Ostatnie dwie sesje na światowych rynkach przebiegały pod dyktando banków centralnych. Przed dwoma dniami prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi przedstawił rozmytą możliwość wsparcia systemu bankowego i rynku obligacji. Inwestorom wystarczyły niejasne przesłanki do kupowania akcji niemalże bez opamiętania.
![]() | Piotr Lonczak: Dni Hiszpanii są policzone |
Prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke także dostarczył paliwa do wzrostów. Chociaż szef Fed nie zapowiedział jasno, że amerykański bank centralny zacznie pomagać gospodarce, to uczestnikom rynków wystarczyło powtórzenie zapowiedzi gotowości do działania, jeżeli sytuacja będzie tego wymagać.
Zobacz też: Rating Hiszpanii w dół z negatywną perspektywą
Gorączka udzieliła się inwestorom na warszawskiej giełdzie. W środę WIG20 wzrósł aż o 3,5 proc. Ze względu na dzień wolny w czwartek polska giełda nie skorzystała z drugiego dnia optymizmu, który jednak przygasł pod koniec notowań ze względu na porcję kiepskich danych.
Fitch karci Madryt
Wczoraj hiszpańskie obligacje nie miały okazji zareagować na decyzję Fitch, która została przedstawiona po zakończeniu sesji w na europejskich rynkach. W ostatnich dniach papiery Madrytu zyskały na wartości, chociaż rentowność długu pozostaje powyżej 6 proc., czyli poziomu zagrażającego stabilności fiskalnej kraju. Pozytywna tendencja zostanie dzisiaj zapewne odwrócona.
Dane poniżej oczekiwań
Jednocześnie raporty gospodarcze rozczarowują. Wczoraj poniżej oczekiwań wypadły dane o nowych bezrobotnych za oceanem. Ponadto tradycyjnie już zrewidowano negatywnie raport za poprzedni tydzień. W ostatnich dniach największe znaczenie miały nieoczekiwanie słabe dane z niemieckiego przemysłu, a także zaskakujący spadek produktu krajowego brutto w strefie euro.
Agencja Fitch i dane przyćmiły mgliste obietnice banków centralnych. Po dniu wolnym inwestorzy na warszawskiej giełdzie muszą zmierzyć się z całkowicie odmienną rzeczywistości niż w środę. Za nieudanym początkiem notowań przemawia spadek notowań kontraktów terminowych i przecena euro.
Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl


