W lany poniedziałek będący jednocześnie prima aprilis wejdzie w życie podwyżka opłat za przejazdy autostradą A4. Niestety dla kierowców to nie żart, a już drugi wzrost cen w ciągu kilku miesięcy.
To już świecka tradycja, że wiosną koncesjonariusze zarządzający polskimi autostradami podnoszą ceny. W marcu w górę poszły opłaty za przejazd autostradą A2 pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem, od 1 kwietnia więcej zapłacą podróżujący autostradą A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem.
Autostrada A4 – opłaty od 1 kwietnia
Zamiast dotychczasowych 30 zł przejazd ledwie 60-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 będzie kosztował 32 zł. Na każdej z bramek kierowcy osobówek będą musieli zapłacić po 16 zł.
Więcej zapłacą także kierowcy podróżujący pojazdami pozostałych kategorii. Kierowcy ciężarówek na każdej z bramek zapłacą po 49 zł zamiast wciąż obowiązujących 46 zł.
Podwyżki skrytykowali przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W ich opinii wzrost stawek jest nie na miejscu, ponieważ autostrada A4 to najważniejszy szlak łączący Polskę i Ukrainę. Choć zarządzający rządowymi odcinkami autostrad sugerowali wstrzymanie podwyżki do czasu ustabilizowania się sytuacji na Ukrainie, to ta była możliwa za sprawą zapisów w umowie koncesyjnej.
To jednak nie pierwsza zmiana stawek w ostatnich miesiącach. 16 stycznia 2024 r. Stalexport, koncesjonariusz autostrady, zniósł preferencyjne stawki dla kierowców wykorzystujących płatności automatyczne. Do tego czasu przejazd całym płatnym odcinkiem autostrady kosztował 26 zł. Od połowy stycznia 2024 r. było to już 30 zł.
Przypomnijmy, że umowa koncesyjna zakończy się w 2027 r. Zgodnie z nią zarządca odcinka A4 Katowice-Kraków ma obowiązek przekazać autostradę stronie publicznej w 2027 r.