REKLAMA

Inwestorzy chcą podziału Nintendo

2018-02-19 10:03
publikacja
2018-02-19 10:03

Dobra passa Nintendo rozpoczęta premierą konsoli Nintendo Switch trwa. Cena akcji na tokijskiej giełdzie wzrosła przez rok dwukrotnie, a inwestorzy chcą zabezpieczyć się przed powrotem do rzeczywistości – wzmagają się naciski na spółkę, żeby podzielić akcje i zreformować zarząd na współczesną modłę – pisze Financial Times.

fot. / / Nintendo

Nintendo jest już w połowie drogi do osiągnięcia rekordu ceny akcji pobitego w 2007 roku dzięki konsoli Nintendo Wii. Trudno się spodziewać, żeby Switch był podobną rewolucją w branży gier, niemniej wyniki spółki na giełdzie są imponujące, a kolejne informacje o wynikach sprzedaży opiewają na liczby, których Nintendo nie widziało już od dziesięciu lat. Switch w niecały rok od premiery przebił całkowitą sprzedaż swojego poprzednika – Nintendo WiiU.

Dobre wyniki spółki na giełdzie uniemożliwiają inwestowanie w spółkę inwestorom detalicznym, którzy są ograniczeni limitem handlowym wynoszącym 100 akcji – informuje FT. Ta sytuacja tylko nasiliła nastroje, żeby przeprowadzić split akcji i zwiększyć bazę akcjonariuszy. Rynek oczekuje także zmian w skostniałym Nintendo w zakresie ładu korporacyjnego – wszystko, żeby nie zniweczyć obecnej poprawy sytuacji firmy.

fot. / / Bankier.pl

Większa baza akcjonariuszy miałaby oznaczać większą przejrzystość spółki. Nintendo ma być najbogatszą firmą Japonii i według niektórych szacunków posiadać prawie 10 mld dolarów rezerw gotówkowych. Prawda jest jednak taka, że w obliczu sukcesów zapał spółki do jakichkolwiek zmian w zarządzie i ładzie korporacyjnym spada.

– Udziałowcy nie będą zadowoleni, jeśli cena akcji znowu spadnie, nawet jeśli zarządzanie będzie idealne. Lepiej będą oceniać sytuacje, w których cena rośnie, nawet pomimo fatalnego ładu korporacyjnego – komentował sprawę Yutaka Suzuki, ekspert ds. zarządzania w Daiwa Instutite of Research na łamach FT. – Nie widzę żadnych oznak zmian w zarządzaniu Nintendo – brak przejrzystości jest częścią jego DNA – dopowiada. Rynek coraz częściej komentuje sam fakt, że w zarządzie spółki do dziś zasiadają sami mężczyźni.

Ekscentryczne w swojej działalności i komunikacji Nintendo udowadnia, że nawet z zabetonowanym pojęciem o zarządzaniu można odnieść sukces. Problem jednak polega na tym, że w przypadku Nintendo – niegdysiejszego giganta branży, takie zrywy w górę są ostatnimi czasy incydentalne. Kolejne generacje konsol nie zapewniały spółce w poprzednich latach ciągłości sprzedaży – o ile na rynku konsol kieszonkowych Nintendo wciąż panuje, to konsole stacjonarne już od dawna nie są jego konikiem – ani pod względem technologicznym, ani pod względem sprzedaży. 

Mateusz Gawin

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
piotrwerzchowski
"Rynek coraz częściej komentuje sam fakt, że w zarządzie spółki do dziś zasiadają sami mężczyźni."

Co? A co to ma do rzeczy?
specjalnie_zarejstrowany1
Nintendo zaczynalo jako firma taksowkarska. Ta firma zawsze byla troche na bakier z organizacja i planowaniem. Ale to tez sprawia ze maja swoja bardzo wierna rzesze fanow wychowanych na Mario co beda kupowac ich produkty tez swoim dzieciakom.

Powiązane: Gry komputerowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki