Na koniec lutego swoimi wynikami chwalą się m.in. KGHM Polska Miedź, Enea oraz PBG. W IV kwartale 2011 roku, KGHM wypracował 3,814 mld złotych jednostkowego zysku netto. W analogicznym okresie rok wcześniej było to zaledwie 1,324 mld złotych. Inwestorzy spodziewali się wyniku na poziomie 3,71 mld zł.
Z kolei w całym 2011 roku, spółka wykazała 11,3 mld złotych zysku. W porównaniu do 2010 roku to skok o 148 proc., gdyż wtedy KGHM mógł pochwalić się rocznym wynikiem na poziomie 4,57 mld złotych. Na kilkanaście minut po otwarciu sesji akcje miedziowego giganta drożały o ponad 3 proc. i kosztowały już ponad 151 złotych za sztukę.
Tymczasem w IV kwartale 2011 roku zysk Enei wyniósł 79,9 mln złotych. W porównaniu do roku poprzedniego oznacza to spadek o 13 proc. Inwestorzy oczekiwali zysku na poziomie 120 mln złotych, czyli znacznie więcej niż okazało się w rzeczywistości. Spółka odnotowała za to wyraźny wzrost przychodów. Około godziny 9:30 na warszawskim parkiecie zyskiwała 0,95 proc., a za jedną akcję płacono 16,80 zł.
Po zakończeniu sesji, raport opublikuje PBG. Oczekuje się spadku zysku netto o niemal 60 proc. (z 85 do 36 mln złotych). Słabsze wyniki mają wynikać z przeszacowania wartości przejętego Rafako i zleceń charakteryzujących się niższymi marżami na budowę dróg.
45 minut po otwarciu sesji, WIG20 znajdował się na poziomie 2 331,46 punktów, czyli o 0,54 proc. wyżej niż wczoraj. Najlepiej radziły sobie spółki KGHM Polska Miedź (+2,94 proc.), Bank Handlowy (+1,64 proc.) oraz Kernel (+1,05 proc.). Z drugiej strony najsłabiej radziły sobie PKN Orlen (-0,31 proc.), Bogdanka (-0,23 proc.) i PGE (-0,20 proc.). W środę najwięcej emocji będzie dostarczać druga runda operacji LTRO, która porównywana jest do amerykańskiego luzowania polityki monetarnej QE (LTRO - klątwa i błogosławieństwo Europy).
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl