Za przyczyną AI może dojść do spowolnienia procesu konwergencji dochodowej, czyli tempa, w jakim kraje biedniejsze doganiają zamożniejsze – czytamy w czwartkowym wydaniu „Pulsu Biznesu”.


Jak czytamy, można „z pewną ostrożnością” określić, które państwa na obecnym etapie dysponują lepszymi warunkami do wykorzystania postępu w dziedzinie generatywnej sztucznej inteligencji jako katalizatora wzrostu gospodarczego.
Gazeta przytacza wyniki badań ekonomistów Międzynarodowego Funduszu Walutowego zatytułowane „Artificial Intelligence and Productivity in Europe”, z których wynika, że w ciągu najbliższych pięciu lat generatywna sztuczna inteligencja podniesie produktywność czynników wytwórczych (pracy i kapitału) średniorocznie o 0,98 proc. w Luksemburgu, 0,92 proc. w Danii, 0,89 proc. w Belgii oraz 0,87 proc. w Niemczech.
Dla porównania, w Polsce szacowany wzrost wyniesie 0,57 proc., w Rumunii 0,51 proc., a na Węgrzech 0,66 proc. Jak pisze „PB”, „sztuczna inteligencja wykazuje większy potencjał stymulowania produktywności i wzrostu gospodarczego w krajach wyżej rozwiniętych, które już charakteryzuje wysoka wydajność pracy”.
W rezultacie może spowolnić, a nawet zakłócić proces konwergencji dochodowej, czyli zmniejszania dysproporcji w dochodzie na mieszkańca między rozwiniętymi państwami Zachodu a gospodarkami Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. (PAP)
mir/ amac/




























































