Sześć miliardów czterysta milionów euro winne jest greckie państwo swoim obywatelom. Takie dane przynosi raport Komisji Europejskiej, który ukazał się na zakończenie drugiej oceny greckich reform.
Na dług państwa wobec obywateli składają się zaległe emerytury, co daje prawie półtora miliarda euro, zwroty podatkowe - prawie dwa miliardy euro i zaległości wobec przedsiębiorców i różnych firm. Tutaj jest mowa o ponad trzech miliardach euro.
Rząd Aleksisa Tsiprasa zamierza spłacić część tych należności z transzy, na której odblokowanie zgodzili się niedawno ministrowie finansów strefy euro. To kolejne 8,5 mld euro z ostatniego programu kredytowego dla tego kraju, które w większości pójdą na spłatę lipcowych rat zadłużenia Grecji wobec wierzycieli.
Ogromna suma, którą państwo winne jest swoim podatnikom jest też często argumentem w rękach opozycji. Twierdzi ona, że nadwyżka, którą osiągnęła Grecja za poprzedni rok, a którą chlubił się gabinet Aleksisa Tsiprasa nie jest prawdziwa, skoro nie zostały uregulowane wszystkie zaległości.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Beata Kukiel-Vraila, Atenydyd




























































