REKLAMA

GIS: szczepionki na polskim rynku są bezpieczne

2018-10-09 16:28
publikacja
2018-10-09 16:28
GIS: szczepionki na polskim rynku są bezpieczne
GIS: szczepionki na polskim rynku są bezpieczne
fot. Damir Sagolj / / FORUM

Obecne na polskim rynku szczepionki są w pełni bezpieczne i nie ma żadnych danych mówiących o tym, że szczepienia są niebezpieczne - mówił na konferencji prasowej w Starych Jabłonkach (woj. warmińsko-mazurskie) GIS Jarosław Pinkas. Dodał, że szczepienia są obywatelskim obowiązkiem.

"Nie ma żadnych danych mówiących o tym, że szczepienie dzieci jest niebezpiecznie. Jest wręcz odwrotnie: jesteśmy krajem bezpiecznym, bo się szczepimy. Jako obywatele mamy pewne obowiązki. Ja się nie boję powiedzieć: obowiązki.(...) Mamy obywatelski obowiązek wobec naszych dzieci i naszego społeczeństwa, wobec tych, którzy nie mogą się zaszczepić, bo istnieje niewielki procent dzieci, które nie mogą być szczepione i one są chronione przez tych zaszczepionych. Szczepienie to jest nasz obywatelski obowiązek" - mówił w Starych Jabłonkach na konferencji prasowej główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas.

Pinkas przyznał, że w Polsce są 34 tys. niezaszczepionych dzieci i jest to "trend wzrostowy".

"Nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Być może jest to utrata autorytetu, być może jest to niepewność i braki w komunikacji z pacjentem, czasami jest też drugie, bardzo niedobre dno. To jest powiązane z tym, że ktoś robi na nas interes, generuje się pacjentów, którym później można zaoferować jakieś cudowne preparaty, substancje" - powiedział Pinkas. Dodał, że argumenty, którymi posługują się przeciwnicy szczepień, są trudne do zbijania, "ponieważ trudno dyskutować z czymś, co jest ad absurdum".

"Mamy ponad 200 lat doświadczeń dotyczących szczepień, a doświadczenia tych, którzy mają złe intencje, są wzięte z internetu. Tym ludziom często wyraźnie - brakuje wiedzy. A oni niestety stają się opinioliderami, starają się nam sugerować, gdzie jest coś niebezpiecznego, prowadząc nas na manowce, do ogromnego zagrożenia populacyjnego. Jeżeli zaszczepialność przy niektórych chorobach wyniesie mniej niż 95 procent, to będziemy mieli epidemię w Polsce" - mówił Pinkas.

Odniósł się też do argumentów, że szczepionki zawierają niebezpieczne substancje: glin i rtęć.

"Mamy absolutnie bezpieczne szczepionki, które nie zawierają żadnych trucizn, wszystko jest doskonale sprawdzone. To, że mamy w szczepionkach rtęć i glin, jest absolutną nieprawdą (...). Jak się weźmie pierwszą lepszą szczepionkę, to nie znajdzie się w niej pływającego metalu ani kropelek rtęci. Takich rzeczy po prostu nie ma. To, że są adiuwanty (tj. substancja powodująca wzmocnienie poszczepiennej odpowiedzi odpornościowej na podany antygen - PAP), w których są związki chemiczne, gdzie są atomy chloru czy glinu, nie świadczy o tym, że jest to substancja toksyczna" - mówił Pinkas.

W ostatnim czasie dyskusja o szczepieniach przybrała na sile, ponieważ w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy znoszącej - obowiązek szczepień. Sejmowa większość nie zgodziła się na odrzucenie go w pierwszym czytaniu i skierowała do komisji zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniali, że klub głosował za skierowaniem projektu do komisji, bo PiS obiecało, że nie będzie odrzucać w pierwszym czytaniu projektów obywatelskich. Stanowisko rządu wobec projektu jest negatywne.

Obywatelski projekt przewiduje likwidację obowiązku szczepień ochronnych, proponując wprowadzenie zasady dobrowolności; zakłada możliwość doraźnego nakładania przez ministra zdrowia lub wojewodę obowiązku szczepień w razie zagrożenia epidemicznego lub epidemii.(PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ wus/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (1)

dodaj komentarz
awenturyn1
Taaaaak, "bezpieczeństwo szczepień". Z pewnością dla GIS-u , dla którego szczepienia to złote jajko, szczepienia są bezpieczne. Natomiast dla naszych dzieci nie są i są na to dowody naukowe. mnóstwo prac-dlatego się tak dzieje drogi panie, że ludzie rezygnują z tego "obowiązku" Szczepią ludzi, którzy tej wiedzy Taaaaak, "bezpieczeństwo szczepień". Z pewnością dla GIS-u , dla którego szczepienia to złote jajko, szczepienia są bezpieczne. Natomiast dla naszych dzieci nie są i są na to dowody naukowe. mnóstwo prac-dlatego się tak dzieje drogi panie, że ludzie rezygnują z tego "obowiązku" Szczepią ludzi, którzy tej wiedzy nie mają.NIe mają na to czasu bądź jeszcze jakiś NOP nie dosięgnął ich albo ich znajomych dzieci. Choć może dosięgnął lecz z braku czasu nie zwrócili na to uwagi,że ich dziecko troszkę inaczej zaczęło sie zachowywać.
Natomiast co do Pana wypowiedzi ""Mamy absolutnie bezpieczne szczepionki, które nie zawierają żadnych trucizn, wszystko jest doskonale sprawdzone. To, że mamy w szczepionkach rtęć i glin, jest absolutną nieprawdą..." to już jest kłamstwo. wszystkie szczepionki sprzedawane w Europie mają toksyny w sobie w postaci aluminium, rtęci, czy jak ostatnio podano retrowirusy także!!! Badała to firma włoska-dostępne są ogólnodostępne. Co więcej my Polacy dostajemy szczepionki, któere w innych krajach zostały odrzucone z uwagi na zbyt dużą liczbę NOP-ów.Czyli taka firma, wiedząc ,że ich produkt jest szkodliwy nie wyrzuca go do śmieci ale świadomie sprzedaje do kraju 3 świata (w ich mniemaniu właśnie tacy jesteśmy)- przecież zarobić trzeba!!!
GIS kupuje szczepionki, GIS szczepi, do GIS-u zgłaszane są NOP-y ale jakoś dziwnym trafem jest ich 90% mniej niż zgłaszają lekarze? Najlepiej być sędzią we własnej sprawie-wyrok sami wiecie jaki będzie.
Mój pracownik zgłosił do GIS-u ,że po szczepieniu u jego dziecka wystąpiły problemy z sercem. Pani pielęgniarka nie chciała tego zgłosić, mówiąc ,że to niemożliwe. Ile matek czy ojców jest zdeterminowanych żeby jednak przeforsować to zgłoszenie , a ile odpuści, machnie ręką i powie ,że lepiej ten czas poświęcić dziecku?
Dopóki nie powstanie niezależna instytucja, do której takie zgłoszenia będą trafiać, nigdy zwyczajny człowiek prawdy się nie dowie.
Nie słuchajcie gnoj..., dbajcie o dzieci, a jak już koniecznie chcecie szczepić to po 6 miesiącu i pojedynczo, a nie 5 czy 6 w 1.To jest "masakra" dla mózgu waszego dziecka.
Trzymajcie się ciepło

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki