Druga z rzędu sesja na warszawskiej giełdzie zakończyła się dość bolesnymi spadkami. Ton spadkom nadawały spółki energetyczne, które od początku roku napędzały hossę przy Książęcej.


WIG20 zakończył piątkową sesję spadkiem o 0,51% i na poziomie 2 771,86 pkt. Przy tym w ostatniej godzinie handlu udało się odrobił połowę wcześniejszych strat. Przypomnijmy tylko, że dzień wcześniej flagowy indeks warszawskiej giełdy zaliczył regres o blisko 1,8%. I ponownie był to wynik znacznie gorszy od tzw. rynków bazowych. Albowiem sesja w Europie przebiegała pod znakiem lekkiego optymizmu: DAX i FTSE100 zyskiwały w granicach 0,4-0,6%.
Na Starym Kontynencie gorzej niż WIG20 spisały się jedynie główne indeksy z Turcji (-1,9%) oraz Aten (-1,5%). Abstrahując od samych zmian indeksów to obecność w takim towarzystwie raczej nie świadczy o dobrym postrzeganiu polskiego rynku akcji przez zagranicznych inwestorów. Ci mogli realizować zyski przed II turą wyborów prezydenckich. Co prawda zarówno przedwyborcze sondaże jak i notowania na platformie Polymarket wskazują na wygraną Rafała Trzaskowskiego (którego "zagranica" z niewyjaśnionych przyczyn postrzega jako lepszy wybór dla polskich akcji), ale niepewność co do wyniku niedzielnej elekcji pozostaje wysoka.
Pewnym tropem może tu być zachowanie sektora energetycznego - w większości zdominowanego przez koncerny kontrolowane przez polityków i dla którego roszady na szczytach władzy mogą się okazać najbardziej kosztowne. WIG-Energia spadł w piątek o 4,2% i był zdecydowanie najsłabszym indeksem branżowymi całej GPW. Akcje PGE poszły w dół o 3,8%, Tauronu o 5,3%, zaś Enei o 5,6%. Warto przy tym przypomnieć, że od początku 2025 roku WIG-Energia zyskał przeszło 48%.
Pod kreską znalazły się też akcje wszystkich polskich banków notowanych na GPW za wyjątkiem Handlowego. Tutaj wpływ mogły mieć dane o niższej od oczekiwań inflacji CPI, co w połączeniu zapowiedzianymi już obniżkami taryf na gaz może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do ostrzejszych redukcji stóp procentowych.
W gronie blue chipów najsilniej przeceniono akcje PGE (-3,8%), Kruka (-3,4%) oraz mBanku (-3,3%). Pozytywnie wyróżniły się zwyżkujące o 3,5% walory Cyfrowego Polsatu, które przez poprzednie dwa tygodnie znajdowały się pod presją sprzedających. Obroty na szerokim rynku były bardzo wysokie ze względu na cokwartalną rewizję składu indeksów MSCI. Finalnie właściciela zmieniły akcje aż za 6,85 mld złotych, z czego 5,6 mld zł przypadło na spółki z WIG20.
Na nieco mniejszych minusach była tzw. druga linia. Zrzeszający spółki średnie mWIG40 stracił 0,52%, zaś składający się ze spółek nieco mniejszych sWIG80 oddał tylko 0,16%. Choć na rynku głównym pod kreską dzień zakończyła blisko połowa notowanych nań walorów (a przeszło jedna trzecia notowała wzrosty), to liczba spółek wyznaczająca przynajmniej roczne maksimum kursu była dwukrotnie wyższa od tych, które pogłębiły roczne minima.
KK