Zaczęło się w Ameryce, gdzie na rynek wypłynął protokół z ostatniego posiedzenia władz Rezerwy Federalnej. Inwestorzy zinterpretowali jego zapisy jako sugestię, iż Fed ograniczy zakupy obligacji (QE), które obecnie nabywa za ok. 85 mld USD miesięcznie.

Te spekulacje przestraszyły nowojorskich inwestorów i doprowadziły do realizacji zysków z akcji. Nasdaq i S&P500 oddały po przeszło 1%. Jeszcze głębsze spadki odnotowano na otwarciu sesji w Europie. DAX i CAC40 zniżkowały po przeszło 1,5%, a mediolański MIBtel zniżkował o 2,3%.
Na tym tle jednoprocentowe spadek WIG20 nie robi większego wrażenia. Wyróżnikiem dzisiejszego poranka są jednak obroty, które po niespełna godzinie handlu są zdecydowanie wyższe niż w poprzednich dniach.
W gronie największych spółek najwięcej traciły walory Synthosu, Kernela i Bogdanki, które zniżkowały w granicach 3%. W całym WIG20 na plusie utrzymywały się jedynie notowania Pekao S.A. oraz Banku Handlowego.
Krzysztof Kolany
Bankier.pl