– Podatek PIT jest bohaterem mediów, ale nie budżetu państwa – mówił Robert Gwiazdowski podczas debaty ekonomicznej PiS-u. Ekspert Centrum Adama Smitha argumentował, że konstrukcja podatku dochodowego od osób fizycznych nie ma sensu. Co roku machina urzędnicza oraz obywatele mierzą się z daniną, która generuje trzykrotnie mniejsze wpływy od podatku VAT. Może zatem warto pomyśleć o likwidacji popularnego PIT-u?
1. Podatek od dochodów z budżetu
Zobacz także: | |
![]() Płacisz podatki i musisz przestrzegać urzędowych terminów? Sprawdź Kalendarium podatnika i przedsiębiorcy |
2. Mały udział PIT-u w dochodach państwa
Według ustawy budżetowej na 2011 rok dochody podatkowe państwa sięgnęły 247,5 mld zł. Wpływy z tytułu podatku PIT za ten sam okres wyniosły 38,7 mld zł, co stanowiło 15 proc. dochodów podatkowych. Budżet państwa więcej uzyskuje z podatku akcyzowego, z którego wpływy wyniosły 58,7 mld zł. Dla porównania kwota uzyskiwana z podatku od towarów i usług sięgnęła 123,7 mld zł, czyli 50 proc. dochodów podatkowych. Danina płacona przez osoby fizyczne jest więc na ostatnim miejscu podium pod względem udziału w dochodach państwa. Za podatkiem PIT jest tylko danina płacona przez przedsiębiorców rozliczających się na podstawie CIT-u.
3. Skomplikowany podatek
O zawiłościach polskiego systemu podatkowego powiedziano już praktycznie wszystko. O jakości naszego prawa podatkowego świadczy dopiero 127. pozycja w ostatnim rankingu „Paying Taxes 2012", przygotowanym przez Bank Światowy. W zestawieniu prezentującym najbardziej przyjazne systemy dla podatników nasz kraj spadł o dwie pozycje. Skomplikowane i niejednoznaczne przepisy powodują stratę czasu obywateli oraz konieczność oddelegowania do ich obsługi nowych urzędników administracji skarbowej.
4. Koszty poboru PIT-u

5. Stracony czas i pieniądze obywateli
Przy analizie zysków i strat generowanych przez podatek PIT zbyt mało mówi się o czasie, który Polacy muszą wygospodarować na potyczki z fiskusem. Według Fundacji Republikańskiej Polacy na wypełnianie PIT-ów poświęcają rocznie czas równy 16 tys. etatów. Gdyby podatek dochodowy od osób fizycznych został zniesiony, w kieszeniach podatników zostałoby 40 mln zł tylko z tytułu wysyłki formularzy PIT pocztą.
Zwolennicy likwidacji PIT-u postulują zastąpienie go podatkiem pogłównym, w którym przedmiotem opodatkowania jest osoba, a nie jej dochód. Innym pomysłem jest podatek od funduszu płac. Jednym ze sposobów zrównoważenia likwidacji jest wprowadzenie jednolitej stawki VAT-u na wszystkie produkty. Oby pomysł likwidacji PIT-u z etapu idei przeszedł wreszcie do fazy realizacji.
Grzegorz Marynowicz
Bankier.pl
