REKLAMA
FORUM FINANSÓW

Unia w obliczu politycznego kryzysu?

2012-07-24 18:55
publikacja
2012-07-24 18:55

Włochy, Hiszpania i Francja zażądały we wspólnym komunikacie, wydanym we wtorek, natychmiastowego wdrożenia ustaleń czerwcowego szczytu UE, które miały umożliwić interwencyjne wykorzystanie funduszy ratunkowych Unii do zasilenia krajów pogrążonych w kryzysie.

Kryzys polityczny w Unii
Image licensed by Ingram Image

"Szybkość (wdrożenia ustaleń) jest zasadniczym warunkiem powodzenia całej akcji europejskiej" obliczonej na ratowanie strefy euro - oświadczył w wydanym w Madrycie komunikacie hiszpański ambasador przy UE Estado Mendez de Vigo, który podkreślił też, że "między decyzjami podejmowanymi przez UE a ich implementacją następuje niepokojąca przerwa".

Podczas szczytu UE (28-29 czerwca) strefa euro zgodziła się udzielić pomocy Hiszpanii i Włochom, które znajdują się pod coraz większą presją rynków ze względu rosnące koszty zadłużenia.

Jak wyjść ze strefy euro? » Jak w praktyce wyjść ze strefy euro?

Na pomoc Włochom i Hiszpanii miały zostać przeznaczone środki z funduszy ratunkowych, Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), który miał zastąpić EFSF. Ustalono też, że EMS będzie mógł zasilić bezpośrednio banki, które znalazły się w tarapatach, nie obciążając tym samym budżetów zagrożonych państw.

EMS nie został jednak jeszcze uruchomiony, co oznacza, że pomoc udzielona w postaci pożyczki - na przykład sektorowi bankowemu Hiszpanii - ostatecznie może obciążyć budżet państwa, który będzie musiał spłacać kredyt, jeśli zawiodą banki.

Powołanie do życia EMS, który ma mieć możliwość pożyczenia do 500 mld euro, potrwa jeszcze w najlepszym wypadku do końca września, ponieważ niemiecki trybunał konstytucyjny zajmie w tej sprawie stanowisko dopiero 12 września - wyjaśnia francuska agencja.

Zobacz też:
Moody's obniżył perspektywę ratingu EFSF

Do czasu powołania EMS strefa euro musi polegać na ewentualnej pomocy z funduszu EFSF, który dysponuje około 200 miliardami euro, a suma ta - jak pisze AFP - uznawana jest za niewystarczającą dla uratowania takiego kraju jak Włochy, które obciążone są kolosalnym długiem, czy na pożyczanie pieniędzy Hiszpanii.

"Gdyby trzeba było dokonać masowych inwestycji w sierpniu, byłby problem" - przyznał cytowany przez AFP europejski dyplomata, który chciał pozostać anonimowy.

Szwajcarski dziennik "Le Temps" wyjaśnia, że Hiszpania znalazła się teraz w oku cyklonu, ponieważ nawet przyjęty ostatecznie w piątek przez eurogrupę plan dokapitalizowania hiszpańskich banków sumą, która może sięgnąć 100 mld euro, nie uspokoił rynków.

»Niemcy krytycznie oceniają Grecję

Oczekiwanie do 12 września na decyzję niemieckiego trybunału pogarsza sytuację, ponieważ "rynek nie lubi takiej niepewności (...). I daje o tym znać narzucając państwu hiszpańskiemu oprocentowanie 10-letnich obligacji sięgające 7,5 proc." - wyjaśnia cytowany przez "Le Temps" dyrektor banku Swissquote, Marc Buerki.

"Co może zrobić Madryt, by odwrócić ten trend? Praktycznie, nic" - mówi Buerki.

Według "Le Temps" sytuację może uratować tylko europejska solidarność polegająca na tym, że "kraje wypłacalne (Niemcy, Holandia, Dania) wesprą te państwa, które wypłacalne nie są" - proponuje Buerki, odnosząc się do koncepcji pewnego uwspólnotowienia długu. Na to jednak nie chce przystać Berlin - przypomina AFP.

Rzym i Paryż dystansują się

Włochy i Francja zaprzeczyły we wtorek wieczorem, jakoby zażądały we wspólnym komunikacie wydanym wcześniej tego dnia przez Madryt natychmiastowego wdrożenia ustaleń czerwcowego szczytu UE - poinformowali francuski minister ds. UE i rząd Włoch.

W wydanym w Hiszpanii komunikacie stwierdzono, że szybkiej implementacji ustaleń szczytu domagają się wspólnie Paryż, Rzym i Madryt.

Oświadczenie Madrytu dotyczy decyzji UE, które miały umożliwić interwencyjne wykorzystanie funduszy ratunkowych Unii do zasilenia krajów pogrążonych w kryzysie.

"Szybkość (wdrożenia ustaleń) jest zasadniczym warunkiem powodzenia całej akcji europejskiej" obliczonej na ratowanie strefy euro - oświadczył w wydanym w Madrycie komunikacie hiszpański ambasador przy UE Estado Mendez de Vigo, który podkreślił też, że "między decyzjami podejmowanymi przez UE a ich implementacją następuje niepokojąca przerwa".

Kilka godzin po wydaniu hiszpańskiego komunikatu rząd Włoch oświadczył, że jest "zdumiony" informacją o tym, że uczestniczył w inicjatywie Madrytu. "O domniemanej wspólnej deklaracji Hiszpanii, Włoch i Francji (...) rząd nie został poinformowany" - podał Rzym.

Również francuski minister ds. europejskich Bernard Cazeneuve powiedział agencji AFP, że nie ustalił ze swymi hiszpańskimi i włoskimi partnerami wspólnego stanowiska w sprawie apelu o przyśpieszenie wdrażania projektów ratunkowych Unii. Nie zostały podjęte wspólne kroki w tej sprawie - dodał Cazeneuve.

Agencja Reutera napisała, że oprocentowanie hiszpańskich krótkoterminowych obligacji osiągnęło na wtorkowej aukcji jeden z najwyższych poziomów od utworzenia strefy euro, co "odzwierciedla przekonanie, że kraj ten będzie potrzebował pełnego programu pomocowego (a nie tylko pomocy dla banków - PAP)".

Na wtórnym rynku oprocentowanie 5-letnich obligacji po raz pierwszy od 2001 roku przewyższyło wycenę 10-letnich papierów. Zdaniem cytowanego przez agencję analityka finansowego to dowód na to, że rynki wątpią w wypłacalność Madrytu.

Oczekiwanie do 12 września na decyzję niemieckiego trybunału pogarsza sytuację, ponieważ "rynek nie lubi takiej niepewności (...). I daje o tym znać narzucając państwu hiszpańskiemu oprocentowanie 10-letnich obligacji sięgające 7,5 proc. (w piątek - PAP)" - wyjaśnia cytowany przez "Le Temps" dyrektor banku Swissquote, Marc Buerki.

Na wieść o rekordowej rentowności długu Hiszpanii, która dla 10-obligacji wyniosła we wtorek 7,6 proc., spadły giełdy i euro, które osiągnęło najniższy kurs w stosunku do dolara od dwóch lat - podaje Reuters.

Niepokój o całą strefę euro sprawia, że kurs wspólnej waluty spada od pięciu dni. Inwestorzy boją się, że jeśli trzeba szybko ratować Hiszpanię, UE nie będzie miała na to pieniędzy - wyjaśnia AP. (PAP)

fit/ jzi/ ro/ asa/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~xxx
>sytuację może uratować tylko europejska solidarność polegająca na tym, że "kraje wypłacalne (Niemcy, Holandia, Dania) wesprą te państwa, które wypłacalne nie są
Gdyby Niemcom narzucić oprocentowanie 7,5% też dołączyłyby do grupy państw niewypłacalnych....
~Nasław
Za zaszczyt mianowamia na Głównego Płatnika Europy ,Niemcy muszą zacząć szybko płacić !!! Po wywołanej przez nie wojnie i hlocauście zostały obdarowane w sposób wręcz niewyobrażalny i nie zasłużony , mają sznsę rehabilitacji !!
~HMZ
Na samo dno z UE. Tylko nas ograniczają. W TV propaganda sukcesu że niby UE jest super przyjaznym, super silnym, super państwem które to obsypuje nas darmową kasą. Denerwuje mnie to że mamy w tym kraju tylu kretynów co wierzą tym oszołomom z wiejskiej.
~jan
co to znaczy, rynkom sie nie podoba, rynki zle przyjmuja? tzn ze rzady panstwa nie maja nic juz do gadania, musza sie poddawac rzadzacym finansami czyli wiadomo komu.Zyjemy w czasach kiedy bez wojny zajmuje sie gospodarki poszczegolnych krajow - oczywiscie "DEMOKRATYCZNIE"
~Krzych%%
nie ma kultu pracy,bo po co ludzie mają coś wytwarzać ,jak się nie opłaciło,urzedasy,kler maja się dobrze. zmiany jakieś będą tylko kiedy?
~Ewiak Ryszard
To nie przypadek, że kryzys w strefie euro pogłębia się. Od roku 1998 zwracam uwagę na biblijną zapowiedź, mówiącą o powrocie, występującej w roli "króla północy" - Rosji (Daniela 11:29a). Powrót Rosji w tym kontekście oznacza finansowe i geopolityczne trzęsienie ziemi, rozpad nie tylko strefy euro, lecz także UE i NATO.To nie przypadek, że kryzys w strefie euro pogłębia się. Od roku 1998 zwracam uwagę na biblijną zapowiedź, mówiącą o powrocie, występującej w roli "króla północy" - Rosji (Daniela 11:29a). Powrót Rosji w tym kontekście oznacza finansowe i geopolityczne trzęsienie ziemi, rozpad nie tylko strefy euro, lecz także UE i NATO. Końcowym rezultatem będzie powrót wojennych baz rosyjskich do wielu krajów dawnego bloku wschodniego. To będzie ostatni znak przed nadchodzącą globalną wojną jądrową (Daniela 11:29b,30a; Liczb 24:23,24; Mateusza 24:7: Objawienie 6:4). To nie będzie koniec świata.

Powiązane: Hiszpania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki