W czasach kiedy lokata bankowa nie przynosi zysku, a trzymanie pieniędzy pod poduszką już dawno przestało być sexy, zakup apartamentu na wynajem wydaje się opcją przynajmniej do rozważenia. O plusach i minusach takiej inwestycji rozmawiamy z Dariuszem Wilkiem - dyrektorem ds. sprzedaży SUN & SNOW.


- Zakup apartamentu na wynajem w stosunku do lokat oprocentowanych na poziomie 3% daje nam przede wszystkim wyższą stopę zwrotu. Możemy liczyć na zwrot pomiędzy 5-7%, a są także lokalizacje, gdzie odnotowujemy zwroty w okolicach 10%. Minusem takiej decyzji jest fakt, iż jest to raczej inwestycja długoterminowa. W przypadku produktów bankowych łatwo możemy zakończyć taką lokatę, natomiast w przypadku inwestycji w apartament musi być to decyzja, która jest rozłożona na kilka lat.
Oczywiście możemy się z niej wycofać, zlecając sprzedaż takiego apartamentu, jednak jest to nieruchomość luksusowa i trudno byłoby osiągnąć korzystną cenę, rezygnując z tej inwestycji z dnia na dzień.
Ceny apartamentów, przy których transakcjach uczestniczymy, wahają się między 300-500 tys. zł. Dodatkowy koszt z jakim należy się liczyć, to koszt wykończenia i wyposażenia mieszkania, który waha się w granicach 1200-1600 zł/m2.
Jeżeli odpowiednio wybierzemy lokalizację, w miejscu w którym odbywa się regularny ruch turystyczny, to raczej nie musimy martwić się o chętne do wynajmu osoby, a do obowiązków inwestora należy tylko wystawienie faktury na koniec miesiąca - mówi Dariusz Wilk, dyrektor ds. sprzedaży SUN & SNOW.
Rozmawiała Anna Drozd