Choć indeks WIG-Banki omal nie poprawił dwuletniego dna, to WIG20 zdołał zakończyć dzień tylko nieznacznie pod kreską, odrabiając poranne straty i podążając w ślad za indeksami europejskimi. Na szerokim rynku nie zabrakło też spółek, które dały porządnie zarobić.


Z rana mocne uderzenie niedźwiedzi zbiło WIG ponownie w pobliże czerwcowego minimum. Ciężarem dla rynku były przede wszystkim akcje banków. Notowania Handlowego, Millennium i BOŚ podczas wtorkowej sesji wyznaczyły roczne minima. Niebezpiecznie blisko rocznego denka znalazły się też notowania PKO BP, które osunęły się o 1,5%. Indeks WIG-Banki stracił 0,6%.

Lecz po południu z Zachodu nadciągnęła poprawa nastrojów i byki zaczęły odzyskiwać stracony teren. Ostatecznie WIG20 stracił tylko 0,05%, a WIG 0,08%. Na plusie finiszował MWIG40 (0,06%), ale już SWIG80 stracił 0,5%. Neutralnie wtorkową sesję kończyły też indeksy z zachodniej Europy, które rano zniżkowały po ok. 1%.
Ciężkie chwile przeżywali akcjonariusze JSW, którego notowania spadały już o blisko 5%, po tym jak prezes Edward Szlek nie wykluczył emisji nowych akcji. Ostatecznie kurs węglowej spółki nie wyznaczył nowego dna i zakończył dzień spadkiem „tylko” o 2,2%.
Na szerokim rynku nie brakowało jednak spółek, na których można było zarobić. Odbicie z bardzo niskich poziomów kontynuowały papiery Agrotonu (+17%) i Starhedge (+14%). Inwestorzy zwrócili też uwagę na CI Games, której akcje podrożały o 7,4%. W ten sposób rynek przygotowuje się na prezentację gry „Sniper: Ghost Warrior 3", którą spółka ma dziś pokazać na targach w Los Angeles. Najwyraźniej część inwestorów liczy na powtórkę z sukcesu „Wiedźmina”.
K.K.























































