W połowie maja tego roku podczas szczytu energetycznego w Krakowie prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy, Azerbejdżanu, Gruzji, przy udziale wysłannika prezydenta Kazachstanu postanowili powołać firmę, która zajmie się przygotowaniem projektu przedłużenia ropociągu. Firma będzie nazywać się Nowa Sarmatia. W jej skład wejdą firmy z państw uczestniczących w konferencji. Z polskiej strony ma to być PERN „Przyjaźń”. Od kilku lat istnieje już polsko-ukraińska spółka Sarmatia. Zajmuje się ona projektem Odessa-Brody. Nowa spółka ma być kontynuacją tego projektu. – Ropa ma pochodzić z Azerbejdżanu – powiedział Woźniak. – Mamy taką wstępną deklarację na poziomie politycznym i na poziomie spółki, że są w stanie dostarczać ropę, oczywiście w odpowiednich terminach i ilościach, to musi być jeszcze policzone.
Ropa trafi do rafinerii południowych Grupy Lotos i gdańskiego portu. Były już wcześniejsze plany, aby ropa z Odessy płynęła do Polski, jednak poprzedni rząd w Kijowie zadecydował, aby czasowo rurociąg był wykorzystywany do innych celów, czyli do transportowania rosyjskiej ropy w kierunku odwrotnym od zakładanego.
Dotychczasowy koszt budowy rurociągu wyniósł 500 mln dolarów. Inwestycja ma duże poparcie Unii Europejskiej, USA, Azerbejdżanu i Kazachstanu. Unia przeznaczyła już 2 mln euro na prace studyjne dotyczące przedłużenia rurociągu. Poprzednie plany budowy odcinka Płock–Brody przewidywały, że powstanie on do końca 2006 roku. W tym celu miał zostać zmodernizowany istniejący rurociąg pomiędzy Płockiem a Gdańskiem o długości 556 km.
NaszeMiasto.pl
(ERKA)
Źródło:NaszeMiasto.pl