REKLAMA
TYLKO U NAS

Inflacyjny demon powraca. CPI powyżej 3%

Krzysztof Kolany2021-03-31 10:00, akt.2021-03-31 14:16główny analityk Bankier.pl
publikacja
2021-03-31 10:00
aktualizacja
2021-03-31 14:16

Marzec przyniósł nasilenie się inflacji cenowej w Polsce. Tempo wzrostu cen przyspieszyło, zarówno w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym – podał wstępne dane Główny Urząd Statystyczny.

Inflacyjny demon powraca. CPI powyżej 3%
Inflacyjny demon powraca. CPI powyżej 3%
fot. Mirosław Pieslak / / FORUM

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 3,2 proc. - wynika z komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego. Względem lutego koszyk dóbr konsumpcyjnych podrożał o 1,0 proc.

Ekonomiści spodziewali się wzrostu inflacji po jej przejściowym obniżeniu w poprzednich trzech miesiącach. Ale większość zakładała utrzymanie tego wskaźnika poniżej 3 proc. Rynkowy konsensus zakładał inflację CPI na poziomie 0,7% mdm oraz 2,9% rdr. Lutowa inflacja CPI wyniosła 0,5% mdm i 2,4% rdr.

Marcowy wynik znów jest wyższy od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, choć jeszcze mieści się w akceptowanym paśmie odchyleń. NBP definiuje „stabilność cen” jako wzrost koszyka CPI o 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o jeden punkt procentowy w obie strony. Od kilku miesięcy Polska jest krajem o najwyższej inflacji w Unii Europejskiej.

Opublikowane dane to tzw. szybki szacunek. Oznacza to, że nie poznaliśmy statystyk w rozbiciu na wszystkie kategorie dóbr i usług. Wiemy tylko tyle, że marcowe przyspieszenie inflacji CPI było napędzane przez szybko drożejące paliwa (+7,6 rdr) oraz droższe niż przed rokiem nośniki energii (4,2%). Inflację CPI wciąż hamowały ceny żywności, według GUS ledwie o 0,5% wyższe niż przed rokiem. Pełny raport o marcowej inflacji CPI poznamy 15 kwietnia.

Analizując powyższe dane, warto mieć w pamięci, że "Inflacja nie we wszystkich uderza jednakowo", a "Kłamstwo inflacyjne" budziło, budzi i budzić będzie spore emocje. Z tematem inflacji trzeba się coraz bardziej oswajać - ostatnie projekcje Narodowego Banku Polskiego wskazują, że tempo wzrostu cen będzie wyraźnie wyższe niż sądzono. Poza sytuacją krajową, do inflacji dokładają się też czynniki zewnętrzne, w tym droższa żywność i paliwa.

Lewiatan: przyspieszenie inflacji przez rekordową dynamikę cen paliw

Główną przyczyną gwałtownego przyspieszenia inflacji w marcu jest wzrost cen paliw, z rekordową dynamiką 7,6 proc. w ujęciu rocznym i 6,6 proc. w ujęciu miesięcznym - wskazała główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz. Jak dodała, wzrosty te wynikają ze zmiennego zapotrzebowania na paliwa w ostatnim roku.

Wskazała, że w marcu 2020 r. obserwowane spadki aktywności były już na tyle duże, że stworzyło to efekt niskiej bazy.

W ocenie Lewiatana znaczące wzrosty cen nośników energii w ciągu roku - o 4,3 proc. - wynikają ze struktury polskiego miksu energetycznego.

Lewiatan podkreśla, że w kolejnych miesiącach inflacja może jeszcze wzrosnąć i zbliżyć się nawet do 4 proc., czyli przekroczyć górną granicę odchyleń od celu NBP.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej

Komentarze (46)

dodaj komentarz
killgore
Po pierwsze, rządowe raporty o inflacji są warte tyle ile statystyki przestępstw pisane przez Masę. Po drugie, gdzie jest dyletant meryt z gotową wklejką o niedrożejącym chlebie i spadających cenach?

Dla każdego, kto zna podstawy ekonomii to było oczywiste. Pusty pieniądz z 500+ i do tego podatki podnoszące ceny dają efekt.
Po pierwsze, rządowe raporty o inflacji są warte tyle ile statystyki przestępstw pisane przez Masę. Po drugie, gdzie jest dyletant meryt z gotową wklejką o niedrożejącym chlebie i spadających cenach?

Dla każdego, kto zna podstawy ekonomii to było oczywiste. Pusty pieniądz z 500+ i do tego podatki podnoszące ceny dają efekt.

Wiwat PiS!!!
jas2
1. Pieniądz powinien mieć pokrycie w towarze.
2. Część ludzi otrzymuje pieniądze i ich nie wydaje na towary.
3. Producenci towarów nie mają zbytu na towary, które miały mieć pokrycie w pieniądzu.
4. Co robić? Należy wyemitować dodatkowy pieniądz, aby zstąpił ten trzymany w "skarpecie", ten usunięty z obrotu przez
1. Pieniądz powinien mieć pokrycie w towarze.
2. Część ludzi otrzymuje pieniądze i ich nie wydaje na towary.
3. Producenci towarów nie mają zbytu na towary, które miały mieć pokrycie w pieniądzu.
4. Co robić? Należy wyemitować dodatkowy pieniądz, aby zstąpił ten trzymany w "skarpecie", ten usunięty z obrotu przez "oszczędzających".
killgore odpowiada jas2
Zapytam krótko: w jakiej rzeczywistości?
jas2 odpowiada killgore
Która teza ci nie pasuje?
antybolszewik odpowiada jas2
Taki jest właśnie przekaz polityków uzasadniający dodruk pieniądza. Faktycznie inflacja od dwu lat jest największa w całej Unii a stopa inflacji stanowi dodatkowy podatek nałożony na Polaków obniżający oszczędności jak i płace.
killgore odpowiada jas2
Emisja pustego pieniądza. To oczywiste.
mikroprzedsiebiorca
To dopiero początek. Podrozaly surowce, ktore przeloza sie na ceny towarów. Materiały budowlane drożeją ostatnio w drastycznym tempie. Do tego złotówka jest strasznie słaba i ma co raz słabszą moc nabywczą...
demeryt_69
Masz słusznom racjem - złotówka jest słaba, ale 2-złotówka wciąż daje radę ... niestety nie wiadomo jeszcze jak długo :)
czyznie
Pomijając już, że ceny jedzenia poleciały w kosmos ostatnio. Co to za mit, że mała inflacja jest dobra? Slogan ten, powtarzany w mainsteamie przez 30 lat stał się jakimś paradygmatem, który wszyscy powtarzają. Jak niby inflacja 2,5% ma zachęcić przeciętnego człowieka do kupienia telewizora czy samochodu? Inflacja 2,5 % przypomina Pomijając już, że ceny jedzenia poleciały w kosmos ostatnio. Co to za mit, że mała inflacja jest dobra? Slogan ten, powtarzany w mainsteamie przez 30 lat stał się jakimś paradygmatem, który wszyscy powtarzają. Jak niby inflacja 2,5% ma zachęcić przeciętnego człowieka do kupienia telewizora czy samochodu? Inflacja 2,5 % przypomina raczej podbieranie rodzicom z portfela drobnych. Nie ułatwia akumulacji kapitału, co jest podstawą przedsiębiorczości. Instytucjonalna kradzież oszczędności, kredyt za friko i planowane postarzanie produktów- taki mamy teraz kapitalizm.
jas2
"Co to za mit, że mała inflacja jest dobra?"

To według ciebie duża inflacja jest dobra? Ten świat zwariował...

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki