznych i po raz pierwszy od trzech lat ponownie jest uważana przez zarządzających funduszami za najpopularniejszą strategię inwestycyjną. Gra na zwyżki sektora technologicznego okupowała czołowe miejsce "najbardziej zatłoczonych" inwestycji od października. W najnowszej ankiecie Bank of America trzecie miejsce zajmowała gra na osłabienie dolara, czyli krótka pozycja na USD. Na bitcoina wskazało 36 proc. odpowiadających, na spółki technologiczne 31 proc., a na dolara 23 proc.
Tymczasem kurs bitcoina w ciągu ostatniej doby zyskuje ok. 3 proc. Obecnie za 1 bitcoina płaci się ponad 37 tys. dolarów, czyli ok. 140 tys. zł. Wartość wszystkich bitcoinów to niespełna 700 mld dol. W ubiegłym tygodniu bitcoin kosztował nawet 40 tys. dolarów, co było najwyższym poziomem w historii.


Jak zauważa agencja Reutera, aż 83 proc. ankietowanych spodziewa się wystromienia krzywej rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, czyli wzrostu różnicy między opłacalnością inwestycji w długoterminowe i krótkoterminowe papiery. To więcej niż po upadku Lehman Brothers w 2008 r., ogłoszeniu taperowania (ograniczania luzowania ilościowego, czyli skupu aktywów) przez Fed w 2013 r. czy wyborach prezydenckich w USA w 2016 r. Oczekiwania wyższych rentowności obligacji były w styczniowej ankiecie w pobliżu historycznych maksimów.
Wśród największych ryzyk dla gospodarki zarządzający wskazują problemy z procesem szczepień przeciw koronawirusowi (30 proc.), ograniczanie zakupów aktywów przez Fed (29 proc.) i bańkę na Wall Street (18 proc.).
Przewaga inwestorów podejmujących większe ryzyko niż zwykle nad pozostałymi jest najwyższa w historii.
Risk on pic.twitter.com/gywZxbMi0K
— Sven Henrich (@NorthmanTrader) January 19, 2021
MKa