Na mocy kwietniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego nadal będą kształtować się następująco:
- stopa referencyjna: 5,75 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,75 proc.),
- stopa lombardowa: 6,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
- stopa depozytowa: 5,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,25 proc.),
- stopa redyskonta weksli: 5,80 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,80 proc.),
- stopa dyskontowa weksli: 5,85 proc. w skali rocznej. (poprzednio: 5,85 proc.)
Taka decyzja była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów i uczestników rynków finansowych. Podobnie jak w poprzednich miesiącach nikt nie oczekiwał zmiany kosztu kredytu w Narodowym Banku Polskim. Bez zmian stopy w NBP pozostały na marcowym, lutowym, styczniowym i grudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Na wszystkich czterech poprzednich posiedzeniach brak zmian stóp procentowych był decyzją zgodną z oczekiwaniami rynku.
Zaskakujących cięć Rada dokonała za to we wrześniu (o 75 pb.) i październiku (o 25 pb.), łącznie obniżając stopy procentowe o 100 pb. Zdaniem części ekonomistów były to decyzje przedwczesne i podyktowane kalendarzem wyborczym.
Jeszcze na początku roku większość ekonomistów spodziewała się, że RPP będzie kontynuować zapoczątkowane we wrześniu obniżki stóp procentowych. Ale prognozy te zostały wyrzucone do kosza, gdy w lutym prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział zamiar utrzymania stóp procentowych bez zmian do końca 2024 roku.
Po październikowych wyborach parlamentarnych „gołębia” większość w Radzie przystroiła się w jastrzębie piórka i nagle bardzo wyczuliła się na ryzyka inflacyjne. Doszło do tego, że największa „gołębica” zaczęła przebąkiwać o… możliwości podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku! Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada teraz, że Rada utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie przynajmniej do jesieni. Później możliwa jest obniżka ceny pieniądza w NBP.
Dłuższa pauza, czy koniec „cyklu” obniżek?
Od października 2021 do października 2022 roku w Polsce trwał cykl podwyżek stóp procentowych. Stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego została w tym okresie podniesiona z rekordowo niskiego poziomu 0,1% do 6,75%. I na tym poziomie była utrzymywana przez 11 miesięcy. Był to także najostrzejszy cykl zacieśniania polityki monetarnej w Polsce w XXI wieku.
Wrześniową decyzją o cięciu stóp procentowych Rada rozpoczęła cykl luzowania polityki pieniężnej. Łączna redukcja stopy referencyjnej NBP wyniosła 100 pb. Jednakże po październikowych wyborach parlamentarnych został on nagle i niespodziewanie przerwany. Możliwe, że zostanie on wznowiony jesienią albo dopiero w 2025 roku.
Inflacja zaraz „wyskoczy” z celu
Wiemy już, że w marcu 2024 roku inflacja CPI w Polsce po raz pierwszy od trzech lat znalazła się w granicach 2,5-procentowego celu NBP. Co więcej, ku zdziwieniu większości analityków udało się nawet zejść ciut poniżej 2%. Równocześnie wiemy też, że odczyty w kolejnych miesiącach niemal z pewnością będą wyższe. Wszystko za sprawą powrotu 5-proc. VAT-u na żywność, wyższych taryf na energię elektryczną i gaz, wygaśnięciu efektów wysokiej bazy w przypadku cen paliw oraz wciąż bardzo silnej presji cenowej w sektorze usług.
Więcej na temat perspektyw inflacji w Polsce pisaliśmy w artykule zatytułowanym: „Nieuchwytny jak cel inflacyjny NBP. Inflacja spadnie, aby później wzrosnąć”.
Przez poprzednie 36 miesięcy inflacja CPI w Polsce nieustannie przekraczała 2,5-procentowy cel NBP. Jeszcze nieco ponad rok temu – w lutym 2023 – sięgała 18,4% i była najwyższa od 26 lat. Natomiast z marcowej projekcji inflacyjnej wynika, że prawdopodobnie aż do końca 2026 roku inflacja CPI nie znajdzie się poniżej 3,5% i tym samym pozostanie powyżej dopuszczalnego odchylenia od celu.
Następne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zaplanowane jest na 8-9 maja. Za to już w piątek o 15:00 powinna rozpocząć się konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Komunikat RPP
W ocenie Rady napływające dane wskazują, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziałuje w kierunku niższej krajowej inflacji. W efekcie oczekuje się, że w najbliższych miesiącach roczna dynamika CPI będzie kształtowała się na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP, przy czym w kierunku jej wzrostu będzie oddziaływać przywrócenie wyższej stawki podatku VAT na żywność. Towarzyszyć temu będzie stopniowe obniżanie się inflacji bazowej, choć pozostanie ona wyższa niż inflacja CPI - napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP.
W kolejnych kwartałach kształtowanie się inflacji obarczone jest jednak znaczną niepewnością, w tym związaną z wpływem polityki fiskalnej i regulacyjnej na procesy cenowe, a także tempem ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacją na rynku pracy. W przypadku podniesienia cen energii w II połowie 2024 r. inflacja może istotnie wzrosnąć. Jednocześnie w średnim okresie w kierunku wyższej presji popytowej w gospodarce oddziaływać będzie wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym - dodano.