REKLAMA

Średnio miesiąc może czekać na zapłatę od kontrahentów mała lub średnia firma

2021-02-08 05:56
publikacja
2021-02-08 05:56

Średnio miesiąc może czekać na zapłatę od kontrahentów mała lub średnia firma, zanim zacznie tracić płynność finansową; 17 proc. z nich odczuwa problemy z powodu zatorów płatniczych już po upływie 10 dni - wynika z badania firmy współpracującej z Krajowym Rejestrem Długów.

Średnio miesiąc może czekać na zapłatę od kontrahentów mała lub średnia firma
Średnio miesiąc może czekać na zapłatę od kontrahentów mała lub średnia firma
fot. Andreassolbakken / / Shutterstock

Według badania „Jak MŚP korzysta z windykacji” zrealizowanego przez Instytut Mands dla firmy Kaczmarski Inkasso, współpracującej z Krajowym Rejestrem Długów, polskie MŚP wystawiają w ciągu miesiąca od 3 do 2500 faktur, średnio jest ich 90. Zdecydowana większość (74 proc.) wysyła kontrahentom co najmniej 21 takich dokumentów.

Autorzy badania zwracają uwagę, że w pandemii bolączką wielu przedsiębiorców z sektora małych i średnich firm są kontrahenci, którzy często nie płacą za towary i usługi w ustalonym czasie. W 64 proc. firm MŚP faktury opłacane po terminie stanowią 1/4 spośród wszystkich wystawianych średnio w ciągu miesiąca. W przypadku ponad 1/3 przedsiębiorstw odsetek ten sięga 50 proc. Z kolei pojedyncze firmy borykają się z problemem spóźnionej zapłaty za towary i usługi za połowę faktur.

Płynność finansowa to duże wyzwanie dla małych i średnich przedsiębiorstw, które zwłaszcza w dobie COVID-19 mocno odczuwają kolejne lockdowny i ograniczenia w gospodarce. Mniejsza sprzedaż i kurcząca się liczba zleceń powodują, że na firmowych kontach liczy się każda złotówka.

Badani przedsiębiorcy deklarowali, że z powodu problemów z zatorami płatniczymi w ciągu ostatnich 2 lat skierowali do profesjonalnej windykacji od 1 do 500 faktur. Najwięcej z nich (85 proc.) przekazało do 50 spraw, a 42 proc. – od 1 do 10. Więcej niż 51 oddało 15 proc. firm. Każdą przeterminowaną fakturę przekazuje do odzyskania 15 proc. MŚP.

"Dla wielu przedsiębiorstw już kilkudniowy poślizg w płatnościach oznacza zachwianie płynności finansowej. Małe i średnie firmy nie tworzą rezerw pieniężnych, bo w przeciwieństwie do korporacji, nie mają na to środków. To, co zarobią, przeznaczają na bieżącą działalność lub inwestują w rozwój" - tłumaczy cytowany w badaniu prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki.

Badani przedsiębiorcy wskazali, że negatywny wpływ na ich działalność ma płatność opóźniona już o 21-30 dni. Ocenia tak 43 proc. z nich. Dla 1/3 respondentów "poziom wrażliwości finansowej" wynosi maksymalnie 20 dni. Co 4. zaczyna odczuwać brak zapłaty dopiero po miesiącu. Żadna z badanych firm nie przekazuje do windykacji faktur przeterminowanych o kilka dni.

52 proc. respondentów decyduje się na przekazanie spraw firmie windykacyjnej dopiero w momencie, kiedy samodzielne próby odzyskania należności nie przynoszą efektu. Z kolei połowa wykonuje ten krok, jeśli nieopłacona faktura opiewa na wysoką kwotę. Natomiast 47 proc. MŚP zwraca się do profesjonalistów, gdy opóźnienie w spłacie jest dłuższe niż kilkadziesiąt dni.

Prawie 40 proc. MŚP szuka wsparcia w firmach windykacyjnych, gdy próby skontaktowania się z dłużnikiem spaliły na panewce. 29 proc. kieruje sprawy do windykacji, kiedy "relacje z kontrahentami stają się napięte". Co 5. przedsiębiorcę skłania do tego chęć jak najszybszego odzyskania pieniędzy, a 17 proc. opóźnienie w spłacie dłuższe niż kilkanaście dni. Natomiast 1 proc. zleca odzyskanie należności profesjonalistom, aby odciążyć własnych pracowników.

Eksperci zwracają uwagę, że dla niewielkich firm nawet dwie, trzy niezapłacone faktury to duży problem. "Zaczynają tracić płynność finansową i za chwilę same mogą stać się dłużnikiem" - wskazuje Kostecki.

Jak wynika z badania, zanim przedsiębiorcy zdecydują się na współpracę z firmą windykacyjną, podejmują działania na własną rękę. 3/4 wysyła wezwania do zapłaty lub samodzielnie negocjuje spłatę (60 proc.). Tylko 13 proc. mówi, że nie wykonuje żadnych kroków, tylko oddaje przeterminowaną należność do firmy windykacyjnej.

Badanie „Jak MŚP korzysta z windykacji” przeprowadzono w grudniu 2020 r. na reprezentatywnej grupie 300 małych i średnich przedsiębiorstw, które w ostatnich dwóch latach korzystały z usług firm windykacyjnych. Zrealizowano je metodą CAWI/CATI. (PAP)

autor: Magdalena Jarco

maja/ skr/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (4)

dodaj komentarz
sadinternetowypl
Nie jest problemem jak dłużnik nie płaci przez miesiąc. Problem jest gdy nie reaguje na wezwanie do zapłaty. Jak ktoś wtedy nie składa pozwu o zapłatę, to może mieć pretensje tylko do siebie. https://sadinternetowy.pl/pozwy/kreator/
zgadujzgadula
Ja mam kontrahentów którzy tłumaczą brak płatności poniżej kreatywnymi i małopoważnymi wyjaśnieniami. Kolejność randomowa:

-Księgowa jest chora (jednoosbowa działalność)
-Nie sprzedałem Pana towaru
-COVID
-Bank zablokował przelew
-Bank odrzucił przelew
-Nie mamy faktury (wysyłane są na maila + za potwierdzeniem
Ja mam kontrahentów którzy tłumaczą brak płatności poniżej kreatywnymi i małopoważnymi wyjaśnieniami. Kolejność randomowa:

-Księgowa jest chora (jednoosbowa działalność)
-Nie sprzedałem Pana towaru
-COVID
-Bank zablokował przelew
-Bank odrzucił przelew
-Nie mamy faktury (wysyłane są na maila + za potwierdzeniem odbioru)
-Nie ma mnie w firmie
-Ogarnę temat
-Wiesz jak jest
-Przecież umawialiśmy się na komis
-My tego towaru nie zamawialiśmy
-system nie widzi tej faktury
-Faktor miał wypłacić

Dalej mi się nie chce . Komedianci- Błazny tak trudno powiedzieć "nie mam kasy przepraszam staram się " ale jak sie ma fajny samochód, koszulkę z wielkim napisem i się chwali wycieczkami na facebooku to trudno się przyznać ze za kasę dostawców. Dobrze ze mam dobrą kancelarie ..
zenonn
Najwyższy czas znieść odroczone płatności. Masz forsę, kupujesz, nie ma idziesz do banku po kredyt. Najgorszymi płatnikami są małe spółki akcyjne. Płacą jak im zbywa. Durne tłumaczenia dlaczego nie zapłacili i brednie o chwilowych kłopotach. Najwyższy cza prezesów złodziei zabijać, odrąbywać łapska. Windykator? windykacja nie zajmuje Najwyższy czas znieść odroczone płatności. Masz forsę, kupujesz, nie ma idziesz do banku po kredyt. Najgorszymi płatnikami są małe spółki akcyjne. Płacą jak im zbywa. Durne tłumaczenia dlaczego nie zapłacili i brednie o chwilowych kłopotach. Najwyższy cza prezesów złodziei zabijać, odrąbywać łapska. Windykator? windykacja nie zajmuje sie drobnymi fakturami.
mknowak
A kogo to obchodzi.... ważne, że "posły i ministry" dostają kasę na czas

Powiązane: Koronawirus a gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki