REKLAMA

Windykator zadzwoni do dłużnika tylko do 17? Nadchodzą duże zmiany w przepisach; branża ma spore wątpliwości

Michał Kisiel2022-11-01 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2022-11-01 06:00

Wprowadzenie licencji dla windykatorów, uregulowanie terminów i częstości kontaktów z dłużnikiem, możliwość złożenia sprzeciwu przeciwko windykacji polubownej – to tylko niektóre nowości przewidziane w projekcie ustawy Ministerstwa Sprawiedliwości. Niektóre fragmenty aktu budzą wątpliwości branży.

Windykator zadzwoni do dłużnika tylko do 17? Nadchodzą duże zmiany w przepisach; branża ma spore wątpliwości
Windykator zadzwoni do dłużnika tylko do 17? Nadchodzą duże zmiany w przepisach; branża ma spore wątpliwości
fot. Lukasz Glowala / / FORUM

Na początku października światło dzienne ujrzał projekt ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora. Jeśli ustawa wejdzie w życie, stanie się pierwszym na polskim rynku aktem określającym zasady prowadzenia windykacji polubownej, czyli prowadzonej na etapie przedsądowym.

Sprawdziliśmy, jakie są najważniejsze z punktu widzenia dłużników zmiany zaproponowane w projekcie. Chociaż konsumentów dotyczy stosunkowo niewielka część ustawy, to zawarte w przepisach uprawnienia zmienią zasady kontaktu windykator-klient.

Windykator z licencją i legitymacją

Przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości propozycja ma na celu całościowe uregulowanie windykacji polubownej, ale w dość wąskim rozumieniu:

  • prowadzonej przez podmioty, które nie są wierzycielami pierwotnymi, czyli firmy windykacyjne. Wierzycielem pierwotnym jest np. bank, który udzielił nam kredytu czy firma telekomunikacyjna, z którą łączy nas umowa. Tacy wierzyciele też mogą dochodzić od klientów niespłaconych należności, ale ustawa nie reguluje tego procesu.
  • Dotyczącej konsumentów i rolników indywidualnych. Nie dotyka zatem obszaru relacji przedsiębiorstwo-przedsiębiorstwo.

Projekt zakłada, że windykacją należności będą mogły zajmować się wyłącznie podmioty posiadające zezwolenie i wpisane do odpowiedniego rejestru. Do tej pory była to działalność nieregulowana.

Kontaktować się z dłużnikiem i prowadzić czynności windykacyjne będzie mógł wyłącznie windykator licencjonowany i wyposażony przez firmę windykacyjną w legitymację. Aby otrzymać licencję, trzeba będzie m.in. ukończyć 24 lata, uzyskać wykształcenie wyższe lub średnie uzupełnione odpowiednim kursem, przedstawić świadectwo niekaralności i opinię policji, a także przejść badania lekarskie i psychologiczne.

Firmy windykacyjne również czekają poważne zmiany. Poza obowiązkiem uzyskania zezwolenia konieczne będzie m.in. spełnienie wysokich wymogów kapitałowych, poddanie się nadzorowi ministra właściwego do spraw gospodarki oraz KNF, zatrudnianie licencjonowanych windykatorów na podstawie umowy o pracę.

Podejmowanie czynności windykacyjnych przez osobę, która nie posiada licencji, stanie się przestępstwem. W projekcie poświęcono także sporo uwagi sankcjom grożącym za wprowadzanie dłużnika w błąd, a także prowadzenie czynności windykacyjnych przeciwko m.in. osobom niepełnosprawnym, ubezwłasnowolnionym i powyżej 75. roku życia.

Kontakt z dłużnikiem z mocnymi ograniczeniami

Najbardziej odczuwalną dla dłużników zmianą mogą okazać się precyzyjnie zdefiniowane zasady kontaktu ze strony windykatora. Najważniejszy fragment ustawy wskazuje, że:

  1. „Niedopuszczalny jest kontakt telefoniczny z osobą zobowiązaną w dniach ustawowo wolnych od pracy oraz w pozostałych dniach tygodnia w godzinach od 17 do 9. Dotyczy to także przesyłania wiadomości tekstowych oraz połączeń realizowanych przy użyciu automatycznego urządzenia”.
  2. „Niedopuszczalne jest wykonanie przez windykatorów jednego przedsiębiorstwa windykacyjnego w ciągu tygodnia więcej niż 3 połączeń telefonicznych lub przesłania więcej niż 3 wiadomości tekstowych do osoby zobowiązanej. Dotyczy to także połączeń realizowanych przy użyciu automatycznego urządzenia".

Na każdym z etapów windykacji dłużnik będzie mógł wnieść sprzeciw, którego skutkiem jest zaprzestanie wszelkich czynności obecnie prowadzonych i zakaz wszczynania czynności windykacyjnych dotyczących tej samej należności. „Najpóźniej przy pierwszej czynności należy osobę zobowiązaną pouczyć o prawie żądania zaprzestania czynności windykacyjnych” – wskazano w projekcie.

Zdaniem eksperta: ustawa kontrowersyjna w szczegółach

– Nie istnieje obecnie jeden akt prawny, który kompleksowo reguluje windykację polubowną. Sama idea uregulowania tego obszaru nie budzi kontrowersji. O takiej możliwości mówiono od wielu lat i zagadnienie stale przewijało się w mediach i rozmowach branżowych. Różnie można natomiast oceniać poszczególne fragmenty przygotowywanego projektu, jednak należy podkreślić, że wiele regulacji zawartych w projekcie będzie miało negatywne skutki społeczno-gospodarcze, które dotkną zarówno przedsiębiorców, jak również konsumentów – wskazuje Joanna Zdanowicz, Kierownik Biura Windykacji Sądowej i Współpracy z Partnerami Zewnętrznymi w Provident Polska SA.

– Zaproponowane regulacje dotyczące licencji dla windykatorów wydaje się zbyt rygorystyczne. Projekt ten nie rozróżnia windykatorów prowadzących czynności w terenie, pod adresem zamieszkania zadłużonego klienta, od pracowników call center, którzy przez telefon uzgadniają warunki spłaty zadłużenia czy nawet wygenerowania i wysłania pisma do zadłużonego klienta. To jest istotny element, na który ustawodawca powinien zwrócić uwagę. Czy pracownik w call center na pewno też powinien być obarczony wymogiem posiadania licencji? Czy to jest potrzebne? Jeśli tak, to równie dobrze możemy powiedzieć, że np. pracownik call center ubezpieczeniowego powinien mieć licencję agenta ubezpieczeniowego. Sama definicja „windykatora” i „czynności windykacyjnej” wymaga doprecyzowania w projekcie ustawy. Nie jest również zrozumiałe, dlaczego licencja dla windykatora miałaby obowiązywać tylko 4 lata – podkreśla Joanna Zdanowicz.

– W projekcie przewidziano również wprowadzenie rejestrów windykatorów ze zdjęciami. Wydaje się to kontrowersyjne i może prowadzić do stygmatyzacji w otoczeniu społecznym pracowników tego zawodu. Podobnych wymogów nie ma np. w stosunku do komorników. Regulacja wydaje się tutaj zbyt daleko posunięta.

W ustawie znalazł się także wymóg zatrudnienia windykatora na etacie w oparciu o umowę o pracę. Obecnie wiele osób zajmujących się szczególnie windykacją terenową prowadzi działalność gospodarczą i świadczy usługi w formie B2B. Ten zapis wykluczy takie podejście i stanowi ograniczenie w prowadzeniu jednoosobowej działalności gospodarczej – wskazuje ekspertka.

"Nowe uprawnienia mogą zadziałać na niekorzyść dłużnika"

– Problematyczne wydają się również zaproponowane w projekcie godziny kontaktu z osobą zadłużoną 9-17. Wiele telefonicznych działów windykacji pracuje w godzinach od 8 do 20, od poniedziałku do piątku. Niektóre pracują w soboty, w ograniczonym czasowo zakresie. Ograniczenie działań windykacji polubownej do godziny 17 może negatywnie wpłynąć na możliwość kontaktu z klientem zadłużonym. To są godziny przeznaczane zwykle na pracę zawodową. W tym czasie osoby zadłużone mogą nie chcieć rozmawiać, ponieważ znajdują się w miejscu pracy. Rozwiązanie to zatem może budzić wątpliwości, może bowiem wpływać na utrudnienie kontaktu konsumentów z przedsiębiorstwem windykacyjnym w sprawie uzgodnienia spłaty zadłużenia i może być niekorzystne dla samych konsumentów – podkreśla Joanna Zdanowicz.

– Budząca duże wątpliwości jest także zaproponowana w projekcie opcja złożenia przez dłużnika sprzeciwu wobec windykacji polubownej. Z jednej strony będzie to ograniczało skuteczność odzyskiwania należności w różnych branżach. Z drugiej będzie miało negatywny wymiar dla samego konsumenta. Jeżeli zadłużony klient zgłosi sprzeciw wobec czynności windykacyjnych, to jedyną ścieżką odzyskania należności będzie ścieżka sądowa. Taki scenariusz oznacza istotne koszty dochodzenia należności w sądzie dla przedsiębiorcy, ale również dla konsumenta, który ostatecznie po przegranym procesie będzie tymi kosztami obciążony. Kolejnym negatywnym aspektem tej regulacji będzie wzrost liczby spraw kierowanych do sądów, które już dzisiaj są przeciążone. Przewlekłość postępowań w sądach, która już dziś budzi brak akceptacji społecznej, pogłębi się jeszcze się bardziej. Kolejną budzącą wątpliwości propozycją zawartą w projekcie jest skrócenie okresu przedawnienia dla roszczeń wynikających z umowy o kredyt konsumencki. Aktualnie roszczenia stwierdzone przez sąd tytułem wykonawczym przedawniają się po 6 latach. Projekt zakłada skrócenie tego okresu do 3 lat, co może budować poczucie akceptacji ustawodawcy braku moralności płatniczej osób uchylających się od spłaty swoich zobowiązań – wskazuje ekspertka.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (13)

dodaj komentarz
poszkodowanyprawnie
Jeśli chodzi o skuteczną windykację to tylko 4Grants, odzyskali już niejedną należność, szczerze polecam
https://4grants.pl/
monstermunch
Ja tam korzystałem z windykacji Kaczmarski inkasso i nigdy problemów z niczym nie było
albert77a
Podobało mi się to, że pochodzę z innego kraju i serwis scorector com mi pomógł, wziąłem udział w kursie finansowym, który wyjaśnia podstawy wiedzy finansowej i pomaga pozbyć się długów. Też jeszcze można naprawić swoją historię kredytową
robert786
Kaczmarski Inkasso zawsze pomogą z windykacją bez problemu.
maroon
Ja tam się zmian nie boję, od lat korzystam tylko z windykacji u Kaczmarski Inkasso - porządna firma, warta zaufania.
andrettoni
Moja mama właśnie stara się wydoić pieniądze od komornika, bo ten sam dług ściągał trzy razy. Mam spore wątpliwości co do tej branży, bo korzysta z niewiedzy i naiwności ludzi. Ode mnie Allegro chciało ściągać pieniądze dwa razy, a to niby poważna firma "giełdowa". Doradzam dokładne sprawdzanie i przechowywanie dokumentów Moja mama właśnie stara się wydoić pieniądze od komornika, bo ten sam dług ściągał trzy razy. Mam spore wątpliwości co do tej branży, bo korzysta z niewiedzy i naiwności ludzi. Ode mnie Allegro chciało ściągać pieniądze dwa razy, a to niby poważna firma "giełdowa". Doradzam dokładne sprawdzanie i przechowywanie dokumentów finansowych i sprawdzanie np. numerów PESEL. Niektóre banki dają lewe kredyty na skradzione dane - w jednym znanym i przypadku po prostu złodziej sypiał z pracownicą działu kredytów. Na szczęście tego banku już nie ma. Mamy system, który nie jest zrównoważony i bycie "dłużnikiem" wywołuje szybkie procedury, ale w drugą stronę komornicy mogą się "mylić" bezkarnie.
aszkenazyjski
Primo , długi trzeba spłacać a najlepiej się nie zadłużać.

Secundo,co to takiego jacyś windykatorzy, czyli byle zul może
zadać od kogoś spłaty jakiś długów bardzo często wyimaginowanych.
Dręczyć telefonami, nachodzić.

Dług uznany tylko przez sąd i oczywiście nie tak jak teraz ,ze sprawy
trwają latami.
Ma
Primo , długi trzeba spłacać a najlepiej się nie zadłużać.

Secundo,co to takiego jacyś windykatorzy, czyli byle zul może
zadać od kogoś spłaty jakiś długów bardzo często wyimaginowanych.
Dręczyć telefonami, nachodzić.

Dług uznany tylko przez sąd i oczywiście nie tak jak teraz ,ze sprawy
trwają latami.
Ma być szybka ścieżka max miesiąc i nakaz zapłaty. Sady do
roboty, posłowie do ustaw.

Długi tylko komornik lub mediacja , żadnych żuli, karków,cwaniaczków
zwanych szumnie windykatorami.

Jeśli ktoś dzwoni do kogoś to skąd ta osoba ma wiedzieć kto zacz.

Dzwonienie jakiekolwiek z jakiejkolwiek d.upy powinno być traktowane
jako uporczywe nękanie lub naruszanie dóbr osobistych.

Tak samo wysyłanie ofert, reklam z adresem zwrotnym donotreplay.
Takich c.hamow to nawet pozwać nie można bo firmy porejestrowane
w różnych krajach.

Kiedyś Allegro pisało mi po imieniu w formie Cześć ...
Powiadamialiśmy UOKIK i inne organy i tylko automatyczne odpowiedzi
a nie jest tak łatwo do tego g.owna Allegro się dodzwonić , jak już to zrobisz
to maja tysiąc działów i odsyłają Cię od Annasza do Kajfasza.

Ostatnio jeden z banków ukradł ,tak nie wadliwie zadziałał tylko zdjął
kwotę z konta po dacie zgłoszenia kradzieży/ utraty karty czyli dokonał
kradzieży ,później zwrócił rezerwując sobie miesiąc na rozpatrzenie
reklamacji pomimo obowiązującej dyrektywy unijnej , która obliguje
rozpatrywanie ww w ciągu 2 tygodni.

W między czasie pieniądze zaksięgowali na minusie i odezwali się
z dzialu windykacji.

Pytam skąd dzwonicie, z banku ja skąd mam wiedzieć no jak to..
Pytają o pesel to ja pytam o pesel rozmówcy , nie może powiedzieć.
To może dzwonicie z agencji towarzyskiej , pan żartuje, nie, pytam.
Jeśli nie z agencji to może z burdelu, pan nas obraza.

Proszę połączyć mnie z prezesem jestem udziałowcem banku,
nie możemy , to nie ja również nie mogę z wami rozmawiać.

Jeszcze raz zadzwonicie to zgłaszam organom prawem przewidzianym
i podaje pana jako świadka.Koniec telefonów.

Pójdziesz do prokuratury to umorzą , Ciebie przesłuchają ale z banku
np. prezesa nie.

Złożysz pozew , zgłosisz świadka prezesa to pełnomocnik zgłasza
wniosek o wyłączenie takiego ch.ama z pominięciem dowodu.


Zeby zakończyć takie traktowanie to trzeba zmienić prawo i sady.

Poza tym ludzie powinni być bardziej aktywni i pozywać , powiadamiać
Prokuratury, skladac zażalenia na postanowienia etc.

W USA , Izraelu jak by ktoś bez Twojej zgody Ci zadzwonił to dobry
adwokat wyjął by z takiej firmy, banku,dużo dularow.

To jest ta przewaga ,ze np. pozywam Obajtka, sąd decyduje czy skarga
jest zasadna i taki Obajtek czy Tusk musi się stawić , jeśli nie
to go doprowadza.

Złożyłem pozew w NY na jednego z polskich miliarderów oczywiście
się nie stawił tylko jak przekroczy granice to momentalnie areszt.

Może i.ncel kiedyś zrobi sobie wycieczkę np. na Florydę.

Shalom
farfalla
Bardzo dobrze robią. Wszyscy wiedzą, że za granicą oszust potrafi odsprzedać wierzytelności firmie windykacyjnej mającej oddział w Polsce i wtedy się zaczyna.
szczecinianin
o to dziadek ma 76 lat powiem mu ,że w tym kraju zwariowali i już nie musi płacić rat,a nawet nie mogą się upominać .
Pis to mega przyrost biurokracji pozwolenia,licencje ,egzaminy i inne śmiecie papierowe nikomu nie potrzebne.
Następne ułatwienia typu jak BDO to od śmieci.
daniel_1
Wakacje kredytowe są przecież!!!
To jak ma dzwonić?

Powiązane: Windykacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki