REKLAMA

DANE NBPDodatni bilans płatniczy Polski. Ale wynik słabszy niż rok temu

2024-04-12 14:01, akt.2024-04-12 15:28
publikacja
2024-04-12 14:01
aktualizacja
2024-04-12 15:28

W lutym 2024 r. saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 2 mld zł. W analogicznym miesiącu 2023 r. saldo rachunku bieżącego również było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł – poinformował w piątek Narodowy Bank Polski.

Dodatni bilans płatniczy Polski. Ale wynik słabszy niż rok temu
Dodatni bilans płatniczy Polski. Ale wynik słabszy niż rok temu
/ Pexels

Narodowy Bank Polski opublikował w piątek wstępne dane bilansu płatniczego Polski za luty 2024 r. Wynika z nich, że saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 2 mld zł. W analogicznym miesiącu 2023 r. saldo rachunku bieżącego również było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł.

„W lutym 2024 r. w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano dodatnie salda usług (14,3 mld zł) i obrotów towarowych (1,3 mld zł) oraz ujemne salda dochodów pierwotnych (11,4 mld zł) i dochodów wtórnych (2,2 mld zł) – wskazał NBP w komunikacie.

Bank centralny podał, że w lutym 2024 r. kontynuowane były spadki eksportu i importu towarów. Według wstępnych szacunków wartość eksportu towarów wyniosła 117,5 mld zł, co oznacza spadek o 8,3 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca 2023 r. Wartość importu towarów w porównaniu do lutego 2023 r. zmniejszyła się o 7,9 proc. i osiągnęła poziom 116,2 mld zł.

„W lutym 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2023 r. wartość eksportu zmniejszyła się we wszystkich sześciu kategoriach. Podobnie jak w poprzednich miesiącach największe spadki odnotowali eksporterzy towarów zaopatrzeniowych, dóbr inwestycyjnych oraz towarów konsumpcyjnych. Jednocześnie pogłębił się spadek eksportu środków transportu, na co złożyło się zmniejszenie sprzedaży zagranicznej akumulatorów elektrycznych” – wskazał NBP w komunikacie.

Bank centralny zastrzegł, że utrzymała się tendencja wzrostowa w eksporcie samochodów dostawczych, aut osobowych – zarówno nowych pojazdów, jak i używanych oraz silników.

„Wartość importu w porównaniu z lutym 2023 r. była niższa w czterech z sześciu kategorii. Podobnie jak w poprzednich miesiącach największe spadki nastąpiły w paliwach i towarach zaopatrzeniowych, jednak obecnie skala spadków była najmniejsza od dwunastu miesięcy. Częściowo złożyło się na to wyhamowanie tendencji spadkowej cen głównych surowców i półproduktów. Natomiast wzrost wartości importu odnotowano w środkach transportu oraz towarach konsumpcyjnych” – podał NBP.

Bank centralny poinformował również, że przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 34,5 mld zł i w porównaniu z analogicznym miesiącem 2023 r. spadły o 0,5 mld zł (tj. o 1,5 proc.). Wartość rozchodów wyniosła 20,2 mld zł i zwiększyła się o 0,3 mld zł (tj. o 1,5 proc.) w porównaniu z lutym 2023 r.

„O wysokości ujemnego salda dochodów pierwotnych zadecydowały przede wszystkim dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach, które wyniosły 11,5 mld zł. Na wysokość salda dochodów pierwotnych oddziaływały również wypłaty dochodów z tytułu inwestycji portfelowych (1,1 mld zł) oraz pozostałych inwestycji (1,9 mld zł)” – czytamy w komunikacie NBP. 

PIE: silny złoty nie przekłada się na istotne pogorszenie pozycji eksporterów

NBP podał w piątek, że w lutym 2024 r. nadwyżka rachunku obrotów bieżących wyniosła 2 mld zł, czyli ok. 0,5 mld euro. "Jednocześnie NBP zrewidował w górę szacunki za styczeń z 1,2 do 1,7 mld euro - głównie ze względu na lepsze wyniki w eksporcie usług. Łączna nadwyżka za ostatnich 12 miesięcy wynosi 12,2 mld euro. Za poprawę odpowiadają przede wszystkim lepsze wyniki w eksporcie towarów. Poprawiły się one o 28,9 mld euro względem lutego zeszłego roku – głównie ze względu na silniejszy spadek importu niż eksportu” – czytamy w komentarzu doradcy z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Marcina Klucznika.

Dodał on, że „tradycyjnie” odnotowana została duża nadwyżka w handlu usługami oraz odpływ dochodów za granicę. Klucznik wyjaśnił, że te kategorie są „bardziej stabilne i mają mniejszy wpływ na cykliczne zmiany salda”.

„Za większość spadku importu odpowiada umocnienie złotego. Dzięki niej zakup tej samej ilości towarów wymaga mniejszych kwot w euro. Silna waluta nie przekłada się natomiast na istotne pogorszenie pozycji eksporterów. Ankieta NBP wskazuje, że w IV kwartale 2023 faktyczny kurs euro w złotych był o 31 groszy wyższy od wartości, przy której eksport przestaje być opłacalny – to tyle samo co w latach 2013-2019” – stwierdził ekonomista PIE.

Ocenił, że ogółem wyniki handlu w zeszłym roku były „zadowalające jak na skalę spowolnienia gospodarczego”, bo dane GUS mówią, że łączna wartość eksportu poprawiła się o 4,8 mld euro. Wskazał, że aktywność ograniczał słaby popyt wśród naszych głównych partnerów handlowych – eksport do Niemiec wzrósł o 1,7 proc., do Czech zaś spadł o 3,9 proc. Jednocześnie polskie firmy zwiększały obecność na pozostałych rynkach europejskich – były to głównie Ukraina (wzrost o 16,8 proc.), Francja (wzrost o 8,4 proc.), Hiszpania (wzrost o 8,3 proc.). Eksport towarów do USA wzrósł o 6,5 proc.

„W najbliższych miesiącach zobaczymy najpewniej powolne osłabianie salda. Paradoksalnie będzie to jednak efekt zauważalnej poprawy koniunktury w Polsce – szybszy wzrost konsumpcji oznacza także wzrost importu towarów. Dodatkowo część inwestycji wymaga importowania specjalistycznych dóbr – ten drugi efekt będzie się stawać coraz wyraźniejszy wraz z uruchamianiem środków z KPO” – stwierdził Marcin Klucznik.

autor: Marek Siudaj

ms/ mmu/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (1)

dodaj komentarz
simonsoft8
chybo paragraf. dwa razy równe osiem lat

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki